Strona 1 z 2

Dla zwolennikow "Point-to-point"

: ndz, 4 kwietnia 2010, 14:09
autor: VacuumVoodoo
Tylko nie powpadajcie w kompleksy :mrgreen:

Obrazek

wiecej tu: http://www.bcaudio.com/a7-details.html

Re: Dla zwolennikow "Point-to-point"

: ndz, 4 kwietnia 2010, 14:52
autor: grzejdak
Powiem tak, jakby mi płacili takie pieniądze za wykonanie, to też bym każdy drucik pieścił :mrgreen:

Re: Dla zwolennikow "Point-to-point"

: ndz, 4 kwietnia 2010, 17:09
autor: dolphin123
konstrukcja po prostu którą można się pochwalić, bo nie jest robiona w pospiechu i wszystko jest dopracowane :wink: Postaram sie tez tak wykonać swój projekt, zobaczymy co wyjdzie :P

Re: Dla zwolennikow "Point-to-point"

: ndz, 4 kwietnia 2010, 17:13
autor: Marvel
VacuumVoodoo pisze:Tylko nie powpadajcie w kompleksy :mrgreen:
Druciki ładnie powyginane, ale gdybym pokazał na forum takie mocowanie kondensatora osiowego, to pierwszy byś mnie zjechał. :wink:
grzejdak pisze:Powiem tak, jakby mi płacili takie pieniądze za wykonanie, to też bym każdy drucik pieścił :mrgreen:
Powiem tak, jak zaczniesz pieścić każdy drucik, to zaczną ci takie pieniądze płacić. 8)

Re: Dla zwolennikow "Point-to-point"

: ndz, 4 kwietnia 2010, 17:21
autor: VacuumVoodoo
Marcin, zdazyles przede mna...dobrze widzisz. Dlatego wlasnie napisalem "nie wpadajcie w kompleksy" :mrgreen:

Az tak na 100% dopracowane to nie jest. To co sie dzieje w prawym gornym rogu wyglada nawet troche niebezpiecznie. Nie tylko mocowanie kondensatora osiowego jest ne do zaakceptowania ale na dodatek wygieta koncowka rezystora mocy z filtru napiecia anodowego go dotyka. Plastykowa koszulka na kondensatorze nie jest wystarczajacym izolatorem, tym bardziej ze wskutek drgan koncowka rezystora moze ja uszkodzic.
Prosze sie dobrze przyjrzec pozostalym fotografiom, znajdzie sie jeszcze kilka potkniec.

Re: Dla zwolennikow "Point-to-point"

: pn, 5 kwietnia 2010, 00:09
autor: grzejdak
MARVEL:
"Powiem tak, jak zaczniesz pieścić każdy drucik, to zaczną ci takie pieniądze płacić. 8)"


oczywiście mówię o srebrzance 8)

Re: Dla zwolennikow "Point-to-point"

: pn, 5 kwietnia 2010, 09:54
autor: gsmok
Dla mnie wykonanie jest rewelacyjne. Oczywiście zawsze można znaleźć coś, co można zrobić lepiej, ale nie ma rzeczy idealnych. Co do wspomnianego rezystora, to on jest chyba jednak niżej od kondensatora i go nie dotyka - zdjęcie jest nieco mylące, bo skraca perspektywę.
Pokazana dbałość o szczegoły przypomina mi konstrukcje audio, które prezentował swego czasu Użytkownik z Forum na diyaudio.com. Pamiętam, że z jego profilu wynikało, że pochodzi z Brazylii. Nie wiem dlaczego, ale fotografie zostały usuniete z tego Forum, a naprawdę było na co popatrzeć. Przezornie, kiedyś zdrukowałem te zdjęcia - jeśli je znajdę to postaram się któreś zeskanować. Ten konstruktor z Brazylii według mojej opinii przebija wszystkich pod względem dbałości o sposób montażu (kąty gięcia każdego drucika i końcówki elementu były chyba mierzone z dokładnością do ułamka stopnia :shock: ).

Re: Dla zwolennikow "Point-to-point"

: pn, 5 kwietnia 2010, 11:16
autor: gsmok
Sprawdziłem i okazuje się, że fotki Użytkownika o nazwie rwellerson były umieszczone na serwerze:
http://vacuumtuberesearch.photosite.com, który niestety już nie funkcjonuje. Zachowała się jedna fotka, która niestety nie oddaje w pełni perfekcji montażu, ale na bezrybiu i rak ryba - podaję ją w załączniku.

Re: Dla zwolennikow "Point-to-point"

: pn, 5 kwietnia 2010, 17:25
autor: Zibi

Re: Dla zwolennikow "Point-to-point"

: pn, 5 kwietnia 2010, 17:35
autor: Wicker
A jak z wygodą naprawiania czegoś takiego ?

Re: Dla zwolennikow "Point-to-point"

: pn, 5 kwietnia 2010, 19:54
autor: VacuumVoodoo
Trudnosc polega na wykonaniu naprawy tak aby nie pozostawic po sobie sladu.

Re: Dla zwolennikow "Point-to-point"

: pn, 5 kwietnia 2010, 20:44
autor: jethrotull
Ale bezdety wypisują. Najpierw się chwalą, że stopień mocy jest w klasie A, a akapit dalej bajdurzą o tym jaki to piękny sag uzyskują dzięki prostownikowi próżniowemu. A już twierdzenie, że 6SL7 przesterowują się podobnie jak stopień mocy ponieważ są duże mnie rozbroiło zupełnie. Taka pisanina mnie zupełnie zniechęca do najładniejszego nawet wzmacniacza.

Umiejscowienie gniazda sieciowego jak dla mnie nie do przyjęcia.

Re: Dla zwolennikow "Point-to-point"

: pn, 5 kwietnia 2010, 21:09
autor: VacuumVoodoo
Nie ma sie co przejmowac, to gitarzysta a nie inzynier...............chowam sie pod stol :mrgreen:

Re: Dla zwolennikow "Point-to-point"

: pn, 5 kwietnia 2010, 21:56
autor: fugasi
Ja próbne pająki wykonuję w ten sposób i patrząc na to trzeźwo - to jest właściwie przekleństwo. :roll: Na szczęście nie mam zupełnie nabożeństwa do prac mechanicznych (obudowy, nawijanie cewek itd.) i tym dziadostwem dokonuję ekspiacji i finalnie lokuję się w zbiorze normalnych ludzi!

Co to za rezystory, te brązowe na pierwszym zdjęciu w wątku?

Re: Dla zwolennikow "Point-to-point"

: pn, 5 kwietnia 2010, 22:15
autor: Wicker
fugasi pisze: Co to za rezystory, te brązowe na pierwszym zdjęciu w wątku?
Pewnie jakieś True vintage albo coś w ten deseń, uwypuklą wysokie tony, przyciemniając lekko średnicę, poprawią selektywność basu :twisted: