Mam problem z transformatorem
: pt, 15 października 2004, 15:06
Witam
Może na początek kilka słów o transformatorze. Transformator 50 W od wzmacniacza gitarowego p-p z dwoma odczepami na głośniki o różnych impedancjach. Przy obciążeniu 8 i 16 impedancja pierwotna ok. 4200 Ohm
Problem wygląda następująco. Transformator mierzony napięciem zmiennym zachowuje się normalnie tzn. przekładnia jest o.k. Problem zaczyna się po zainstalowaniu we wzmacniaczu, otóż wzmocnienie sygnału od splitera do głośnika wynosi tylko ok. 2. Jest to o tyle dziwne, że mam bliźniaczy transformator i ten zachowuje się normalnie.
Czy ktoś może spotkał się z takim problemem? Czy może to być coś w uzwojeniu czy może w rdzeniu? Czy możliwe jest zwarcie blach śrubą do skręcania? Pytam ponieważ przy rozkręcaniu zauważyłem, że śruby są ubrane w koszulki termokurczliwe. Co to może być?
Może na początek kilka słów o transformatorze. Transformator 50 W od wzmacniacza gitarowego p-p z dwoma odczepami na głośniki o różnych impedancjach. Przy obciążeniu 8 i 16 impedancja pierwotna ok. 4200 Ohm
Problem wygląda następująco. Transformator mierzony napięciem zmiennym zachowuje się normalnie tzn. przekładnia jest o.k. Problem zaczyna się po zainstalowaniu we wzmacniaczu, otóż wzmocnienie sygnału od splitera do głośnika wynosi tylko ok. 2. Jest to o tyle dziwne, że mam bliźniaczy transformator i ten zachowuje się normalnie.
Czy ktoś może spotkał się z takim problemem? Czy może to być coś w uzwojeniu czy może w rdzeniu? Czy możliwe jest zwarcie blach śrubą do skręcania? Pytam ponieważ przy rozkręcaniu zauważyłem, że śruby są ubrane w koszulki termokurczliwe. Co to może być?