Strona 1 z 3

Nie rozumiem pewnego zjawiska związanego z prostowaniem

: pt, 24 lipca 2009, 20:51
autor: Turgon
Pytanie w sumie zrodziło się u mnie wraz z budową zasilacza. Czemu mimo zastosowania prostowania jednopołówkowego na wyjściu mam około 16V? Z obciążeniem w postaci żarnika lampy. Mógłby mi ktoś wyjaśnić czemu tak się dzieje?

Aplikacja jest wręcz banalna dioda 1N4007 i kondensator 2200uF.

Re: Nie rozumiem pewnego zjawiska związanego z prostowaniem

: pt, 24 lipca 2009, 20:54
autor: tszczesn
Turgon pisze:Pytanie w sumie zrodziło się u mnie wraz z budową zasilacza. Czemu mimo zastosowania prostowania jednopołówkowego na wyjściu mam około 16V? Z obciążeniem w postaci żarnika lampy. Mógłby mi ktoś wyjaśnić czemu tak się dzieje?

Aplikacja jest wręcz banalna dioda 1N4007 i kondensator 2200uF.
Dlatego że ponieważ.

Więcej informacji dostaniesz jak i więcej informacji udzielisz :)

Re: Nie rozumiem pewnego zjawiska związanego z prostowaniem

: pt, 24 lipca 2009, 21:21
autor: jethrotull
A ile powinno być Twoim zdaniem?

Re: Nie rozumiem pewnego zjawiska związanego z prostowaniem

: pt, 24 lipca 2009, 21:28
autor: tszczesn
jethrotull pisze:A ile powinno być Twoim zdaniem?
Przydałaby się wartość napięcia zmiennego z transformatora, jak jest gdzieś wpisana to ja jej nie widzę. A dodatkowa informacja o poborze prądu przez owo żarzenie takoż byłaby cośdająca.

Re: Nie rozumiem pewnego zjawiska związanego z prostowaniem

: pt, 24 lipca 2009, 21:31
autor: jethrotull
Porównując z innym wątkiem Turgona wnoszę, że prostuje 12V.

Re: Nie rozumiem pewnego zjawiska związanego z prostowaniem

: pt, 24 lipca 2009, 21:36
autor: Turgon
Jest tak jak mówi kolega jethrotull.Testowo żarzę lampkę 6n2p-ew. Prosiłbym tylko o jakieś w miarę proste wyjaśnienie - jestem zaledwie uczniem 1 klasy liceum.

Re: Nie rozumiem pewnego zjawiska związanego z prostowaniem

: pt, 24 lipca 2009, 21:44
autor: tszczesn
Turgon pisze:Jest tak jak mówi kolega jethrotull.Testowo żarzę lampkę 6n2p-ew. Prosiłbym tylko o jakieś w miarę proste wyjaśnienie - jestem zaledwie uczniem 1 klasy liceum.
No to jest w porządku. Napięcie 12V to napięcie skuteczne, a prostownik z wejściem pojemnościowym jak u ciebie daje napięcie zbliżone do amplitudy. W przypadku napięć sinusoidalnych amplituda jest √2 raza większa, czyli u ciebie jest to ok 18V. Kondensator 2200µF jest duży w tym zastosowaniu i prawie się nie rozładowuje prądem obciążenia, więc trzyma to napięcie. Prostownik działa w ten sposób, że w szczycie napięcia dioda doładowuje kondensator do pełnej amplitudy napięcia, przez resztę okresu (20ms) on się rozładowuje. Im większe obciążenia i mniejszy kondensator tym większe rozładowanie i tym większy spadek napięcia.

Re: Nie rozumiem pewnego zjawiska związanego z prostowaniem

: pt, 24 lipca 2009, 21:52
autor: Turgon
Czyli jak dobrze rozumiem dobierając kondensator mogę uzyskać te 6V dla żarzenia? Jeśli tak to czy istnieją jakieś w miarę proste wzory na obliczenie pojemności tego kondensatora czy też lepiej na moim poziomie dobrać drogą eksperymentu :)?

Re: Nie rozumiem pewnego zjawiska związanego z prostowaniem

: pt, 24 lipca 2009, 21:57
autor: tszczesn
Turgon pisze:Czyli jak dobrze rozumiem dobierając kondensator mogę uzyskać te 6V dla żarzenia? Jeśli tak to czy istnieją jakieś w miarę proste wzory na obliczenie pojemności tego kondensatora czy też lepiej na moim poziomie dobrać drogą eksperymentu :)?

Możesz, ale to najgorsza możliwa metoda. W takiej sytuacji stosuje się szeregowy rezystor (za kondensatorem) o prosto liczonej wartości (Up - U0)/Io, gdzie Up to napięcie za prostownikiem, U0 to napięcie które chcesz mieć na obciążeniu, I0 - prąd obciążenia. Albo jeżeli pobór prądu jest zmienny - użyć stabilizatora.

