Witam! Dawno nie pisałem, ale pierwszy raz widzę na forum prawidłowe podejście do sprawy, z tym że odpowiedzi w praktyce są nie do przyjęcia, a na dodatek, znowu zaczyna się kłótnia, nad wyższością swoich racji, jak powinno się liczyć: A na diabła mu to potrzebne?
vacpan123 pisze: To w takim razie pytanie, czy to tak ma być, że mając amplitudę 30mV na wejściu wzmacniacza dostaję przester na wyjściu ?
Odpowiedź prosta, bo wszystkie stopnie są grubo przesterowane, czyli źle.
Marvel pisze: Wg. mnie taki wybrałeś schemat, to tak masz.
A co Ten początkujący user jest winien, on przyszedł tutaj z nadzieją że otrzyma od nas pomoc, bo się na tym nie zna, jak większość i kto tu jest winien? Chyba konstruktor owego schematu, który źle go zaprojektował i wrzucił bubla do sieci.
jethrotull pisze:Wystarczy policzyć: końcówka ma czułość ok 7V, każdy stopień preampu daje wzmocnienie jakieś 60V/V, stąd przy wymaksowanych potkach czułość wzmacniacza wyniesie ok 2mV. Wszystko powyżej spowoduje przester. I dobrze.
W zasadzie to można śmiało podzielić tych konstruktorów na dwie podstawowe grupy: Tych co liczą i przeprowadzają różnego rodzaju symulacje i tych co podchodzą to tego praktycznie, mając gdzieś głęboko te wszystkie kalkulacje i symulacje.
vacpan123 pisze:Dziękuje wszystkim za odpowiedzi, to nawet już więcej prosiłem, ale po woli zaczynam to rozumieć, z czego się ciesze.
Wstrzymaj się z tym dziękowaniem, bo na razie, to tylko Ci się wydaje że rozumiesz i że układ pracuje poprawnie. Piszę tylko dla tego bo mi Cię żal, jeżeli teraz się nie wyprostujesz, to zostaniesz kolejnym kulawym elektronikiem, a czy tego chcesz?
Proponuję Ci jeszcze raz podejść do tego, ale troszkę inaczej.
1.Rozepnij przedwzmacniacz od końcówki i zapomnij na razie o nim. Najpierw musisz poprawnie uruchomić końcówkę.
2.Zapomnij o napięciach katodowych i siatek, bo potrzebne Ci to jak piąte koło u woza. To tylko jest potrzebne do usunięcia usterki, jak ktoś Ci przyniesie wzmacniacz do naprawy, a do konstruowania, przy aparaturze pomiarowej jaką dysponujesz, potrzebujesz tylko napięcia anodowego, bo ono wyznacza Ci moc, a tor sygnałowy jakość i brzmienie twojego wzmacniacza.
3.Na wyjście obciążonej końcówki podłącz oscyloskop, a na wejście sam generator z przebiegiem sinusoidalnym o częstotliwości 1kHz. Wylutuj opornik katodowy w tej końcówce, a wstaw potencjometr montażowy o ciut większej oporności i odpowiedniej mocy, jeżeli nie masz to trzeba będzie kombinować z oporami stałymi.
4.Na początek wysteruj końcówkę i sprawdź czy obcinanie sinusoidy zaczyna się równo z obydwu stron. Jeżeli obcięcie jest równe, to zwiększ oporność rezystora katodowego, do momentu, kiedy w połowie sinusoida się zakrzywi, zrobi się takie załamanie po środku, to będzie znaczyć że prąd spoczynkowy (bias) jest za mały, wtedy podkręcisz opornik, tak żeby ta sinusoida tylko się wyprostowała. Po tym zabiegu, robisz dokładny pomiar tego potencjometru i wstawiasz na stałe opornik stały o takiej samej wartości. Usuniecie tego zakrzywienia będzie świadczyć że prąd jest poprawny i guzik Cię obchodzi jakiej on jest wartości, lampa sobie wzięła tyle ile go potrzebowała, a jedna potrzebuje mniej, a druga więcej, dla tego nie można się trzymać sztywno danych katalogowych.
