Strona 1 z 3

Pytanie o PY88

: wt, 22 grudnia 2009, 15:52
autor: jacekk
Witam. Mam do Was Panowie proste pytanie, ile ta lampka się rozgrzewa? Tak wczoraj oglądałem ją dokładnie i myślę że raczej jest to spory kawałek czasu.

Re: Pytanie o PY88

: wt, 22 grudnia 2009, 18:03
autor: george6
jacekk pisze:Witam. Mam do Was Panowie proste pytanie, ile ta lampka się rozgrzewa? Tak wczoraj oglądałem ją dokładnie i myślę że raczej jest to spory kawałek czasu.
Lampy z szeregowo połączonym żarzeniem i szeregowym termistorem tak mają.....
Zauważ, że katalogowa wartość napięcia żarzenia początkowa dla PY88 wynosi 30V.... nominalnie tylko 20V przy prądzie 300 mA

Re: Pytanie o PY88

: wt, 22 grudnia 2009, 18:36
autor: AZ12
Lampa ta się długo rozgrzewa z powodu dużej mocy żarzenia. Taka duża moc żarzenia jest spowodowana budową katody, która ma wytrzymywać w impulsie napięcie 6kV, a izolator katody ma większy opór termiczny niż izolatory katod zwykłych lamp elektronowych.

Re: Pytanie o PY88

: wt, 22 grudnia 2009, 18:50
autor: Boguś
EY88 tez ma długi czas naratania emisji

Re: Pytanie o PY88

: wt, 22 grudnia 2009, 19:11
autor: jacekk
No i właśnie o to mi chodzi :) Lampa ta ma włączać napięcie anodowe w wzmacniaczu który właśnie robię. A fakt jej wykorzystania jest taki że dwie lampki wyglądają po prostu zbyt samotnie... A co by o PY nie mówić wygląda... Ślicznie :)
Pozdrawiam.

Re: Pytanie o PY88

: wt, 22 grudnia 2009, 19:13
autor: Boguś
Wzmacniacz W-100 ma wlasnie prostownik anodowego 4 x EY88 plus 1x EZ81

Re: Pytanie o PY88

: wt, 22 grudnia 2009, 22:13
autor: futrzaczek2
Do pełnego rozgrzania potrzebuje około minuty. Bardzo dobra do prostownika napięcia anodowego: softstart połączony z wolnym ładowaniem kondensatorów - brak stuków i trzasków. Trwała i tania, tylko te 10W żarzenia gryzie :?

Re: Pytanie o PY88

: wt, 22 grudnia 2009, 23:54
autor: Matizz
Cześć!
futrzaczek2 pisze:Do pełnego rozgrzania potrzebuje około minuty. Bardzo dobra do prostownika napięcia anodowego: softstart połączony z wolnym ładowaniem kondensatorów - brak stuków i trzasków. Trwała i tania, tylko te 10W żarzenia gryzie :?
To prawda - ciągnie tyle żarzenia co EL34,ale jeśli projektujesz wzmacniacz od zera, a nie robisz z gotowych elementów (TG5+TS40), to warto uwzględnić tą lampkę (lub dwie i trafo z podwójnym anodowym).

Pozdrawiam
Matizz

Re: Pytanie o PY88

: śr, 23 grudnia 2009, 01:25
autor: jacekk
Czyli zgadza się to z moimi przypuszczeniami.. Ta minuta powinna spokojnie wystarczyć, bo raczej PCL86 szybciej się rozgrzewa. Dzieki za odpowiedz :P

Re: Pytanie o PY88

: śr, 23 grudnia 2009, 07:54
autor: futrzaczek2
Matizz pisze:(TG5+TS40)
Bardzo dobrze zasila się ją transformatorami 24V przeznaczonymi do halogenów. Takie o mocy 30W można kupić na bazarach za 5zł.
Dla ortodoksów - mostek Graetza :lol:

Re: Pytanie o PY88

: śr, 23 grudnia 2009, 08:04
autor: Marcin K.
Hehe jak zrobisz Graetza na PY88 to resztę lamp też bym wolał dać 300mA (seria P) i zasilać z sieci :lol:

Re: Pytanie o PY88

: śr, 23 grudnia 2009, 09:00
autor: Krzysztof Kabaj
Witam.
Marcin K. pisze:Hehe jak zrobisz Graetza na PY88 to resztę lamp też bym wolał dać 300mA (seria P) i zasilać z sieci :lol:
A Ukh pozostałych lampek ?. Nie wszystkie lampy serii P mają Ukh tej wartości co PY88. Trochę ryzykowny sposób grzania ale tani ;).

Re: Pytanie o PY88

: śr, 23 grudnia 2009, 09:10
autor: futrzaczek2
PY88 dać "od góry" łańcucha. Resztę bliżej masy, zwłacza przedwzmacniacz. Po kłopocie :)

Można sprawić sobie transformator separujący 220V/220V, używanki nie są drogie.

Re: Pytanie o PY88

: śr, 23 grudnia 2009, 09:26
autor: Krzysztof Kabaj
Witam.
futrzaczek2 pisze:PY88 dać "od góry" łańcucha. Resztę bliżej masy, zwłacza przedwzmacniacz. Po kłopocie :)

Można sprawić sobie transformator separujący 220V/220V, używanki nie są drogie.
Sposobów tyle samo co konstruktorów :).

Re: Pytanie o PY88

: śr, 23 grudnia 2009, 10:18
autor: cirrostrato
Ta lampa ma też inną zaletę, któryś z ,,naszych" kupił ostatnio 50 szt. za 1zł , ja, za taką samą ilość , zapłaciłem już całe 10zł, ktoś następny 15zł, na dalsze eksperymenty cenowe zabrakło sprzedającemu towaru. Wszystkie oczywiście nówki.