Strona 1 z 2

Temperatura trafa

: sob, 11 października 2008, 00:14
autor: Beier
Jaka jest wg dzisiejszych standardów dopuszczalna temperatura pracy transformatora? Moje trafo po jakichś 4 h pracy sięga 50 st. C. Mieści się to w normie?

Re: Temperatura trafa

: sob, 11 października 2008, 00:38
autor: Piotr
W marnej normie :|
Co to za transformator?

Re: Temperatura trafa

: sob, 11 października 2008, 08:23
autor: Beier
Nawijałem sam. Niestety rdzeń jest kiepskiej jakości. Jedzie już do mnie dawca. We Flisaku bodajże czytałem że temperatura pracy nie powinna być wyższa od temperatury otoczenia +40 st. C. U mnie w mieszkaniu jest około 24 st. 50 st. to najwyższa jego temp jaką zarejestrowałem. Trafo leży płasko więc od lamp też trochę zbiera no i uzwojenia żarzenia na 5 i 6,3V są z gęstością około 5A/cm2.

Re: Temperatura trafa

: sob, 11 października 2008, 10:36
autor: mukoki
Pomijając jakość rdzenia już sama gęstość prądu, przyjęta dla uzwojeń żarzenia, będzie powodować ich nagrzewanie a po kilku godzinach również całego transformatora.

Re: Temperatura trafa

: sob, 11 października 2008, 13:14
autor: Beier
Więc jak na taką gęstość prądu nie jest źle? Przyznam szczerze że spodziewałem się większego grzania...

Re: Temperatura trafa

: ndz, 12 października 2008, 22:18
autor: pasio
Witam !
Przeważnie przyjmuje się 2,5 A/mmkw, ale do uzwojeń żarzenia, które w klasycznych transformatorach z lat 50-tych,
zawsze były na wierzchu, a więc lepiej chłodzone, dawano 3,5 A. Moim zdaniem 5 A to zdecydowanie za dużo, szczególnie, jeżeli konstrukcja umożliwia podgrzewanie trafa przez lampę. Pan Flisak nie jest wyrocznią, zawsze trzeba zasięgnąć opinii z kilku źródeł.
Z drugiej strony, jeżeli to trafko było nawijane współczesnym drutem, wytrzyma wyższą temperaturę, trzeba by luknąć do wspólczesnych norm DNE, zdaje się, że kiedyś były 180 (stopni), a teraz 200, ale nie dam głowizny, bo to z pamięci (marnej).

W praktyce: Jeśli po kilku godzinach pracy pod pełnym ociążeniem, przez 5 sek. dotykania palcem wskazującym rdzenia parzy, tzn, że osiągnął temp. 60 lub więcej stopni Celsjusza, a więc niechybnie sfajczy się po następnych kilkunastu godzinach. A jeśli to nie nastąpi, to i tak jest mało wiarygodny, jeśli chodzi o niezawodność. Jak zwykle najlepsze są organoleptyczne metody oceny (prawie, że audiofilskie...).
pzdr
P.S. Zaopatrz się w dobry plaster do palców.

Re: Temperatura trafa

: wt, 14 października 2008, 20:50
autor: Beier
Uzwojenia żarzenia mają max 45st więc z moich domysłów wynika że to rdzeń dodaje swoje 5 groszy... Dawca coś się nie kwapi... :(

Re: Temperatura trafa

: wt, 14 października 2008, 22:38
autor: pasio
Witam !
To ja bym chyba zostawił, jak jest, chyba, że niepokoi, to do obserwacji, jak będzie dużo cieplej, to zareagować.
pzdr

Re: Temperatura trafa

: wt, 14 października 2008, 22:55
autor: Marvel
Beier pisze:Uzwojenia żarzenia mają max 45st więc z moich domysłów wynika że to rdzeń dodaje swoje 5 groszy...
Nie wiem, jak pod ręką czuć 45st., ale chyba zimne trafo też nie może być, prawda?

Kolega mi mówił, że po próbie nie mógł wyłączyć Bognera Ecstasy wyłącznikiem stand-by bo wyłącznik parzył. To ile stopni musiało mieć trafo? Fakt, że to amerykańska wersja zasilana za pośrednictwem jakiegoś marnego toroida wtedy.

Re: Temperatura trafa

: śr, 15 października 2008, 03:52
autor: Vic384
Czesc
Z tego co pamietam, to maksymalna temperatura "trafa bezpieczenstwa" - podczas pracy - wynosi 75 stopni Celsjusza. Tak wiec 50 czy 60 stopni dla zwyklego, to "wakacje"
Pozdrowienia

Re: Temperatura trafa

: czw, 16 października 2008, 20:45
autor: Turgon
A u mnie trafa są lodowate xD

Re: Temperatura trafa

: czw, 16 października 2008, 21:09
autor: Marvel
Turgon pisze:A u mnie trafa są lodowate xD
Niepotrzebnie trzymasz je w lodówce. A jak podłączysz do prądu, to też takie są? :mrgreen:

Re: Temperatura trafa

: czw, 16 października 2008, 23:52
autor: pasio
Witam !
No właśnie: niegrzanie się transformatora wskazuje na:
1. Przepalone uzwojenie pierwotne (zero mocy przenoszonej przez transformator).
2. Duże przewymiarowanie w stosunku do pobieranej mocy (normalka dla traf wyjściowych we wzmakach Hi-end,
szczególnie DIY, dla mocy n.p. 12 W stosuje się rdzeń, jak dla 500W i one są zimne).
3. Do śmichu: błąd pomiaru, spowodowany pijaństwem mierzącego (zdaje mu się, że tr zimny, a na drugi dzień, na kacu odkrywa bolesny bąbel na palcu).
4. Jak kto wi, co jeszcze, niech powi.
pzdr pasio

Re: Temperatura trafa

: pt, 17 października 2008, 05:35
autor: Pyra
Sprawnośćenergetyczna powyżej 100%, co wiąże się z pobieraniem energii z otoczenia i przetwarzaniem jej na prąd w uzwojeniu wtórnym..... :wink:

Re: Temperatura trafa

: pt, 17 października 2008, 10:16
autor: staszeks
zapomniał przed pomiarem temperatury włączyć urządzenie.