Strona 1 z 1

Napięcie anodowe w Marshall 18w

: wt, 20 stycznia 2009, 10:08
autor: gruntart
Witajcie,

zainteresowałem się schematem opartym o starą konstrukcję Marshall 18w, tak wygląda schemat:
http://www.brown-note.com/schematics/18 ... iteTMB.gif
Schemat mi się podoba, bo jest fajnie minimalistyczny i ma wszystko czego potrzebuję (moc, regulacje).

Zastanawiam się, dlaczego napięcie anodowe w tej konstrukcji wynosi aż 360V, skoro mamy tam PP na EL84, a te mają katalogowo max Ua=300V.
Czy to jakieś specjalne odmiany EL84, może prostownik traci te 60V (karta katalogowa EZ81 tego nie potwierdza), może EL84 są mocniejsze niż się o nich pisze, może wzmacniacz jest obliczony tylko na kilkadziesiąt godzin pracy, pierun wi.
Dodam jeszcze, że napięcie zmienne na trafo jest 2x290V (!).

Możecie pomóc?

Re: Napięcie anodowe w Marshall 18w

: wt, 20 stycznia 2009, 10:20
autor: AZ12
Część napięcia zasilającego odkłada się na rezystorze ujemnej polaryzacji katodowej lamp mocy oraz w uzwojeniu pierwotnym transformatora wyjściowego. Maksymalne napięcie pracy dla lampy EL84 jest w odniesieniu do katody. Wzmacniacz ten pracuje w klasie AB1, jego pobór prądu zwiększa się wraz z wysterowaniem. Dlatego napięcie anodowe mierzone bez obciążenia jest większe niż przy obciążeniu znamionowym.

Re: Napięcie anodowe w Marshall 18w

: wt, 20 stycznia 2009, 10:31
autor: Marvel
Faktycznie, fajny schemat. Szczególnie podoba mi się końcówka z inwerterem i zasilacz na EZ81 :D W sumie, to mam nawet do niego PCB, tylko z innymi wartościami elementów, ale to akurat najmniejszy problem.

Pamiętaj, jak pisał kolega wyżej, że Ua jest zawsze względem katody.

Re: Napięcie anodowe w Marshall 18w

: wt, 20 stycznia 2009, 10:40
autor: gruntart
Dzięki. Jednak jeszcze mi się nie bilansuje - skoro na rezystorze katodowym stracimy ok. 10V a w trafie 5V (gdzieś tyle mam swojej - innej konstrukcji), to brakuje jeszcze 45V.
Trafo sieciowe daje 290V, więc po bezstratnym wyprostowaniu i odfiltrowaniu powinno być ok. 290*1,4=408V. A jest 360V, co pokazuje, że prostownik swoją stratę już wniósł.
Czy rzeczywiście po wysterowaniu stracimy kolejne 45V?

Re: Napięcie anodowe w Marshall 18w

: wt, 20 stycznia 2009, 10:44
autor: Marvel
gruntart pisze:brakuje jeszcze 45V.
Prostownika w to nie mieszaj ;-) Na schemacie jest 360V po wyprostowaniu i odfiltrowaniu.

Mi się wydaje, że nie jest to problem, bo żadna lampa w PP nie pracuje w trybie ciągłym, więc jeśli przekroczy się dopuszczalne Ua, to nie wybuchnie ;-) Poza tym, to nie apteka. :mrgreen:

Re: Napięcie anodowe w Marshall 18w

: wt, 20 stycznia 2009, 10:52
autor: gruntart
Apteka to faktycznie nie jest, chyba, że te 360V kopnie konstruktora... :)

Dokładam do pieca - napięcie siatki 2 jest 328V, więc żeby to w ogóle działało, to na anodzie musi być więcej.

Re: Napięcie anodowe w Marshall 18w

: wt, 20 stycznia 2009, 11:02
autor: KaKa
100R w obwodzie S2 to pies? :roll:

Re: Napięcie anodowe w Marshall 18w

: wt, 20 stycznia 2009, 11:05
autor: gruntart
Nie, to raczej rezystor (chyba) :)

Ale kilka mA razy 100 Ohm to raptem ułamek volta.

Re: Napięcie anodowe w Marshall 18w

: wt, 20 stycznia 2009, 11:59
autor: jethrotull
gruntart pisze:napięcie siatki 2 jest 328V, więc żeby to w ogóle działało, to na anodzie musi być więcej.
Co to za przesądy? Na S2 może być wyższe napięcie niż na anodzie, zresztą często tak właśnie jest.

Re: Napięcie anodowe w Marshall 18w

: wt, 20 stycznia 2009, 14:13
autor: mroovka
gruntart pisze:Nie, to raczej rezystor (chyba) :)

Ale kilka mA razy 100 Ohm to raptem ułamek volta.
Jest jeszcze szeregowo 1k bez kondensatora, więc na każdą lampę wychodzi 2k1 w S2

Re: Napięcie anodowe w Marshall 18w

: wt, 20 stycznia 2009, 17:34
autor: gruntart
Dokładnie 1k1 - ale wtedy zamiast ułamka Volta mamy kila voltów. Nadal mało.
Inna sprawa, że to akurat argument za tym, że Ua będzie się jeszcze bardziej róznić od Us2 (będzie jeszcze wyższe).

Do jtethrotull: skoro zasilanie Ua jest bezpośrednie a Us2 przez łacznie 3 rezystory (jeden w zasilaczu wraz z kondensatorem filtrującym a drugi i trzeci - w obwodzie S2) to Us2 zawsze będzie niższe.
Chyba, ze myślałeś o trybie triodowym - wtedy mogą być równe, ale niższych nie widziałem. Pokaż jakiś przykład, podyskutujemy.

Re: Napięcie anodowe w Marshall 18w

: wt, 20 stycznia 2009, 18:27
autor: jethrotull
Proszę bardzo: wykonany przeze mnie działający (bardzo dobrze zresztą) wzmacniacz. Typowy schemat końcówki z jakimś TG2.5, napięcia spisane z natury. Jak widać siatka druga jest zasilana tylko przez jeden rezystor a nie trzy (chociaż i tak nie ma to nic do rzeczy ile jest rezystorów w sztukach tylko jaka jest ich sumaryczna rezystancja). Uzwojenie pierwotne TG stanowi opór ok 400R, co przy prądzie anodowym rzędu powiedzmy 40mA daje 16V spadku. Rezystancja w obwodzie siatki drugiej, w tym przypadku 1k5 daje znacznie niższy spadek napięcia, bo prąd siatki drugiej jest nikły.

Re: Napięcie anodowe w Marshall 18w

: wt, 20 stycznia 2009, 19:08
autor: Wicker
a tak sie spytam czy schemat jest sprawdzony ? A po 2 firmy często nie trzymają się parametrów katalogowych i tyle np. Mesa, w jednym swoim modelu z kwadry el84 miała chyba ok 45W gdy przy substandardowym Ua 300V mamy chyba 34W

Re: Napięcie anodowe w Marshall 18w

: wt, 20 stycznia 2009, 19:49
autor: mroovka
gruntart pisze:Dokładnie 1k1 (...)

Mam pytanie: jakbyś wstawił w obwód każdej S2 osobne oporniki 2k, zamiast tego pojedyńczego 1k, a nastepnie zwarł ich końce od strony siatek, to jaką rezystancję byś otrzymał?