Re: Nie rozumiem pewnego zjawiska związanego z prostowaniem

: pt, 24 lipca 2009, 22:01
autor: Marvel
Turgon pisze:Czyli jak dobrze rozumiem dobierając kondensator mogę uzyskać te 6V dla żarzenia?
Bez przesady. Jeśli nie dasz wcale kondensatora, to nie znaczy, że napięcie będzie 0V.

Może podaj dokładnie, jak planujesz to żarzenie zrobić. Wyczytałem, że masz dwa trafa zasilające? Co dokładnie po kolei z czym łączysz?

Re: Nie rozumiem pewnego zjawiska związanego z prostowaniem

: pt, 24 lipca 2009, 22:12
autor: Turgon
Łaczę plecami trafa ts18/16 i ts10/35. Zasilacz anodowy działa w porządku więc myślę że można go pominąć. Chce tym trafem zasilić przekaźniki na 12V i wyżarzyć trzy lampy 6n2p-ev. W temacie o pcb zamieściłem nawet rysunek wstępnej wersji schematu.

Re: Nie rozumiem pewnego zjawiska związanego z prostowaniem

: pt, 24 lipca 2009, 22:16
autor: jethrotull
tszczesn pisze:
Turgon pisze:Czyli jak dobrze rozumiem dobierając kondensator mogę uzyskać te 6V dla żarzenia? Jeśli tak to czy istnieją jakieś w miarę proste wzory na obliczenie pojemności tego kondensatora czy też lepiej na moim poziomie dobrać drogą eksperymentu :)?

Możesz, ale to najgorsza możliwa metoda. W takiej sytuacji stosuje się szeregowy rezystor (za kondensatorem) o prosto liczonej wartości (Up - U0)/Io, gdzie Up to napięcie za prostownikiem, U0 to napięcie które chcesz mieć na obciążeniu, I0 - prąd obciążenia. Albo jeżeli pobór prądu jest zmienny - użyć stabilizatora.
Ale właśnie chodzi o to żeby nie tracić ok 7W na rezystorze/stabilizatorze. Kolega Turgon ma trafo na 12V i chce nim żarzyć 3x6N2P oraz zasilać przekaźnik. Jeśli chodzi o kondensator to na moje najlepiej go dać w szereg i nie prostować napięcia, przynajmniej się na nim żadna moc nie odłoży.

Re: Nie rozumiem pewnego zjawiska związanego z prostowaniem

: pt, 24 lipca 2009, 22:17
autor: painlust
Trafo po stronie pierwotnej odda co najwyżej 1.5A, a żarzenie lamp weźmie 1A. No nie wiem czy jest wystarczające do takich kombinacji...

Re: Nie rozumiem pewnego zjawiska związanego z prostowaniem

: pt, 24 lipca 2009, 22:26
autor: Turgon
Ciągle jednak obawiam się tego o czym mówi kolega painlust. W zasadzie to mam zasilić 4 przekaźniki.

Re: Nie rozumiem pewnego zjawiska związanego z prostowaniem

: pt, 24 lipca 2009, 22:39
autor: tszczesn
jethrotull pisze:
tszczesn pisze:
Turgon pisze:Czyli jak dobrze rozumiem dobierając kondensator mogę uzyskać te 6V dla żarzenia? Jeśli tak to czy istnieją jakieś w miarę proste wzory na obliczenie pojemności tego kondensatora czy też lepiej na moim poziomie dobrać drogą eksperymentu :)?

Możesz, ale to najgorsza możliwa metoda. W takiej sytuacji stosuje się szeregowy rezystor (za kondensatorem) o prosto liczonej wartości (Up - U0)/Io, gdzie Up to napięcie za prostownikiem, U0 to napięcie które chcesz mieć na obciążeniu, I0 - prąd obciążenia. Albo jeżeli pobór prądu jest zmienny - użyć stabilizatora.
Ale właśnie chodzi o to żeby nie tracić ok 7W na rezystorze/stabilizatorze. Kolega Turgon ma trafo na 12V i chce nim żarzyć 3x6N2P oraz zasilać przekaźnik. Jeśli chodzi o kondensator to na moje najlepiej go dać w szereg i nie prostować napięcia, przynajmniej się na nim żadna moc nie odłoży.
Teraz dopiero się dowiaduję, że tu chodzi o trzy lampy i dziwny zasilacz. Kondensator szeregowy będzie naprawdę wielki biorąc pod uwagę, że musi być bipolarny. Nie prościej jednak mieć transformator na 6.3V?