Strona 1 z 3

Wzmacniacz modułowy

: pn, 4 października 2010, 11:21
autor: pudl
Cześć
Jako że mój obecny sprzęt mnie ciut już znudził i fajnie byłoby pograć na czymś nowym, to wymyśliłem sobie taki oto projekt - wzmak montowany do racka z wymiennymi modułami jak w randallach mts albo egnaterach :) Z tym że tu chce do jednej obudowy rack upakować cały wzmacniacz a nie sam preamp jak w ww. Zrobiłem wstępne rysunki jak by to miało wyglądać, co o tym myślicie?
I od razu kilka pytań mam :)
Czy widzieliście gdzieś dostępne schematy tych firmowych modułowych wzmacniaczy żeby się przyjrzeć jak inni to robią?
Myślicie żeby zrobić pierwszy stopień lampowy wspólny dla wszystkich modułów i dopiero po nim rozdzielać sygnał na poszczególne moduły, czy od razu sygnałz gitary rozdzielać na moduły?
Znalazłem takie układy H11F1 działające jak ldry które możnaby tu wykorzystać zamiast przekaźników. Znacie jeszcze jakieś tego typu scalaki?
pozdr

Re: Wzmacniacz modułowy!

: pn, 4 października 2010, 11:25
autor: VacuumVoodoo
pudl pisze:Cześć
Jako że mój obecny sprzęt mnie ciut już znudził i fajnie byłoby pograć na czymś nowym, to wymyśliłem sobie taki oto projekt - wzmak montowany do racka z wymiennymi modułami jak w randallach mts albo egnaterach :) Z tym że tu chce do jednej obudowy rack upakować cały wzmacniacz a nie sam preamp jak w ww. Zrobiłem wstępne rysunki jak by to miało wyglądać, co o tym myślicie?
I od razu kilka pytań mam :)
Czy widzieliście gdzieś dostępne schematy tych firmowych modułowych wzmacniaczy żeby się przyjrzeć jak inni to robią?
Myślicie żeby zrobić pierwszy stopień lampowy wspólny dla wszystkich modułów i dopiero po nim rozdzielać sygnał na poszczególne moduły, czy od razu sygnałz gitary rozdzielać na moduły?
Znalazłem takie układy H11F1 działające jak ldry które możnaby tu wykorzystać zamiast przekaźników. Znacie jeszcze jakieś tego typu scalaki?
pozdr
*poszukaj w sieci schematow modulow wzmacniacza Seymor Duncan
* H11F1 - uwazaj na amplitude sygnalu ktory bedziesz przelaczal, popatrz na dane katalogowe.

Re: Wzmacniacz modułowy!

: pn, 4 października 2010, 11:30
autor: Marvel
Też się nad tym zastanawiam :-)

Lampy mocy pionowo się raczej w 3U nie zmieszczą. Ja bym tak nie robił. Tak samo jednak rozdzieliłbym preampy od końcówek. Mam pomysł na końcówkę 2U i preampy 1U. Przy czym 1U może być oddzielnym modułem albo może być podzielone na 2 moduły. Można wtedy dać np. 2x1U czyli 4 moduły zajmujące 4U razem z końcówką. A do przełączania dwa takie sprzęty (jeden na wejściu, drugi na wyjściu):
http://www.glab.com.pl/lms-1

Re: Wzmacniacz modułowy!

: pn, 4 października 2010, 11:34
autor: painlust
Jak już ktoś robi w raku to można zbudować kilka różnych preampów 1U i specjalne urządzenie switchujące nawet sterowane cyfrowo także w 1U + oczywiście końcówka w raku. Urządzeniami switchującymi zajmuje się Piter. Grudzień z Riverside korzysta z jego boosterswitcha.

Re: Wzmacniacz modułowy!

: pn, 4 października 2010, 11:44
autor: pudl
VacuumVoodoo pisze: *poszukaj w sieci schematow modulow wzmacniacza Seymor Duncan
* H11F1 - uwazaj na amplitude sygnalu ktory bedziesz przelaczal, popatrz na dane katalogowe.
Noo właśnie, coś mi świtało że jakieś schematy już oglądałem tylko nie pamiętałem firmy, dzięki.
H11F1 chciałem głównie do rozdzielania sygnału wejściowego z gitary.. ale rzeczywiście w dalszych stopniach by się już mógł nie nadać także tam skorzystam z typowych przekaźników.

