Strona 1 z 1

INCO ZS-1

: ndz, 28 marca 2010, 00:09
autor: Ukaniu
Stałem się posiadaczem takiego ciekawego zasilacza. Nie wiem czy był produkowany w dużej ilości. To jest egzemplarz prototypowy. To chyba już ostatni oddech ZSów INCO. Udało mi się też zdobyć ciekawe kalki oryginałów schamatów ZSów :-). Jakoś tak się plecie, że pracuję w miejscu gdzie powstawały takie cuda :-)
Transformator na poskładanych rdzeniach RZC 4x - straszna tragedia. Nie da się tego montować w ten sposób w jaki robiło to INCO - bo bokiem skręcane - obejmami rdzenie się krzywią i powstają duże szczeliny, szczególnie jak z boku mają zacieki z lakieru. Trafo nie było zaimpregnowane, nawinięte na preszpanie. Wymoczyłem w rzadkim szelaku a na końcu pomalowałem po skręceniu całość gęstym szalakiem. Powierzchnie boczne RZC wyszlifowałem, powierzchnie styku połówek posmarowałem ferrofluidem. Jest cichy :-).
Przerobiłem go troszkę - z zasilacza 5V usunąłem zabezpieczenie ograniczające prąd przy zwarciu do 1/10 znamionowego oraz podniosłem napięcie wyjściowe do 6,3V. Teraz spokojnie mogę podpiąć żarzenie lampy :-)

Re: INCO ZS-1

: wt, 6 kwietnia 2010, 14:12
autor: dark_one
Piękny, a do tego niezwykle użyteczny - moje gratulacje ! Wspaniały nabytek i zabytek w jednym :-) Na alledrogo czasem pojawiają się jego bracia i marzy mi się taki a póki co ratuję się autotransformatorem ...

Re: INCO ZS-1

: śr, 12 maja 2010, 15:59
autor: Ukaniu
Tak, to bardzo solidna konstrukcja, trwała i niezawodna. Jeśli chodzi o liniowe zasilacze - mocarna - można by powiedzieć. Warto go chyba mieć na stole - choć ja szczerze powiedziawszy wolę zrobić z niego teraz okaz muzealny ;-) jak ogłuchnę i nie będzie mi przeszkadzał ten zefirek w środku to go znów zacznę używać ;-) Chyba, że pogwałcić wnętrze jakimś wentylatorem Papsta (nawet starszym w celu zachowania wartości wiekowości ;-) )

Re: INCO ZS-1

: czw, 13 maja 2010, 14:56
autor: dark_one
Według mnie, jeżeli zmiana wentylatora nie wymaga kaleczenia chassis (szeroko pojęta obróbka mechaniczna ;-) ) to warto go zmienić, a stary zostawić sobie w celu zachowania "kompatybilności wstecznej" :D przy utrzymaniu pełni (olbrzymiej jakby nie było) funkcjonalności. Tak przy okazji to pochwalę się dołączeniem do grona szczęśliwych posiadaczy Teka serii 7000 a konkretnie 7613 - zdjęcia zamieszczę wkrótce w wątku "oscyloskop" 8)

Re: INCO ZS-1

: sob, 15 maja 2010, 10:52
autor: Ukaniu
Planuje wprowadzić blachy do kierowania przepływu powietrza i cichy wentylator. Inaczej nie wytrzymam ;-)
Ten tek z allegro? - sam miałem chęć ale nie mam już na teki miejsca ;-)

Re: INCO ZS-1

: ndz, 16 maja 2010, 00:18
autor: dark_one
Szum wentylatorów potrafi być nieznośny a jeszcze jak zacznie rezonować obudowa :D ... ja kiedyś robiłem taką "kierownicę" do wentylatora z twardszej ceratki teflonowej bo można ją było po prostu włożyć na miejsce bez przykręcania. Co do Teka to jest to dokładnie ten sam :-) zdjęcie już zamieściłem. Czaiłem się na mainframe serii 7k już pewien czas ... Miał ten sam problem z zasilaczem jaki był u Ciebie i na dodatek ze dwa tranzystorki może nie uwalone ale mocno zużyte. Dobrze że seria 76xx ma zasilacz liniowy ... impulsowe z 79xx w przypadku awarii podobno nieźle potrafią dać w kość.