Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

http://www.youtube.com/watch?v=vmWxFMML ... re=related

Dużo szumu o nic, kiedyś to ludzie marudzili , a wystarczyło ustawić luz koła zamachowego i wyregulować obroty.

Coś strasznie nasza władza była zawzięta na tego kasprzaka, bo jest też drugi reportaż PKF o kasprzaku http://www.youtube.com/watch?v=6GoUIjvS ... re=related

Zaciekawiło mnie zdanie: "25% lamp radiowych nie nadaje się do użytku".

Co to za przyrząd do badania głośników ? (Ten który kreśli krzywą w kształcie podobną do pętli histerezy magnetycznej).

Druga ciekawostka: warto zwrócić uwagę na skalę przyrządu w 45 sekundzie filmu - to chyba Bruel & Kjaer.

traxman pisze:Dużo szumu o nic, kiedyś to ludzie marudzili , a wystarczyło ustawić luz koła zamachowego i wyregulować obroty.

No właśnie, wpadły mi w ręce takie dwa - po odpowiednich regulacjach i przesmarowaniu można normalnie słuchać, choć mają problemy z kasetami 90 min (pomimo zmienionych pasków).
Ale myślę, że przy kupowaniu sprzedawca nie mówił "a weź se pan doreguluj i będzie grać jak złoto"

A kółko dowijania wymieniłeś?

Pozwolę sobie wrzucić stary filmik o konstrukcji radioodbiorników http://www.youtube.com/watch?v=KKCDneBg ... re=related i zadać pytanie - Kto jest lektorem PKF w tym odcinku ? Nie jest to chyba łapicki,specyficznie wymawia. Wydaje mi się, że on czytal "groźnym głosem" w mojej ulubionej kronice pt "Bimbru na świeta nie będzie".

PS. "W dzierżoniowe znajduje się jedyna w polsce fabryka lamp radiowych" To jakieś jaja ?? DIORA produkowała lampy ? Czy to dolam ?

Zapłon masz poważnie opóźniony... Filmik ten już się pojawił na forum i to dość dawno. A w Dzierżoniowie przecież zaraz po wojnie była PWLR. Dlaczego więc jesteś zdziwiony

Nie znam tak dobrze zawartości całego forum ani też historii polskiej techniki lampowej.

traxman pisze:A kółko dowijania wymieniłeś?

Nic nie wymieniałem... 90-ki tylko trochę przeciągają, więc da się żyć I tak nie jest to magnetofon do słuchania na co dzień, zresztą kaset to tylko w samochodzie słucham.

Swoją drogą, jeśli już jesteśmy w tamtych czasach... Dlaczego polskie odbiorniki miały zaplatane druty na końcówkach lutowniczych? Mam dwa niemieckie radia, w nich tego nie zauważyłem...

Fajna dyskusja o tym MK-125 na Youtube pod filmem... Jakość kaset pewno też robiła swoje. Do tego złe momenty do- i odwijania, wadliwa rolka dociskowa, niewłaściwy dosuw sanek, itp. Sam silnik chyba najmniej tu winny. Ale świeżo po wyjęciu z fabrycznego kartona? Faktycznie przydziadowali... Pamiętam, że te magnetofony w zasadzie zawsze tak grały: pływanie prędkości przesuwu + pływanie charakterystyki częstotliwościowej ("efekt studni"). Brak wysokich tonów (głowica pewnie krajowa, więcej niż 7 kHz od góry to nie wyrabiało).
Potem przyszła licencja Grundiga na kaseciaki (MK-235) i z samej konstrukcji mechanizmu rodziło się znacznie mniej kłopotów. I jakość dźwięku zupełnie inna...
Co do lektora w kronice z Dzierżoniowa, moim zdaniem to "zwykły" Łapicki...

PiotrekJ pisze:
Swoją drogą, jeśli już jesteśmy w tamtych czasach... Dlaczego polskie odbiorniki miały zaplatane druty na końcówkach lutowniczych? Mam dwa niemieckie radia, w nich tego nie zauważyłem...

To wynikało chyb z organizacji pracy na linii..... kto inny wstawiał elementy i zaginał końcówki a kto inny lutował....więc żeby końcówki "nie wypadały" przed polutowaniem, trzeba je było zawijać...
Przyznam , że czasem "szlag mnie trafia" kiedy z jednego piórka mam wylutować trzy końcówki i w dodatku wszystkie trzy "porządnie" pozawijane.....

Popatrzcie lepiej, kto dodał ten filmik...

tetroda pisze:Popatrzcie lepiej, kto dodał ten filmik...

No kto

tetroda pisze:memberlist.php?mode=viewprofile&u=3650

A, to wiedziałem, myślałem, że to o coś innego chodzi