Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Witajcie

Na początku proszę o wyrozumiałość, świadomy kontakt z oscyloskopem mam po raz pierwszy w życiu.
Kupiłem sobie taki oscyloskop (sprzedawca zapewniał, że jest w bardzo dobrym stanie i w pełni sprawny):

Po podłączeniu kanału 1 do kalibratora wyświetla się jedna lub dwie kropki, po dotknięciu palcem do sondy wyświetla się pionowa linia, za nic nie mogę uzyskać poziomej rysującej się linii (chyba problem z wyzwoleniem?), kręcąc pokrętłem od podstawy czasu uzyskuję drobne przesunięcia punktów w poziomie, co robię nie tak ?
Sprawdziłem już działanie chyba na wszystkich możliwych ustawieniach i nic, może uszkodzony tor x ?. Gdyby ktoś zechciał mi pomóc to mam do niego i do załączonych pluginów instrukcje w pdf'e, próbowałem coś z nich wydedukować ale to dla mnie czarna magia. Żeby nie było, przeczytałem kilkuodcinkowy cykl dla początkujących zamieszczony na stronie edw i wiem (lub mi się wydaje że wiem) do czego służy większość jego pokręteł i przełączników.
Kilka linków.
ogólny opis oscyloskopu
http://www.thevalvepage.com/testeq/tek/564/564.htm
link do instrukcji - oscyloskop ma numer 564, generator podstawy czasu ma numer 3b3 a wzmacniacz odchylania pionowego 3a6
http://bama.sbc.edu/tektroni.htm
Oczywiście jeśli ktoś jest mi w stanie pomóc to te instrukcję mogę przesłać na maila.
Proszę o pomoc bo boję się, że wyrzuciłem pieniądze w błoto, co prawda wiele nie kosztował ale żona na zakup następnego już się pewnie nie zgodzi .

pozdrawiam

Gratuluję zakupu! Piękna maszyna!
Czy próbowałeś ustawiać ten przełącznik w położenie NORM?

darczar pisze:Gratuluję zakupu! Piękna maszyna!
Czy próbowałeś ustawiać ten przełącznik w położenie NORM?

Tak, próbowałem, bez zmian.

pozdrawiam

W czasie prób z oscyloskopem zniknął obraz i teraz raz się pojawia na kilka sekund i znika, nieraz wystarczy przełączyć jakiś przełącznik żeby się pojawił, a nieraz lekko puknąć w obudowę. Zdjąłem obudowę i wydmuchałem sprężonym powietrzem pajęczyny i kurz ze środka, oczywiście od razu poczyściłem i poodciskałem lampy i niespodzianka - tor x zaczął działać !!! - teraz mam tylko problem z pojawiającym się i znikającym obrazem, szczerze powiedziawszy więcej go nie ma niż jest , ktoś ma jakiś pomysł ?

pozdrawiam

Przyjrzyj się uważnie i poszukaj zimnych lutów, a jeśli masz cierpliwość, to sprawdź omomierzem wszystkie oporniki z toru X i zasilania / regulacji lampy. Być może któryś jest walnięty.

Vault_Dweller pisze:Przyjrzyj się uważnie i poszukaj zimnych lutów, a jeśli masz cierpliwość, to sprawdź omomierzem wszystkie oporniki z toru X i zasilania / regulacji lampy. Być może któryś jest walnięty.

Tor x działa teraz bardzo dobrze, za każdym razem (jak coś widać), tylko teraz oscyloskop wyświetla obraz zaraz po włączeniu, przez kilka sekund, później (jak się chyba trochę nagrzeje) gaśnie, miga i znowu się wyłącza, po kilku chwilach znowu kilka razy mignie. Nawet jeśli wyświetlany obraz jest niewidoczny i wciśnie się przycisk "locate" to zostaje wyświetlona wyraźna kropka. Ogólnie przełączanie różnych przycisków i przełączników powoduje, że oscyloskop nieraz na kilka chwil załapuje.

pozdrawiam

1. mogą być brudne styki, żeby to sprawdzić ustaw przełącznik na jakiejś pozycji i zewrzyj przewodami styki, które on powinien w danym położeniu zwierać - jeśli już nie przerywa, przeczyść
2. któryś kondensator może mieć upływ, zwłaszcza jeśli tam są kartoflaki

Vault_Dweller pisze:1. mogą być brudne styki, żeby to sprawdzić ustaw przełącznik na jakiejś pozycji i zewrzyj przewodami styki, które on powinien w danym położeniu zwierać - jeśli już nie przerywa, przeczyść
2. któryś kondensator może mieć upływ, zwłaszcza jeśli tam są kartoflaki

Zauważyłem, że przełączenie jakiegoś przełącznika (nie jednego ale też nie wszystkich - najlepiej to wychodzi pokrętłem widocznym na zdjęciach nr 1 i nr 2 w prawym górnym rogu - pierwsze z prawej pierwsze od góry - pokrętło to oprócz możliwych ruchów okrężnych daje się też wyciągać i wciskać) powoduje chwilowe załapanie oscyloskopu ale próby pukania w tym miejscu nie przynoszą żadnych efektów, przy wyłączaniu oscyloskopu też pojawia się ona chwilę obraz. Obraz spadającej kropki jest też widoczny po włączeniu oscyloskopu.

Zlokalizowałem uszkodzenie, jest nim generator podstawy czas, w moim oscyloskopie można go wyciągnąć, więc go wyciągnąłem i oscyloskop wyświetla jak na początku, stabilną kropką ruchomą w osi y i nieruchomą w osi x, nic nie miga nic nie przerywa nic nie znika. Po bliższych oględzinach generatora zaciekawił mnie taki element jak na zdjęciu , może mi powiedzieć ktoś co to jest ? (neonówka ?), ten element ze zdjęcia nie pochodzi z oscyloskopu, choć w oscyloskopie są takie same, oprócz jednego - troszeczkę większego i czarnego w środku ale błyszczącego, wygląda jak getter w lampie, czy czarny kolor może świadczyć o jego uszkodzeniu ?



pozdrawiam

Jest to typowa neonówka. Szkło jest od środka metaliczne, ponieważ materiał elektrod paruje. W pewnym sensie mowi to coś o stanie neoówki, ale niekoniecznie.

Wydaje mi się, że te neonówki rozładowują kondensatory w zasilaczu po wyłączeniu oscyloskopu.

Neonówki w oscyloskopie pełnią role zabezpieczeń przepięciowych chroniących układy elektroniczne przed zwarciami w lampie oscyloskopowej. Podobne neonówki występują w monitorach monochromatycznych, chronią one katodę kineskopu i wzmacniacz końcowy luminancji.