Strona 1 z 2

Sztuczne obciążenie RLC

: wt, 26 maja 2009, 08:23
autor: PzP
Po wielu testach powstało coś takiego:

Obrazek
Obrazek

Cewki nawinąłem drutem 0.5mm. Brakuje mi jeszcze jakiegoś lepszego trafka separującego 1:1 dla wyjścia liniowego. Przyda się w sytuacjach, gdy wzmacniacz nie będzie miał wyjścia liniowego po trafie głośnikowym.
Schemat:
schem.gif
Regulacja Presence (właściwie mogłem to nazwać MidScoop) nausznie działa tak:
Próbka1
Regulacja Resonance:
Próbka 2

Będzie to jedno z moich najbardziej użytecznych narzędzi, w połączeniu z cyfrową symulacją charakterystyki kolumny daje niesamowite możliwości kreowania brzmień, zupełnie po cichu.
ScreamMachine chyba dostanie taki sam :)

Re: Sztuczne obciążenie RLC

: wt, 26 maja 2009, 10:44
autor: painlust
Wiedziałem, że będziesz jeszcze grzebał w Scream Machine, a zarzekałeś się, że ostatni raz :P

Re: Sztuczne obciążenie RLC

: wt, 26 maja 2009, 13:06
autor: PzP
To będzie zewnętrzne urządzenie podłączane zamiast głośnika. W ScreamM nie ma już miejsca, kiedyś podmienię tam jeszcze jeden kondensatorek sprzęgający na większy. Ale to przy okazji, bo teraz mam na (i w) głowie inne frapujące tematy.

Re: Sztuczne obciążenie RLC

: wt, 26 maja 2009, 13:29
autor: painlust
To już nie kumam... To tego co zrobiłeś nie można podłączyć do SM? Po co Ci dwa autonomiczne zewnętrzne urządzenia?

Re: Sztuczne obciążenie RLC

: wt, 26 maja 2009, 20:28
autor: PzP
Da się podłączyć, ale czasem chciałbym nagrać dwa naraz.

Re: Sztuczne obciążenie RLC

: pn, 31 sierpnia 2009, 12:06
autor: PzP
Pudełko doczekało się wyjścia liniowego. Niestety, nie zdobyłem lepszego trafa separującego, zastosowałem napędzony ze źródła o niskiej impedancji (wtórnik napięciowy na 5532) transformator 10k:10k Xicon TM018. Przy aktualnych poziomach sygnału i zastosowaniu typowo gitarowym jakość brzmienia jest zupełnie akceptowalna. Ceną jest konieczność zasilenia urządzenia gdy chce się używać wyjścia liniowego.
rlc3.jpg
Urządzenie dostało też brata, o którym wspominałem w innym wątku - tzw. ReAMP box, czyli coś, co przetwarza ładny, niskoimpedancyjny, symetryczny sygnał o dużej amplitudzie na brzydki, ale jakże lubiany, niesymetryczny, wysokoimpedancyjny o małej ampliutudzie, a tym samym udaje pasywne wyjście przetworników gitarowych:
Reamp1.jpg
Reamp2.jpg
Reamp5.jpg
Teraz biorę się za przedwzmacniacz mikrofonowy na EF86+6N1P :)

Re: Sztuczne obciążenie RLC

: pn, 31 sierpnia 2009, 12:15
autor: jethrotull
PzP pisze:Urządzenie dostało też brata, o którym wspominałem w innym wątku - tzw. ReAMP box, czyli coś, co przetwarza ładny, niskoimpedancyjny, symetryczny sygnał o dużej amplitudzie na brzydki, ale jakże lubiany, niesymetryczny, wysokoimpedancyjny o małej ampliutudzie, a tym samym udaje pasywne wyjście przetworników gitarowych:
Czyli coś jak DI-Box tylko na opak?

Re: Sztuczne obciążenie RLC

: pn, 31 sierpnia 2009, 12:26
autor: PzP
Tak, dodatkowo na na wyjściu opcjonalnie załączane regulatory tak jak w zwykłej gitarze: Tone i Volume.

Re: Sztuczne obciążenie RLC

: pn, 31 sierpnia 2009, 12:31
autor: painlust
Znaczy się chodzi np. o puszczenie nagranej czystej gitary nap z CD na wzmaka przez to pudełko? Tak mam to rozumieć?

Re: Sztuczne obciążenie RLC

: pn, 31 sierpnia 2009, 12:33
autor: adamst_
painlust pisze:Znaczy się chodzi np. o puszczenie nagranej czystej gitary nap z CD na wzmaka przez to pudełko? Tak mam to rozumieć?
Tak. Taka zabawka przydaje się, kiedy podczas nagrania nie ma się jeszcze ostatecznej wizji brzmienia. Wtedy nagrywa się czystą gitarę, a później przy pomocy takiego pudełka, już nagrany ślad można sobie przez piec przepuszczać i kombinować z brzmieniem.

Re: Sztuczne obciążenie RLC

: pn, 31 sierpnia 2009, 12:47
autor: PzP
Jest tak jak napisał Adam, chociaż ja to stosuję nieco inaczej. Na wejściu pedalboardu mam splitter (o taki) i nagrywam równolegle dwie ścieżki, jedną normalnie, przez wzmacniacz, mikrofon, czy co tam jeszcze mam podłączone, a drugą zupełnie czystą gitarę. Mogę potem przepuścić tą ścieżkę przez dowolny inne urządzenie. Trafo od razu rozwiązuje problem pętli mas sprzętu nagrywającego/odtwarzającego i wzmacniacza. Trochę dziwnie by mi się grało jakiś thrashmetal słysząc pyrkanie czystego brzmienia gitary, dlatego wolę słyszeć normalny sygnał przesterowany ;)

Re: Sztuczne obciążenie RLC

: wt, 8 września 2009, 11:17
autor: painlust
Piter, a mógłbyś dorysować na tym schemacie sztucznego obciążenia jak wykonałeś mu te wyjście liniowe?

Re: Sztuczne obciążenie RLC

: wt, 8 września 2009, 11:35
autor: PzP
Obrazek

Re: Sztuczne obciążenie RLC

: wt, 8 września 2009, 11:49
autor: painlust
Dzięki, a co te wyjście jakieś symetryczne?

Re: Sztuczne obciążenie RLC

: wt, 8 września 2009, 11:56
autor: PzP
Tak, symetryczne. Jeśli nie jest potrzebne symetryczne, to można podłączyć na zaciski uzw. wtórnego trafka, a środkowy odczep zostawić niepodłączony.