Strona 1 z 1
Polska maszyna cyfrowa ZAM-2
: sob, 9 października 2010, 12:36
autor: Waldemar D.
Czytając ostatnio świetny artykuł o polskim programie rakietowym, natrafiłem na ciekawy wątek, cytuję:
"– Pierwsze obliczenia wykonywaliśmy na suwakach logarytmicznych, dopiero z czasem dostaliśmy dostęp do lampowej maszyny cyfrowej ZAM-2, skonstruowanej w Zakładzie Maszyn Matematycznych PAN – wspomina inż. Krzysztof Nowak. – Był to projekt tajny. Na koniec dnia pracy musiałem na rysownicę naciągać pokrowiec oraz wiązać i plombować wiszące przy nim sznurki. Plombowano też pokoje, w których pracował nasz zespół."
Zaciekawiła mnie ta maszyna. Jestem ciekaw, czy jest dostępny jej schemat.
Re: Polska maszyna cyfrowa ZAM-2
: sob, 9 października 2010, 14:27
autor: Jasiu
Czołem.
Waldemar D. pisze:
Zaciekawiła mnie ta maszyna. Jestem ciekaw, czy jest dostępny jej schemat.
Jeżeli coś się zachowało, to IMO największe szanse są w bibliotece samego Instytutu Maszyn Matematycznych w Warszawie (istnieje do dziś, okolice Koszykowej koło Filtrów). Może mają jakiś katalog on-line? Sama architektura ZAM-2 (i prototypowej XYZ) to zdaje się uproszczona wersja jakiegoś małego IBM serii 700 z początku lat 50.
Pozdrawiam,
Jasiu
Re: Polska maszyna cyfrowa ZAM-2
: czw, 14 października 2010, 17:14
autor: szalony
Wprawdzie do wikipedii należy podchodzić sceptycznie, ale zawiera ona kilka słów na temat tej maszyny (link
http://pl.wikipedia.org/wiki/ZAM-2 ) , i co najważniejsze - podaje pozycję literaturową:
- Konrad Fiałkowski "Maszyna cyfrowa ZAM-2" Wydawnictwa Naukowo-Techniczne,Warszawa 1963 r.
Tu kilka ciekawych słów, i dwa zdjęcia, wyglądające na "zrzut" z jakiegoś filmu, pewnie PKF.
http://wosr.free.ngo.pl/Wosr/ZakInfor/ZakInform.htm
Re: Polska maszyna cyfrowa ZAM-2
: czw, 14 października 2010, 19:22
autor: Waldemar D.
Dzięki za wskazanie Wikipedii - przez uprzedzenie nie zajrzałem tam

Informacja o książce na temat tej maszyny jest dla mnie kluczowa. No i wiadomość dla Jasia, że część bloków jest na diodach i tranzystorach, co czyni ZAM kandydatką do działu "pierwsze tranzystorowe..."

Re: Polska maszyna cyfrowa ZAM-2
: czw, 14 października 2010, 19:50
autor: Jasiu
Czołem.
Waldemar D. pisze:Dzięki za wskazanie Wikipedii - przez uprzedzenie nie zajrzałem tam

Informacja o książce na temat tej maszyny jest dla mnie kluczowa.
Akurat ten artukuł jest na szczęście sensowny. Książki - o dziwo - nie ma w naszej bibliotece. Jakaś wybitnie niskonakładowa?
Waldemar D. pisze:
No i wiadomość dla Jasia, że część bloków jest na diodach i tranzystorach, co czyni ZAM kandydatką do działu "pierwsze tranzystorowe..."

Ooooo... To ciekawe. Że logika była robiona na diodach, to słyszałem, ale przerzutniki miały być lampowe...
Szkoda, że ta maszyna też cierpiała na przypadłości, które zabijały wszystkie polskie komputery - zupełny brak software aplikacyjnego i prawie zupełny urządzeń we/wy. Konstrukcyjnie były to często bardzo ciekawe maszyny.
Pozdrawiam,
Jasiu
Re: Polska maszyna cyfrowa ZAM-2
: czw, 14 października 2010, 19:53
autor: KaKa
Jasiu pisze:Konstrukcyjnie były to często bardzo ciekawe maszyny.
Trzeba było napalić pod nimi porządnym polskim węglem żeby zadziałały?

Re: Polska maszyna cyfrowa ZAM-2
: czw, 14 października 2010, 21:32
autor: szalony
Jasiu pisze:Książki - o dziwo - nie ma w naszej bibliotece. Jakaś wybitnie niskonakładowa?
Również szybkie przeszukanie katalogu Jagiellonki nie wskazało takiej pozycji, choć są inne książki Fiałkowskiego od informatyki po powieści SF. Pewnie nakład mały, niemniej gdzieś powinna być "zakamuflowana" - rzekomo Jagiellonka ma wszystkie pozycje które ukazały się na polskim rynku (od iluśtam lat). Ale na pewno nie w wypożyczalni ogólnej. Stawiam też, że maszynę można oglądnąć w którejś kronice filmowej - w PKF zwykle pokazywano wszystkie nowinki elektroniczne, mniej czy bardziej udane.
Re: Polska maszyna cyfrowa ZAM-2
: pt, 15 października 2010, 14:10
autor: Waldemar D.
... W Bydgoszczy też jej nie ma. Ale już wiem, że jest w Bibliotece Narodowej i uruchamiam działania żeby ją wypożyczyć.
Re: Polska maszyna cyfrowa ZAM-2
: czw, 21 października 2010, 11:42
autor: Waldemar D.
Mam tę książkę w ręku i cóż, nie mogę ukryć rozczarowania. To niemal broszura w stylu dawnej serii "Omega". Opis budowy i działania, siłą rzeczy, na wysokim stopniu ogólności (mówiąc szczerze, więcej informacji znalazłem w sieci). Kilka kiepskich zdjęć. Informacji o szczegółach konstrukcyjnych (zwłaszcza wątku o zastosowaniu tranzystorów) nie ma. Na załączonym zdjęciu podstawowy moduł - przerzutnik z pamięcią stanu na kondensatorze.