Strona 1 z 1

Pytania głupie ale bardzo ważne - bezpieczniki

: wt, 13 października 2009, 21:20
autor: elektro_nowy
O ile wiem jak określić sumaryczny prąd pobierany z zasilacza i jaki prąd będzie płynął po stronie pierwotnej transformatora to nie bardzo wiem jakie właściwie bezpieczniki należy zastosować.
Weźmy na przykład typowy zasilacz wzmacniacza akustycznego. Wiem tylko że bezpieczniki muszą mieć jakiś zapas ponad prąd jaki w normalnych warunkach będzie w poszczególnych chronionych punktach zasilacza występował.
Ale... jak właściwie się go określa?
Czy obwód uzwojenia pierwotnego i wyjście filtra anodowego to jedyne miejsca które należy zabezpieczyć?
A typy bezpieczników (zwłoczne, szybkie)? Które - gdzie?
Czy inne bezpieczniki nalezy zastosować w zasilaczu z prostownikiem anodowym z kenotronem i stosunkowo małymi pojemnościami elektrolitów a inne w półprzewodnikowym z elektolitami liczonymi w setkach a nawet tysiącach mikrofaradów?
Czy praktykuje się zabezpieczanie obwodu żarzenia lamp?

Re: Pytania głupie ale bardzo ważne - bezpieczniki

: wt, 13 października 2009, 21:40
autor: nerwus
Odpowiem krótko tylko na parę pytań.
Bezpieczniki zwłoczne stosuje się tam gdzie występuje tzw. udar prądowy. Przykład duże pojemności za bezpiecznikiem lub gdzie może występować jakiś chwilowy skok prądu nie wiem jak to inaczej nazwać, bezpiecznik przed transformatorem toroidalnym. Gdybyś przed toroidem dał szybki bezpiecznik miałbyś pewność że ten bezpiecznik będzie leciał.
Bezpieczniki szybkie stosuje się w obwodach gdzie pobierany prąd jest raczej na stałym poziomie bez żadnych skoków.
Krótko mówiąc, szybki od razu kończy imprezę jak ktoś nabałagani, natomiast zwłoczny przymyka oko na niektóre rzeczy.
Co do bezpieczników w obwodzie żarzenia, jeśli jesteś serwisantem i dostajesz do naprawy wzmacniacz gdzie jak się okazuje padł tylko albo nie kontaktuje bezpiecznik żarzenia to jesteś zadowolony bo szybka kasa przyszła, ale jak sam robisz wzmacniacz to i tak musisz dać taki bezpiecznik oczywiście zwłoczny z dużym zapasem niż prąd znamionowy bo zimne grzejniki maja o wiele mniejsza rezystancje niż rozgrzane i tutaj właśnie przy włączaniu występuje zjawisko udaru prądowego. Ale się tej nazwy uczepiłem.
Ja bezpieczników na żarzeniu nie stosuję w moich konstrukcjach, stosuje tylko sieciowy i na anodowym, jakieś biasy czy inne zasilania zazwyczaj zabezpieczam rezystorami małej wartości, jakiś taki nawyk mam z tymi rezystorami, ale zazwyczaj siedzą tam gdzie małe prądy, zasilanie wzmacniaczy operacyjnych, zasilanie jakiejś logiki itp itd.

No, nie ma to jak udar prądowy :D.

Re: Pytania głupie ale bardzo ważne - bezpieczniki

: wt, 13 października 2009, 21:57
autor: jethrotull
Uwaga: nie należy nigdy stosować żadnych bezpieczników w obwodzie zasilacza biasu, bo jak poleci to pociągnie za sobą lampy.

Re: Pytania głupie ale bardzo ważne - bezpieczniki

: wt, 13 października 2009, 22:12
autor: Wicker
można dać bezpiecznik w katodach lamp mocy chroniący lampy końcówki mocy

Re: Pytania głupie ale bardzo ważne - bezpieczniki

: wt, 13 października 2009, 22:18
autor: kris
Tutaj:

http://www.edw.com.pl/pdf/k01/62_099.pdf
http://www.edw.com.pl/pdf/k01/63_102.pdf
http://www.edw.com.pl/pdf/k01/64_102.pdf

masz trochę teorii na temat działania i doboru bezpieczników. Co prawda dotyczy to bardziej zabezpieczania elementów półprzewodnikowych, ale warto i tak poczytać.

Ja zabezpieczam tylko uzwojenie pierwotne transformatora zasilającego oraz uzwojenie wtórne (jeszcze przed prostownikiem), żarzenia nie zabezpieczam. Ponieważ w momencie włączania transformatora do sieci zawsze występują stany nieustalone oraz udar prądowy to daję bezpiecznik zwłoczny (literka T) dwa razy większy niż prąd znamionowy. Na wtórnym, jesli jest prostownki lampowy, to daje 1,5 raza większy niz prąd znamionowy, jeśli prostownik krzemowy to dwa razy większy niż prąd znamionowy. Też jako zwłoczny. W przypadku prostownika krzemowego uważam, że nie ma sensu stosowanie baterii kondensatorów elektrolitycznych rzędu tysięcy mikrofaradów. Lepiej zrobić filtr dwu lub nawet trzy członowy z mniejszymi pojemnościami w każdym stopniu. Dla urządzeń lampowych to w zupełności wystarczy, nie ma tam tak dużych impulsów prądowych wymagających dużych pojemnosci w filtrze zasilacza. Dlatego zwłoczny bezpiecznik o dwukrotnie większej wartości niz prąd znamionowy na wtórnym zabezpieczy w przypadku ewentualnego przebicia diod lub kondensatorów w samym zasilaczu.

