Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Nic mnie tak nie irytuje jak konieczność dłubania w programie do projektowania, następnie prasowanie żelazkiem i wytrawianie w przypadku prostych, niewielkich płytek drukowanych na przykład do zasilacza. No może tylko motanie cewek i transformatorów.
Podobno niektórzy frezują mozaikę wprost w laminacie. Mam ledwie blade pojęcie co to takiego "frez" w ogóle. Proszę zatem osoby posiadające doświadczenie w tym sposobie o porady dotyczące niezbędnych narzędzi i posługiwania się nimi.

Kiedyś zrezygnowaliśmy z zakupu Protomatu, bo pył jaki generuje jest nie do opanowania. Osobiście wystarczy mi syf jaki powstaje podczas wiercenia płytek Dremelem, przy frezowaniu jest go odpowiednio więcej.

fugasi pisze:Nic mnie tak nie irytuje jak konieczność dłubania w programie do projektowania, następnie prasowanie żelazkiem i wytrawianie w przypadku prostych, niewielkich płytek drukowanych na przykład do zasilacza.

Wiesz, na to są sposoby - pająk, drabinki lutownicze, prefboardy, stripboardy. Frezowanie to raczej desperacki pomysł :/

Nie , w przypadku Protomatu płytkę masz po dziesięciu minutach -ale na taka maszynkę raczej amatorsko to się nie da nazbierać.
http://www.lpkfusa.com/RapidPCB/Circuit ... s/h100.htm
ale piękny ci on jest...

Ale zaprojektować też musisz, bo to chyba kompem sterowane? W przypadku prostych płytek to jest przerost formy nad treścią. Co innego przy przemysłowym wytwarzaniu wielkich ilości identycznych płytek.

Tak, to po prostu ploter/grawerka na który posyłasz obrobiony plik z programu do projektowania płytek. Zastosowanie, raczej znajduje właśnie przy małych seriach, prototypach, których nie opłaca się zlecać ze względu na koszty i czas wykonania.

W Poznaniu korzystałem z takiej usługi w firmie Elstat, robili nawet metalizację otworów, cynowanie, itp. Trzeba pamiętać, że nie każdy projekt pozwala na pozostawienie pól miedzi między ścieżkami a zebranie całej miedzi trwa długo (zatem jest drogie). Tą metodą można zrobić jedną płytkę do prototypu. Termotransfer rulez!

jethrotull pisze:Ale zaprojektować też musisz, bo to chyba kompem sterowane?

Nie! Mam na myśli zupelnie ręczną robotę! Biorę narzędzie w dłoń i jazda!

Tomasz Gumny pisze:Trzeba pamiętać, że nie każdy projekt pozwala na pozostawienie pól miedzi między ścieżkami a zebranie całej miedzi trwa długo (zatem jest drogie).

Oczywiście w grę wchodzi styl 1, nie 2 (załączniki).

fugasi pisze:Oczywiście w grę wchodzi styl 1, nie 2 (załączniki).

...i chcesz ręcznie wybierać te pola miedzi między ścieżkami?

Nie, to raczej ma zostać jako wylana masa.

Tomasz Gumny pisze:...i chcesz ręcznie wybierać te pola miedzi między ścieżkami?

Własnie nie chcę, npaisałem przecież że obrazek nr 1, ten bardziej czarny. To raczej rozcinanie placków miedzi niż wybieranie czegokolwiek.

No Fajnie....
Wspomnijcie lata 60/70.......
Wtedy większość publikowanych układów z płytkami "drukowanymi " to właśnie było "TO"...
Trzeba było " wyskrobać " przerwy w miedzi i była kompletna płytka...
I nie wynikało to wcale z potrzeby stosowania " dużej masy " ale tylko i wyłącznie ze stosowanej wtedy "technologii" amatorskiego wykonania płytki ...dziś zwanej PCB.....

Zibi pisze:http://www.electro-dan.co.uk/pwramp/construction4.html

Znaczy taką (fot.) "krajzegą" rżnąć.
Najśmieszniejsze że wczoraj byłem tej na stonie tylko trochę obok, w sprawie TDA2030.