A co do kilku racków to nie widzę sensu takiego rozwiązania, po co mam robić kilka obudów, zaopatrzać się w drogi moduł do przełączania? Tego własnie chcę uniknąć, mieć w racku tylko amp i gmajora - dwa klocki i nic więcej! Zastanowię się z tym 3U bo zależy mi żeby lampy końcowe były w pionie i jeśli faktycznie będzie ciasno to trzeba będzie zrobić 4U lub coś między 3U a 4U.

Re: Wzmacniacz modułowy!

: pn, 4 października 2010, 11:55
autor: Marvel
pudl pisze:Zastanowię się z tym 3U bo zależy mi żeby lampy końcowe były w pionie i jeśli faktycznie będzie ciasno
Pamiętaj, że lampa ma jeszcze podstawkę, a podstawka ma końcówki lutownicze... :mrgreen: A od końcówek do blachy powinno być z 10mm. Oczywiście można podkładać płytki tekstolitowe pod spód i w ogóle izolować, ale izolacja też zajmuje ileś miejsca.

Re: Wzmacniacz modułowy!

: pn, 4 października 2010, 12:05
autor: pudl
Marvel pisze: Pamiętaj, że lampa ma jeszcze podstawkę, a podstawka ma końcówki lutownicze... :mrgreen: A od końcówek do blachy powinno być z 10mm. Oczywiście można podkładać płytki tekstolitowe pod spód i w ogóle izolować, ale izolacja też zajmuje ileś miejsca.
Taaa a ja myślałem z początku żeby to zmieścić w 2U... :D Chociaż i tak tam wsadzę 6p3ce, a one są sporo niższe od tych el34 z których ściągałem wymiary na rysunkach, to może by wlazło do 3U? Do tego podstawki będą na 90% na laminacie co też oszczędzi miejsca.. się weźmie lampę, podstawkę i linijkę i będzie wiadomo czy tak się da :D

Re: Wzmacniacz modułowy

: pn, 4 października 2010, 12:19
autor: jethrotull
A jaki jest techniczny argument za stawianiem lamp w pionie? Bo w żadnym katalogu EL34 nie znalazłem takiego zalecenia, za to w kilku znalazłem adnotację "mounting position: any".

Re: Wzmacniacz modułowy

: pn, 4 października 2010, 12:29
autor: pudl
jethrotull pisze:A jaki jest techniczny argument za stawianiem lamp w pionie? Bo w żadnym katalogu EL34 nie znalazłem takiego zalecenia, za to w kilku znalazłem adnotację "mounting position: any".
Nie chodzi mi o zalecenia producenta tylko o rozmieszczenie w środku wzmacniacza. W pionie lampy zajmą mniej miejsca (patrzać na rozmieszczenie od góry), gdyby miały leżeć pewnie by mi trochę urosła głębokość racka a chciałbym tego uniknąć.

Re: Wzmacniacz modułowy

: pn, 4 października 2010, 12:29
autor: traxman
Sposób montażu lampy w urządzeniu zależy od konstrukcji lampy, np. lampy żarzone bezpośrednio mają wsporniki katody/żarzenia skonstruowane tak aby "ciągnąć" włókna do "góry" lampy, montaż tej lampy w poziomie powoduje dodatkowe obciążenie w sporników w kierunku w którym nie powinny być obciążone, co powoduje odkształcenie i "obwisanie" grzejnika, w skrajnym przypadku może to doprowadzić do zwarcia z pierwsza siatką i awarią lampy. W przypadku lamp żarzonych pośrednio nie jest to tak istotne, chociaż przy "delikatniejszych" lampach pozycja pracy jest zaznaczona. Najgorsze jest to, ze nie wiadomo jak przyjąć brak tej uwagi w karcie katalogowej, czy nie używać w innej pozycji niż pionowo podstawką w dół, czy obojętnie.

Re: Wzmacniacz modułowy

: pn, 4 października 2010, 14:06
autor: Kazimierz
Zastanawiam się nad podobną konstrukcją, głównie zainspirowany modułami Randalla. Koncepcja taka mi się zarysowała aby uniknąć nieuchronnej komplikacji podczas przełączaniu sygnału i elementów w czasie dodawania kolejnych stopni wzmocnienia w pojedynczym torze wzmaka. Jeżeli cena VTLa jest na poziomie jednej bańki np 6N2P albo i więcej, to nie ma dylematu ekonomicznego dla zmontowania tylu modułów ile się chce i przełączania się pomiędzy nimi tanimi przekaźnikami. Jeden moduł to jeden pre gdzie pół przekaźnika na wejściu i pół na wyjściu go wpina lub wypina. Komplikacja powstaje jedynie na poziomie konstrukcji mechanicznej. Jeszcze natomiast nie rozstrzygnąłem czy w jednej kasecie umieszczać moduły (w założeniu cztery) i wzmacniacz mocy, czy je rozdzielić, bo kusi mnie też końcówka w konstrukcji triple czyli 3w1: EL34, 6l6, EL84 lub 6V6 z możliwością przełączania się pomiędzy nimi. Całość ma mieć zastosowanie studyjne i moduły rackowe będą wystarczające.

