Strona 1 z 2
Połączenie triodowe pentody
: pn, 29 grudnia 2008, 13:24
autor: lampomaniak
Hej.
Jakie są ograniczenia jeżeli chodzi o tryb triodowy (pracę w połączeniu triodowym) pentody ?. Chodzi mi w szerokim rozumieniu o to w jaki sposób Us2max dla pentody ogranicza Ua max. dla tej samej lampy połączonej w triode (s2 do a), czy Uamax pozostaje niezmienione czy też jest ścisła zależność wyznaczania Uamax dla tego trybu pracy.
Re: Połączenie triodowe pentody
: pn, 29 grudnia 2008, 14:26
autor: OTLamp
Przy połączeniu triodowym Uamax takiej triody jest równe Us2max w połączeniu pentodowym. Czasami warto zwrócić uwagę na Is2, aby mieć pewność, że przy połączeniu w triodę, siatka druga nie będzie przeciążona. Niektóre katalogi podają (Pa+Ps2)max. Ja, na wszelki wypadek, przy połączeniu pentody w triodę, określam jej moc admisyjną jako Pamax + 0.5*Ps2max
Re: Połączenie triodowe pentody
: pn, 29 grudnia 2008, 15:08
autor: kk84
Hej.
Ok, rozumiem. Skoro tak jest to dlaczego można nagminnie spotkać się z faktem przekraczania tak nowo wyznaczonego Uamax. dla pentody poł. w triodę w różnych konstrukcjach ? czy konstruktor nie ma świadomości, że przegina z dopuszczalnymi parametrami lampy ?!. Mam tu na myśli np. wyznaczanie charakterystyk przykładowo dla GU-13, GK-71, GU-50 itd. itp. z napięciami anodowymi znacznie przekraczającymi Us2max. (defacto Uamax dla poł. triodowego).
Re: Połączenie triodowe pentody
: pn, 29 grudnia 2008, 22:29
autor: KaW
Idac tropem logiki ,to moc admisyjna pentody w połączeniu triodowym bezpiecznie ustalona będzie raczej : Pa /"triody"/=Ps2 +0,5xPa .
Czyli na prąd anodowy trzeba dac mocniejsze ograniczenie i to jest możliwe .
Re: Połączenie triodowe pentody
: pn, 29 grudnia 2008, 22:44
autor: OTLamp
kk84 pisze:Mam tu na myśli np. wyznaczanie charakterystyk przykładowo dla GU-13, GK-71, GU-50 itd. itp. z napięciami anodowymi znacznie przekraczającymi Us2max. (defacto Uamax dla poł. triodowego).
Us2 max można przecież przekroczyć na chwilę (wartości chwilowe mogą być większe). Dlatego podaje się charakterystyki anodowe dla większego zakresu napięć, aby było wiadomo, co dzieje się w stanie dynamicznym, gdy przekroczona jest wartość maksymalna. Analogicznie masz np. z prądem anodowym. Weźmy np. PL519. Maksymalny prąd katody to 0,5A, a charakterystyki anodowe sięgają 1,5A. Drugi przykład: ECC88. Uamax wynosi 130V. Dość mało przydatne byłyby charakterystyki anodowe wyznaczone tylko do 130V.
Re: Połączenie triodowe pentody
: pn, 29 grudnia 2008, 22:45
autor: OTLamp
KaW pisze:Idac tropem logiki ,to moc admisyjna pentody w połączeniu triodowym bezpiecznie ustalona będzie raczej : Pa /"triody"/=Ps2 +0,5xPa .
Czyli na prąd anodowy trzeba dac mocniejsze ograniczenie i to jest możliwe .
Już nawet nie ręce, wszystko opada

Re: Połączenie triodowe pentody
: wt, 30 grudnia 2008, 08:19
autor: kk84
:

Re: Połączenie triodowe pentody
: pt, 2 stycznia 2009, 23:53
autor: pasio
Witam ! (W Nowym Roku, Serdecznie)
Spokojnie OTLamp, on się chyba pomylił. ja bym spoko dodał Ia + Is2, dlaczego jedno, albo drugie ma być x 0.5 ?
Przecież obydwie te elektrody odbierają elektrony w nie walące z katody, zgodnie z parametrami pentody...
pzdr
Re: Połączenie triodowe pentody
: pt, 2 stycznia 2009, 23:59
autor: pasio
Witam ponownie !
Albo jeszcze inakszy: podają (katalogi) max napięcia dla S2 i jej moc admisyjno. Wyliczamy z tych danych max prąd S2 i dodajemy go do max prądu anody i już. A w ogóle (nie wogle, jak niektórzy piszo), czeba zachować odstęp od wartości max, zaprocentuje trwałością lampiszonów.
pzdr
Re: Połączenie triodowe pentody
: sob, 3 stycznia 2009, 09:39
autor: Thereminator
pasio pisze:(...)A w ogóle (nie wogle, jak niektórzy piszo)(...)
Przyganiał kocioł garnkowi...