Re: Pytania głupie ale bardzo ważne - bezpieczniki

: śr, 14 października 2009, 10:01
autor: nerwus
No faktycznie, jakikolwiek bezpiecznik w obwodzie biasu to zło. Rezystory które wstawiałem zazwyczaj były wartości 10om 2W więc luz 8).
A do bezpiecznika w katodzie można dać równolegle rezystor z LEDem tak jak to w marshallach było i pewnie gdzieś jeszcze. Pali się bezpiecznik to nie trzeba szukać tylko się ładnie diodka świeci przy gniazdku bezpiecznika.

Re: Pytania głupie ale bardzo ważne - bezpieczniki

: śr, 14 października 2009, 10:23
autor: elektro_nowy
Dziekuję za linki do artykułów. Wydawałoby się ze bezpiecznik to tylko kawałek topliwego drucika a ile można o nim napisać!
kris pisze:Na wtórnym, jesli jest prostownki lampowy, to daje 1,5 raza większy niz prąd znamionowy, jeśli prostownik krzemowy to dwa razy większy niż prąd znamionowy. Też jako zwłoczny.
"Na wtórnym" to znaczy że bezpiecznik jest wstawiony pomiędzy uzwojenie wtórne transformatora anodowego a prostownik?
Czy nie należy umieszczać bezpiecznika na samym wyjściu filtra anodowego, podobnie jak na wyjściu stabilizatora krzemowego o czym wspomniano w pierwszej części artykułu?

Re: Pytania głupie ale bardzo ważne - bezpieczniki

: śr, 14 października 2009, 10:29
autor: Marvel
A czy to wielka różnica, czy będzie zaraz za transformatorem, czy między filtrem a zasilaniem lamp końcówki? Ważne, żeby był gdzieś między wtórnym zasilaniem lamp mocy.

Re: Pytania głupie ale bardzo ważne - bezpieczniki

: śr, 14 października 2009, 11:32
autor: jethrotull
Różnica jest taka, że jeśli zwarcie będzie w filtrze a bezpiecznik za filtrem to on nie zadziała.

Re: Pytania głupie ale bardzo ważne - bezpieczniki

: śr, 14 października 2009, 11:38
autor: Tomasz Gumny
Do tego bezpiecznik włączony w obwód prądu stałego może "pociągnąć łuk" (jak w elementach stykowych) i w ten sposób znacznie opóźnić wyłączenie.

Re: Pytania głupie ale bardzo ważne - bezpieczniki

: śr, 14 października 2009, 11:49
autor: Marvel
Czyli intuicyjnie robiłem dobrze :-) a mianowicie na jednym wyprowadzeniu uzwojenia anodowego bezpiecznik, na drugim wyłącznik Stand-by i dopiero do prostownika.

Re: Pytania głupie ale bardzo ważne - bezpieczniki

: śr, 14 października 2009, 12:18
autor: elektro_nowy
Właśnie, niektóre rzeczy wydają się oczywiste a potem wychodzą różne niuansiki. :)
Czy koledzy mają jakieś uwagi odnośnie wartości bezpieczników o których napisał kris - w obwodzie uzwojenia pierwotnego bezpiecznik zwłoczny 2 x większy niż prąd znamionowy, po stronie wtórnego 1,5 x prąd znamionowy w przypadku kenotronu i 2 x prąd znamionowy w przypadku prostownika krzemowego?

Re: Pytania głupie ale bardzo ważne - bezpieczniki

: śr, 14 października 2009, 12:25
autor: Marvel
Ja już się nie wypowiadam :mrgreen: ale popatrz sobie na dostępne wartości bezpieczników zwłocznych. U mnie są do kupienia tylko 315mA, 500mA, 1A, 1,5A, 2A i dalej co 0,5A chyba. Do tego lampy mają rozrzut emisji nawet do +/-20%, więc i tak musisz dobrać w dużym przybliżeniu...

Re: Pytania głupie ale bardzo ważne - bezpieczniki

: śr, 14 października 2009, 12:25
autor: traxman
Ja mam uwagi, 2 krotny zwykły na pierwotnym zabezpieczy przed pożarem, ale w przypadku przeciążenia to przegrzejesz wszystko za czym on się spali. Nie dawałbym więcej niż 1.05 max 1.2 krotności - zwiększając czas zadziałania bezpiecznikiem typu SB (SlowBlow). Bezpieczników jest kilka typów i trzeba sprawdzić sobie który najlepiej się sprawdzi (czas zadziałania).