Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Czy da się gdzieś znaleźć jakiś z grubsza spis starszych książek z tematyki lampowej lub 'wczesnotranzystorowej', które zostały przeniesione do postaci elektronicznej ?

Zdaję sobie sprawę, że udostępnianie takich książek może nie być zbyt legalne (prawo autorskie działa wiele lat wstecz), ale w praktyce wiadomo, że za książkę 30 letnią, o tematyce 'retro' nikt już dziś raczej głowy nie urwie, więc publicznie się nie chwaląc można się raczej takimi wymieniać.

Otóż tak się składa, że jestem w posiadaniu co najmniej kilkudziesięciu
starszych książek o różnej tematyce: telewizja, radio, różne układy lampowe, ksiązki z układami dla amatorów itp. Wszystko jeszcze z czasów świetności techniki lampowej i/lub początków tranzystorowej, jest też kilka pozycji z epoki początków układów scalonych (cyfrowych i analogowych). Razem z kolekcją kumpla myślę, że będzie to chyba większość książek o tej tematyce spośród wydanych w Polsce.

Teraz zupełnie teoretycznie załóżmy, że dysponowałbym sprzętem pozwalającym stosunkowo niewielkim nakładem czasu (50-60str/h) zamieniać książki na prostą postać elektroniczną - PDF gdzie numery stron zgadzają się z numeracją książki, ale zapis graficzny, czyli bez możliwości wyszukiwania w PDFie.
Jak myślicie, czy taki sposób archiwizacji i udostępnienie (chociażby rzadszych) książek dla kogoś, kto poszukiwałby postaci cyfrowej, jest mocno nieetyczny ?

Cześć!

Na forum jest temat z odnośnikami do skanów książek:
viewtopic.php?f=12&t=14488

Myślę, że nikt się nie obrazi gdy dołożysz kolejne skany.

Pozdrawiam
Matizz

W dzisiejszych czasach obrazić mogliby się chyba tylko sprzedawcy handlujący takimi książkami na allegro, bo to dla nich w pewnym stopniu konkurencja i do tego jeszcze nielegalna.
Właśnie w gruncie rzeczy trochę o to mi chodzi - żeby przez takie działanie nie zmniejszać wartości fizycznie posiadanych przez niektórych książek.

Niektórzy lubią e-książki a inni wolą wąchać papier. Ja lubię i to i to. Jeśli nie mam możliwości kupna książki w wersji papierowej to szukam skanu ale jeśli trafia się prawdziwa to z chęcią kupuję bo to jednak szybciej się przegląda, wszędzie ze sobą zabierzesz, czy to do warsztatu czy to na nudny wykład Wrzucaj co masz jak masz możliwość
Pozdrowienia.

Ja też wolę papier, po prostu lubię czytać, a na ekranie niespecjalnie wygodnie czyta się dłuższe rzeczy - chociaż na potrzeby e-booków załatwiłem sobie starego laptopa z którego czyta się wygodniej niż ze stacjonarnego monitora.
Stąd też kolekcja książek - po prostu od czasu do czasu widywałem coś w antykwariacie, więc wciągałem jeśli za dużo nie wołali. Poza tym ojciec z zawodu elektryk z zainteresowań elektronik też trochę książek nazbierał.

Nic gotowego do wrzucenia nie mam, jednak myślę, że spokojnie mógłbym parę godzin tygodniowo poświęcić i od czasu do czasu jakąś książkę zeskanować.
Największy problem to miejsce na serwerze - zależnie od formatu książki i docelowej jakości, objętość może sięgać od kilkuset kB nawet do około 1MB/stronę, co przy książce 300-stronicowej może dać w porywach 300MB.

EDIT:
Robiłem dziś test - przy dobrym świetle zamiast skanować książki można trzaskać foty, wychodzą całkiem dobre i przy okazji książki mniej się niszczą. Jeśli w weekend będzie słonecznie, postaram się 'cyknąć' jakąś książkę.

Oceńcie czy taka jakość do czegoś się nadaje, jest to w moich warunkach max do uzyskania bez niszczenia książki - grubsze książki do skanera nie wejdą, więc trzeba robić fotki. Statywu nie mam, sporo zależy od oświetlenia i od tego jak bardzo łapy mi się trzęsą w danym momencie.

Btw, gdyby kogoś interesowały PDFy z serii Heathkit (na forum chyba nie ma, do znalezienia w p2p pojedyńcze sztuki) - wrzuciłem około 100 pozycji w dostępne dla każdego miejsce, kolejne 150 wrzucę w wolnej chwili. Lokację i hasło podam przez PW, bo nie wiem czy obowiązują na to jakieś prawa autorskie.

Skan niezły, ale:

- podnieś jasność
- możesz zaostrzyć w jakimś programie co umożliwi zapis z gorszą jakościa przy zachowaniu czytelności
- podnieś kontrast

Można zrobić zdjęcia a potem przewalic wszystkie za jednym zamachem w trybie wsadowym, czy to w photoshopie, czy darmowym ImageMagick

To są zdjęcia, mogę najwyżej poczekać na bardziej słoneczny dzień
Lekkie rozjaśnienie to nie problem, największa przeszkoda jaką widzę to lekkie zniekształcenia geometrii - nie do uniknięcia przy robieniu fotek z grubszej książki, która ma tendencję do tworzenia wypukłości.
Skanerem mogę wycisnąć dużo lepszą jakość, ale zależnie od grzbietu jaki ma książka i stanu jej zużycia może mi się rozpaść po kilkunastu stronach, a tego wolałbym uniknąć.