Re: Wzmacniacz modułowy

: pn, 4 października 2010, 14:30
autor: Thereminator
Dla mnie rozwiązanie modułowe w wykonaniu amatorskim nie ma sensu, poza samym udowodnieniem, że się da. O ile w przypadku konstrukcji fabrycznej kupujący nabywa potrzebne mu moduły i kompletuje dwu-trzykanałowy wzmacniacz o pasującej do jego potrzeb specyfikacji, to w DIY lepiej od razu zrobić odpowiednią ilość odpowiednich brzmieniowo kanałów. Ewentualnie rozdzieliłbym preamp i końcówkę.

Re: Wzmacniacz modułowy

: pn, 4 października 2010, 14:47
autor: pudl
Kazimierz pisze:...nie ma dylematu ekonomicznego dla zmontowania tylu modułów ile się chce i przełączania się pomiędzy nimi tanimi przekaźnikami. Jeden moduł to jeden pre gdzie pół przekaźnika na wejściu i pół na wyjściu go wpina lub wypina. ....
Odradzałbym takie rozwiązanie, może Ci powstać sprzężenie miedzy sygnałem wejsciowym a wyjściowym. W moim przypadku gdzie sygnałem wejsciowym będzie pewnie 'słabiutki' sygnał z gitary to jestem prawie pewny że by na takim przekaźniku powstało sprzężenie..

Thereminator tu nie chodzi o to że się da (no może trochę też :mrgreen: ) ale głównie o to żeby móc maksymalnie wygodnie bawić się różnymi konstrukcjami preampów bez potrzeby rozwalania całego wzmacniacza. Np stwierdzam że nie bardzo mi się podoba brzmienie preampu soldano, wolałbym coś bardziej w stronę np engla to pyk, wykręcam moduł z pieca który stoi na sali prób, jade do domu, przerabiam moduł jak trzeba, wracam na kolejną próbe na salke z nowym modułem i nowym brzmieniem i jazda.
Albo montuje dwa bardzo podobne moduły różniące się np 1 elementem i słucham na sali z kapelą jaka jest faktycznie róznica w brzmieniu między nimi. I słyszę dużo wyraźniej co się zmienia niż w wypadku jak gram na piecu, wyłłączam go, zmieniam część, odpalam i już zapominam jak brzmiało przed przeróbką.

Re: Wzmacniacz modułowy

: pn, 4 października 2010, 15:53
autor: nerwus
A gdyby modułem była tylko płytka z elementami biernymi a lampy cały czas siedziały na stałe w urządzeniu?

Re: Wzmacniacz modułowy

: pn, 4 października 2010, 17:12
autor: pudl
Hmmm no bardzo fajny pomysł, uprościłby bardzo budowę modułów, mogłyby być naprawdę kompaktowe z pcb głębokości kilku cm .. tyle że mam do tego dwa poważne zastrzeżenia.
Moduły będą się między sobą różnić ilością lamp, od jednej bańki na moduł fendera do 3 na moduł mesyDR lub 5150. I co wtedy? W każdym slocie musiałyby siedzieć 3 lampy jeśli będę chciał mieć możliwość absolutnie dowolnej konfiguracji (np 4 moduły 5150 :twisted: ) co daje 12 lamp na same preampy + 2 na końcówkę mocy i pętle... robi się tego sporo. Mógłbym też rozróżnić sloty w ten sposób że np 1szy slot nadaje się do modułów z 1 lampą, 2gi do modułów z 2 lampami, a 3 i 4 mają po 3 lampy. Ale wtedy się już trochę ograniczam, a tego nie lubię ;) Chociaż tu ok, możecie powiedzieć że wydziwiam :P
Z tym że jest jeszcze ta druga rzecz która jak dla mnie przekreśla to rozwiązanie - ilość pinów na złączu moduł - wzmacniacz. Na opcję z lampami na module będę potrzebował góra 10 pinów na złączu (po 2 piny na mase i 300V, in, out i jakieś sterowanie przekaźnika czy transoptora), w tej drugiej opcji na każdą lampę dojdzie 6 pinów (przy 3 bańkach to daje 18) czyli w sumie prawie 30 przy module 5150 a to się już robi zbyt dużo jak dla mnie..