Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Ok zapytam się tylko o jedno jeszcze : jaka jest maksymalna prędkość narastania Ua, wnikająca z konstrukcji lamp tak aby pojemności wewnętrzne nie zaburzyły wyników.
Mam pewien szarlatański pomysł, ale chce najpierw wszystko przemyśleć by znowu nie wyskoczyć jak poprzednio.

Dane potrzebnego zasilacza Ua
U= 0-512V
Imax 400mA
Prędkość narastania max ?? V/ms

Pomiar Ua co 1V
Pomiar Ia co ?? mA

Oprócz tego potrzebny w układzie jest zasilacz S2
U = 0-512 V (jak się domyślam)
Imax = ?? mA
Zdejmujemy charakterystyki tylko przy statycznym zasilaniu S2, czy też charakterystyki w funkcji S2

Następnie zasilacz S1
U = 0 do -100V (czy jaki zakres ? z dodatnimi też ?)
I - (no właśnie pracujemy z prądem siatki czy nie )

Jeżeli macie mnie dość już w tym temacie to napiszcie

GeTe pisze:Mam pewien szarlatański pomysł, ale chce najpierw wszystko przemyśleć by znowu nie wyskoczyć jak poprzednio.

Pomiar na zboczu? Może to i jest jakieś rozwiązanie. Tym bardziej, że można chwilowo przekraczać dopuszczalne parametry lampy. Przypuszczam, ze pojawią się całkiem nowe problemy...

Teraz się zastanawiam czy wystarczy sinusoida z trafo sieciowego puszczona przez mosfeta który będzie pracował jako klucz odcinający po przekroczeniu parametrów Ua lub Ia ( porównanie na zwykłych komparatorach z sygnałami z DAC ).
Ale na zebranie danych mamy tylko 5 ms.
Znalazłem taki wynalazek ADCU812 (ADC konwersja 5us z DMA;multipleksowane 6 wejść + CPU + 2 DAC i kilka linii i/o) do tego SRAM 512kx8. W ciągu 1s mamy całą charakterystykę (Ua 0 - 512V, Ug1 0 do -100V).

Lepiej dać osobny przetwornik (większy wybór), pozostaje kwestia prostownika.
Do pomiaru w takim razie powinno wystarczyć jedno zbocze sinusoidy sieciowej, "tylko" trzeba je zsychonizować z ADC i wyprostować mierzony prąd.
Pozostaje też zrobienie zasilaczy bezpośrednio z sieci, optoizolacja jest na modułach ADC/DAC. Do anodowego można powielić 230Vx 2 siatkowe można uzyskać z odwracacza, a tylko żarzenie zasilacza impulsowego.

Ale przy takim pomiarze na jednym zboczu zbieramy wszystkie punkty dla danego Ug - zwykły uP nie wyrobi się z ilością danych. Dlatego podałem ten który ma DMA (wrzuca dane do ramu bez pośrednictwa procesora). Można dać osobny i pamięć fifo. Chyba że co zbocze synchronizujemy pomiar w inny miejscu i otrzymamy tylko jeden punkt co zbocze.

Co do zasilacza to dał bym jednak transformator ale tak z 100W (512V 200mA), przeciążając go przy pomiarach z wyższym prądem (bo wtedy to już nie dochodzimy do tak dużego napięcia wyjściowego, wiec spadek na nim może być i to duży).
Teraz pytanie co do S2, czy tam napięcie const czy ma "zasuwać" za anodowym tylko obniżone o jakąś wartość (Ua - S2 = const). Bo w układach S2 jest przeważnie podpięte pod anodowe przez rezystor lub odczep trafo.

Jeśli chodzi o szybsze procesory z ADC, DAC, DMA itd. to warto też spojrzeć na dsPICe. Seria dsPIC33 poleci do 40 MIPS, dla 10bitowego ADC ma 1.1MSPS, do 16kB RAM na pokładzie.

A tak wracając do oryginalnego tematu. Panowie TG & AT, wielki szacun i dzięki za masę pracy jaką włożyliście w miernik. Składam go sobie powoli, brakuje mi jeszcze paru części. Nie omieszkam się pochwalić jak go skończę. Planuję od razu wstawić konwerter RS232/USB i trochę po swojemu zaprojektować folię na przód.

Temat robi się interesujący, ale niezwiązany z miernikiem, dlatego wydzielam do nowego wątku.

GeTe pisze:Teraz pytanie co do S2, czy tam napięcie const czy ma "zasuwać" za anodowym tylko obniżone o jakąś wartość (Ua - S2 = const). Bo w układach S2 jest przeważnie podpięte pod anodowe przez rezystor lub odczep trafo.

Musi być stałe o identycznym zakresie jak Ua, tylko 10x mniejszym prądzie, sporo lamp ma Ug2<<Ua np. PL36.
Ciekawy, gdyby zasilacz Ua zrobić np. z kondensatora 1mF/600V, ładować go przed pomiarem i na czas pomiarów rozładowywać mierzoną lampą (Ua) synchronicznie 2xADC mierząc prąd i napięcie. Wtedy główny zasilacz tylko doładowywałby pojemność przed pomiarem.
Teraz skupiając się na samym szybkim zdjęciu charakterystyki można nieco przyoszczędzić....

