Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Nie chce mi się nawet komentować...

Poczta Polska?

Nie, gryzonie w mojej kanciapie...

Dobrze, że zwoje nieprzegryzione. Może jeszcze uratuję te trafo od przewijania.

Zainwestuj w kilka pułapek, bo skończysz jak Popiel A serio, to też bym się wkurzył.

Miałem skomentować, ale mógłbyś odebrać to jako złośliwość

I to wszystko na przestrzeni dnia? Tygodnia? Zagłodzone nieźle te myszy, mojego Kota bym Ci pożyczył; codziennie ze 3 wyłapuje na podwórku, potem miauczy żeby pokazać jaki jest fajny i zajda

Myślę, że na przestrzeni miesiąca. Dzisiaj kupię zatrute ziarno. Muszę przerobić tak wzmacniacz aby myszy się do średka nie dostały.

Zainwestuj w case tylko taki porządny a nie jakiś kondon z materiału.

Całkiem niedawno naprawiałem kumplowi komputer stacjonarny i znalazłem padniętego gryzonia w środku i kable od zasilacza przegryzione - wszystko to po jego tygodniowej nieobecności. Tobie się raczej pod chassis nie przedostała, co?
A co do myszy - ostatnio którędyś mi się do domu prześlizgnęła. Łapki porozstawiane, trutka wysypana (kilka ziaren wyjedzone!) a mysz sobie harcuje w najlepsze. Wycwaniły się.

Większość zrobionych przezemnie wzmacniaczy ma metalowe kratki zapobiegajace wchodzeniu gryzoni do przedziału lamp i transformatorów. Niestety ten z tyłu miał tylko deskę osłaniajacą lampy. Muszę zrobić jakąś kratkę. Widoczne na zdjęciu uzwojenia nasączyłem lakierem. Może będzie to działać jeszcze...

Mi kiedyś kotka przyniosła do domu (przez otwarty balkon; blok) żywą mysz, która oczywiście jej zwiała do kuchni i łaziła za szafkami chyba ze 3 dni zanim wpadła w pułapkę.

Painlust - siatka zabezpieczy tylko wnętrze, a co planujesz w związku z pogryzionym obiciem?

A może daj jej serka z anodowym Najlepiej kup jakiś kejsik, skrzyneczkę lub też schowaj sprzęt wysoko w szafce, tam gdzie gryzonie nie dojdą, a narazie daj chociażby do worka.

Ten najbardziej pogryziony jest kumpla, ale obudowa to tylko paka tymczasowa. Oryginalnie to jest kombo, ale że miał wspólpracować z dwoma paczkami 2x12" to przełozyłem go w obudowe heada. Te czerwone wzmaki są moje i nie na sprzedaż więc jakoś to naprawię...

No i domowym sposobem zabezpieczyłem tym co znalazłem w warsztacie wnętrze przed szkodnikami. Może estetyka kuleje, ale funkcjonalne będzie. Nadgryzienia zabezpieczyłem zszywkami i pomalowałem sprayem. Wzmacniacz mimo nadgryzionego trafa działa czyli szczęście w nieszczęściu.

Cosik pechowy ten bumerang...