Wiem,że ścierają się 2 poglądy ;tych co chcą mieć 100 % oryginału radia i tych co chcą aby było 100% sprawne nawet kosztem wymiany elementów gdy inaczej się nieda!
Ale osobiście , z racji faktu mojej wieloletniej obserwacji rynku antyków w Polsce mam swoje spostrzeżenia ,które mają co nieco wspólnego z tym zagadnieniem.
Otóż Polska została zrujnowana przez 2 wojny a następnie erę komunizmu co spowodowało bezpowrotny drenaż i zniszczenia wszelkich "staroci".Wystarczy porównać co mają w zasobach nasze muzea(nawet te narodowe) - jest to żenada
Owocuje to nieobiektywnym spojrzeniem na to co jest cenne co nie,co jest wartościowe i jaka jest realna wartość a także perspektywa tej wartości.
Warto wiedzieć ,że np szabla kawaleryjska polska z okresu miedzywojennego (stan idealny) kosztuje ok 20 000 zł gdy podobna francuska ok 5-7 tys zł- czy tu nienasuwa się skojarzenie z polskim radiem Elektrit?
Rozumiem,że podobnie jak z malarstwem Kossaków - wchodzi tu w grą patriotyzm.Te 3 elementy ,szabla,radio Elektrit i malarstwo Kossaków mają wspólny mianownik są mocno przewartościowane jeśli porównać do cen europejskich.
Możemy podbijać ceny jednak tylko takich rdzennie polskich produktów.
Inne dyktuje rynek europejski i światowy.Cena zależy od ilości produkcji i daty wyrobu.
Np . 10 lat temu ,zegar Junghans wiszące drewniany z mechnizmem sprężynowym z okresu międzywojennego warte były ponad 600/800zł zł a na ostatniej giełdzie w Bytomiu ,prosto z niemiec 4 sztuki ,stan b.dobry każdy po 350 zł.
Zegary roczniaki niegdyś po 300 zł ,teraz po wejściu do unii po 150 zł.Dywany perskie spadły na wartości nawet do 50%,
ale nic dziwnego jeśłi cała szwecja wyrzuca właściwie wszystkie przedwojenne sprzęty.Szwedzi gromadzili "łupy" przez 500 lat teraz nowe pokolenie tego nieceni.I wiele,wiele podobnych przykłądów,czasem nasi przywożą z ulicy coś wyrzuconego np. widziałem komodę Bulla tam wyrzuconą tu cenioną na 5000zł....
Radio powojenne ma wartość
1.sentymentalną ( np. mam taką Stolicę ,chyba najstarszą w PL,czarną po pradziadku ( jak kupił miał 70 lat)
2.Na ile jest ładne
3.Na ile jest sprawne.
Trzeba patrzyć właściwą miarą i niemieć złudzeń ,że regenarcaja kondensatora sprzęgającego w niemieckim radiu podniesie jego wartość.
Chwała polakom, bo chyba tylko u nas są prowadzone próby regeneracji zwykłych kondensatorów- przynajmniej ja nigdzie o takich nieczytałem.
Może ktoś to w Pl potrafi faktycznie ale to nieupowaznia do czynienie zarzutów innym ,że coś niszczą i że ma to istotny wpływ na wartość.
Na dzień dzisiejszy radia sprawne mają wyższą wartość niż te niesprawne ,również te przedwojenne.