Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

zrobiłem sobie jakiś czas temu wzmak a'la trainwreck w końcówką SE 6P14P, (schemat: http://www.blueguitar.org/new/schem/tra ... eckxpr.pdf) wzorowałem się na wersji nr 1 jeśli dobrze pamiętam, układ to NMV, wzmacniacz jest za czysty, a chciałbym żeby było troszkę więcej gaina, po odsłuchaniu próbek na youtube spodziewałem się więcej (chociaż wiem że końcówka robi wiele swojego ) co radzicie zrobić by zabrzmiało to troszkę bardziej przybrudzenie na niższych głośnościach ? W katodach 2 pierwszych stopni mam kondy 47uF a w katodzie 3 stopnia rezystor 5.4k, niby mam wolny jeszcze jeden stopień, ale przeróbka wiązała by się z rozlutowywaniem całego pieca, a na to jestem za leniwy no i w sumie nie chce rozlutowywać bądź co bądź nieźle brzmiącej konstrukcji (pozostała lekka walka z szumem, ale nie mam bolca w gniazdku, co może być powodem)

Dziwne, w wersji A9 nie pogram sobie na czystym, zwłaszcza z humbuckerami. Możesz zwiększyć rezystory anodowe to mu zwiększysz gain. Porównaj schemat z A9, może coś jeszcze Ci wpadnie.

Daj w katodzie trzeciego stopnia 820R. Tyle że to już w TW nie będzie miało nic wspólnego. W oryginale masz inwerter różnicowy, który swoje do gainu też wnosi. No i oczywiście na tych filmikach z youtube facio gra na rozkręconym piecu i mu się sprzęga głośnik ze strunami, stąd większy sustain i ogólne wrażenie że wzmacniacz jest "skłonny do rozmowy". Pomijam fakt, ze on ma gain w palcach

TW nie jest przeznaczony do grania cicho
Mozesz rezystor uplywowy (56K) trzeciej triody zwiekszyc do 150K ale to zmieni charakter przesteru.
Kondensator sprzegajacy miedzy stopniem 2 i 3 tez mozna zwiekszyc z 1nF do 3.3nF

mam pytanie o kolejny światły pomysł i chciałbym się podzielić, może nie odnosi się konkretnie do tej konstrukcji ale...
co sądzicie o booscie w postaci op-ampa przed 1 stopniem, załączanego przełącznikiem, albo jako dodatkowe wejście hi (ale mi się dostanie za taki pomysł ) ? Chodzi o samo wzmocnienie sygnału, tak jakbyśmy podpięli zewnętrzny efekt i ustawili gain na minimum.

Czemu ma Ci się dostać? Ostatnio zrobiłem coś takiego (z boostem i osobnym wejściem high gain), tyle że mój booster był na lampie. Swoją drogą THD Univalve korzysta z takiego rozwiązania. Nie od rzeczy byłoby zrobienie pełnego Fuzz Face'a albo Tube Screamera i wstawienie na stałe do wzmacniacza.

Wicker, a nie możesz, zamiast kombinować z op-ampem, wykorzystać wolnej połówki lampy 12AX7?

mogę, ale pytałem nie w kontekście tego wzmacniacza, zaciekawił mnie patent wejścia na jfecie we wzmacniaczach dumble i coś podobnego w jcm800 kerrego kinga (załączany przyciskiem), wyobraziłem se plexi z taka modyfikacja na wejsciach hi, low natomiast normalnie

Ale w tym TW SE też masz wolną połówkę lampy? Nie jest to sprzeczne z Twoją religią?

ano ma wolną połówkę, ale jak pisałem to nie jest pytanie w kontekście tego ampa, chciałem się dowiedzieć co sądzicie o pomyśle z opampem ogólnie (a po co zakładać nowy wątek ? ), wady (pomijając że nie będzie all tube) i zalety, pomyślałem że skoro często stosuje się kostki do podbicia sygnału (TSy, DSy, OCD) to czemu nie wbudować czegoś takiego do wzmacniacza ?

Ja tam nie mam nic przeciwko. Sam wnontowałem w pierwsze kombo 50W mojej produkcji Jackson boostera. Normalnie wbudowuje się go w gitarę aby zrobić namiastkę przetworników aktywnych na przetworniakach pasywnych. Niestety powiem ci, że za bardzo szumi ten booster i kumpel go nie używa.

IMO ma to sens we wzmacniaczach z koncowka z automatyczna polaryzajca S1 lamp mocy. Masz wtedy prawie za darmo gotowe napiecie do zasilania wzmacniacza operacyjnego.

A ja dałem oddzielne trafo. Uważasz, że to bez sensu?

a nie wystarczy powielacz napięcia z żarzenia ?