Re: Połączenie triodowe pentody
: sob, 3 stycznia 2009, 20:06
autor: KaW
1-Nie jest tak żle -Pa -dla dowolnej elektrody to nie moc chwilowa tylko skuteczna .Ograniczenie 0,5 Pa to o,7Ua x0,7Ia =0,49Pa.
2-lampy mcz. to nie lampy na pikosekundy -tylko na utwory słowno muzyczne -mogą trwać godzinami.I nalezy brać moc admisyjną Pa /skuteczna/.
3-te omawiane wartości chwilowe to chyba trzaski w głośniku -ile te chwile trwają ?
4-w war. rosyjskich przekraczano wszustko w imię dobra ojczyzny. Nawet u Rosjan jest zdrowa /obecnie /ocena podejścia do takich rozwiązań -w których ryzykowało sie rentgenowskim promieniowaniem -aby tylko coś tam wygrac w jakichś mistrzostwach.U nas dawniej też było "radioamatorstwo " czystej maści -mało wiedzy ,troche regulaminu-ważne było aby adept znał alfabet MORSE,a i był zarejestrowany w LOKU ./LIGA OBRONY KRAJU/.-wtedy był zapasowym specjalistą do służby na czas wojny.
Re: Połączenie triodowe pentody
: sob, 3 stycznia 2009, 21:44
autor: pasio
Witam !
Nieuzasadniona krytyka LOKu, moim zdaniem była to znakomita organizacja, a, że podporządkowana wojskowym ówczesnym doktrynom, to już takie były czasy. Ja do Loku wstąpiłem mając lat 13 (9-ta klasa ogólniaka), rok 1964, i tam poznałem alfabet morse'a, podstawy elektroniki oraz starszych doświadczonych w tym fachu Kolegów. Wtedy nie było for internetowych i doświadczenia wymieniało się właśnie w LOKu. Co do nauki regulaminów, to mało tego było, owszem na ezaminie wieńczącym roczny kurs krótkofalarski były pytania z przepisów, ale więcej z elektroniki, n.p. trzeba było znać na pamięć schematy i działanie generatorów w.cz. Nie ukończyłem tego kursu, bo w międzyczasie odkryłem zamiłowanie do muzyki, prywatek i kobitek, czyli m.cz. a nie w.cz.
pzdr w 2009
Re: Połączenie triodowe pentody
: ndz, 4 stycznia 2009, 12:10
autor: KaW
Tez byłem w LOK-u -ale potem się wypisałem .Pozdr.
Re: Połączenie triodowe pentody
: pn, 5 stycznia 2009, 17:29
autor: Vic384
Pasio,
Poszedles do szkoly majac 4 lata?
Musi,ze byles baaaaaardzo zdolnym dzieckiem!
Re: Połączenie triodowe pentody
: pn, 5 stycznia 2009, 18:08
autor: MarekSCO
pasio pisze:Nieuzasadniona krytyka LOKu, (...)
Mam, zdaje się, jakieś odznaki z napisem LOK...
Jest tego trzy sztuki...
Jedna "w kolorze" brązu, druga srebra, a trzecia złota...
Skoro się u mnie znalazły, to pewnie je dostałem...
Bo nie przypominam sobie, żebym kupował

A skoro dostałem, to prawdopodobne jest, ze byłem członkiem LOK-u...
Chyba, że nie-członkom też dawali... Bez skojarzeń proszę !
Jest to wielce prawdopodobne, bowiem w okresie PRL łatwo można było dostać tylko:
anginę i odznakę
Tyle, że wspomnień związany z LOK nie mam
żadnych...
Więc albo był to mało znaczący okres w moim życiu, albo...
Łączyły mnie z tą organizacją jakieś nieformalne więzy...
Rzecz jest jednak do wyjaśnienia...
I tu prosił bym kolegów o odpowiedź na pytanie...
Czy członkostwo w LOK łączyło się z opłacaniem składek członkowskich ?