5.Następnie bardzo dokładnie wysterujesz ponownie końcówkę, ale tylko do momentu zaczęcia obcinania sinusoidy, a następnie robisz pomiar tego podanego napięcia na wejściu końcówki z generatora i zapisujesz sobie to na kartce, to napięcie jest bardzo ważne przy dalszych pracach.
6.Jeżeli chcesz do dla Ciekawości teraz możesz sobie ściągnąć charakterystykę tej końcówki lecąc od najmniejszej częstotliwości do największej, przy nie zniekształconej sinusoidzie.
7.Po tych zabiegach końcówka powinna poprawnie działać.
8.Teraz odstawiasz końcówkę na bok, a bierzesz się za odpalenie przedwzmacniacza i w zasadzie teraz musiał byś sobie zadać pytanie, czy robisz pod standard, czy pod swoją gitarę, bo to będzie decydowało o czułości wejściowej twojego przedwzmacniacza. Jeżeli masz lepszą gitarę z dobrymi przetwornikami, to zrób prosty pomiar napięcia wyjściowego swojej gitary, podłączając multimetr na zakresie napięć zmiennych najlepiej na zakresie 2V podpięty pod kabel gitarowy i mocno szarpnij w struny, a miernik mniej więcej pokaże co ta gitara potrafi. Jeżeli to standardowe tanie przetworniki to powinno być ponad 30mV
9.Zaczynasz uruchomienie przedwzmacniacza, od obciążenia jego wyjścia opornikiem o wartości od 47K do 100K i na to wyjście podłączasz sondę z oscyloskopu.
10.Następnie wyrzuć z układu obydwa elektrolity z katod, nóżka 3 i 8.
11.Jako że jest to kanał typowo czysty, wywal opornik 33K na siatce na wejściu, zamiast jego wstaw kondensator od 10nF do 22nF, z tym że opornik 1M przerzuć bezpośrednio na siatkę.
12. Wszystkie potencjometry ustaw w prawo, na maxsa.
13.Teraz zadaj na wejście z generatora 30mV 1kHz i na wyjście przedwzmacniacza podepnij jeszcze miernik do odczytu napięcia wyjściowego, albo czytaj z oscyloskopu.
14.Teraz musisz dostać takie napięcie na wyjściu tego przedwzmacniacza i koniecznie przy tej częstotliwości 1kHz, jakie napięcie było do wysterowania końcówki mocy, to co sobie zapisałeś na kartce. Jeżeli jest za duże, to zwiększasz wartość opornika drugiej katody do takiej wartości, żeby dostać to napięcie. Jeżeli wartość opornika przekroczy grubo ponad 4,7K, to do drugiej katody wstaw 4,7K, a zacznij zwiększać opornik w pierwszej katodzie, automatycznie zwiększy się dynamika wejściowa tego stopnia, (będzie więcej odporny na te przesterowania), bądź co bądź, musisz dostać na wyjściu takie same napięcie, jakie było do wysterowania końcówki do zaczęcia obcinania sinusoidy.
15.Jak ustawisz to napięcie na wyjściu, to teraz po rozpinaj to co nie potrzebne, dołącz końcówkę, podłącz gitarę i zrób próbę na głoś, powinno działać poprawnie.
16.W zasadzie dopiero po tych zabiegach powinno się walczyć z wszelki brumem i przydźwiękami sieciowymi, ale zakładam, że z tym nie masz problemu, więc pomijam ten temat.
Napisz potem, co lepiej działa, czy schemat pierwotny, czy poprawiony?
Proponował bym na razie wstrzymanie się z nadgorliwością pisania aż do poprawienia przez konstruktora i wyrażenia swojej opinii, bo w przeciwnym razie znowu rozpęta się burza.
Pozdrawiam