Ja rozważam zasilenie Ua tylko z transformatora z diodą prostującą i rezystorem pomiarowym oraz kluczem odłączającym po przekroczeniu zadanego Ua lub Ia. Wiec zawsze będzie od 0 do Ua max zadanego leciało w czasie max 5ms przy pełnym Ua, przy mniejszym Ua max zadanym to pomiar skończy się szybciej. I tu nie mam problemów z układem, właśnie go rysuje.
Teraz się zastanawiam jak ma wyglądać zasilanie S2, jeżeli ma być tylko identyczne z Ua to nie ma problemu. Ale pewnikiem musi być podzielone w jakimś stosunku względem Ua tak aby nigdy nie było większe.

Musi być tylko niezależne, o wartości nie ma co przesądzać - dobierane pod konkretną lampę.

Czyli bierzemy pod uwagę charakterystyki Ia=f(Ua) przy różnych Ug1, a Ug2 zostawiamy dla tych charakterystyk stałe. Czy przy tych pomiarach charakterystyka Ig2 jest ważna ?

To zasilacz Ug2 może zostać taki jak w projekcje opisanym w EP z dodatkowym kluczem odłączającym.

Czy można założyć, że Ug2 zasilamy z "dzielnika" napięcia zasilającego Ua, który pozwoli ustawić 0 do 100% Ua? Podawanie stałego napięcia na Ug2 przy zmieniającym się Ua jest chyba ryzykowne, bo jeśli dobrze rozumiem, to dla Ua<Ug2 bramka druga przejmie rolę anody?

Tak, to ryzykowne i dlatego w charakterografie było ograniczenie na moc anody i siatki.
Poczekamy co wyrysuje GeTe. Bo wykorzystanie Aduc'a nie będzie możliwe przy pomiarach w "gorącym" drucie i wspólnym zasilaniu.

A gdyby zrobić tak: prostujemy dwupołówkowo napięcie z transformatora (a może nawet bezpośrednio z sieci?). W momencie gdy napięcie osiągnie właściwą wartość dla G2 załączamy klucz i dołączamy kondensator. Równocześnie (jeśli napięcie A ma być równe G2) lub chwilę później (jeśli napięcie A ma być wyższe od G2) dokonujemy pomiaru prądu anodowego (i siatki drugiej). Do "ustawienia" napięć A i G2 przy których następowałoby "samplowanie" potrzebne są tylko komparatory i przetwornik D/A. Przetworniki A/D z układem S/H konieczne byłyby tylko do pomiaru prądów.

No właśnie Panowie jak z tym Ug2. Bo charakterystyki dla PL 36 (np. tu: http://www.r-type.org/pdfs/pl36.pdf są zdejmowane przy stałym Ug2 i od zerowego Ua co powoduje duży Ig2 ( strona 5 górna charakterystyka) nawet w tym wypadku 500mA. Więc pomiar musiał być raczej szybki co by nie stopić siatki.

Tomasz Gumny pisze:A gdyby zrobić tak: prostujemy dwupołówkowo napięcie z transformatora (a może nawet bezpośrednio z sieci?). W momencie gdy napięcie osiągnie właściwą wartość dla G2 załączamy klucz i dołączamy kondensator.....

Dobry pomysł. Ale może tak :
-mamy podłączony kondensator ( raczej taki rozsądny ) od 0 i odłączmy go od trafo w momencie osiągnięcia właściwego napięcia
- czekamy aż Ua osiągnie właściwą wartość ( może nawet na opadającym zboczu)
- podłączmy kluczami Ua i Ug2 i dajemy sygnał start pomiaru dla przetworników Ia Ig2
Jedna wada podczas pomiaru pewnikiem spadnie Ua z powodu obciążenia wyjścia trafo, chyba że bezposrednio z sieci. Dlatego też należało by zmierzyć w tym samym czasie Ua.
- czekamy ileś us tak aby przetworniki dokonały pomiaru i odłączamy klucze. ( co by S2 nie wyparowała)
-szczytujemy dane, ustawiamy kolejne wartości dla Ua oraz Ug2, podajemy sygnał zezwolenia na kolejny pomiar

Co do zasilania to:
-można dać cały układ pod sieciowym tylko zrobić optoizolacje dla RS232. Przetwornica mała dc/dc , transoptory i MAX - najprościej.
-myślałem o zasilaniu Ua z prostownika jednopołówkowego ( by obciążenie średnie było zawsze mniejsze od 50%)
-uP oraz resztę komparatorów itd. zasilamy z transformatora z zasilaczem stabilizowany 15V i łączymy plus 15V z masą główna (to ta gdzie jest podpięta katoda), tak aby przy zerowym Ua już mogły pracować wszystkie układy pomiarowe, klucze itd. Przy takim układzie będą pracować poprawnie układy przedstawione w opracowaniu dla EP od zerowych wartości Ua Ug2 itd.