Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Witam
Mam taki oto radiomagnetofon, wczoraj chciałem nagrać sobie kilka piosenek z komputera na kasetę i użyłem tego właśnie magnetofonu, piosenki się nagrały ale odtworzyć się już nie chcą, tzn magnetofon wcale nie odtwarza kaset. Cisza, ciche buczenie i to wszystko, po przełączeniu na Radio słychać prawie normalnie, prawie bo pokrętło głośności reguluje głośność tylko jednego głośnika, drugi jest cały czas ustawiony na maksymalną głośność i nie da się tego zmienić. Po podłączeniu magnetofonu do komputera słychać dźwięki ale trochę nie wyraźnie. Radio przy nagrywaniu podłączałem przez tylne gniazdko, dokładnie przez dziurki środkową i pierwszą od prawej(patrząc na magnetofon od tyłu).
Wiem że ten magnetofon nie ma nic wspólnego z lampami ale jest już dość leciwy więc mam nadzieje że ktoś mi pomoże.

Pozdrawiam

Kup na Allegro kaseciaka stacjonarnego(Yamaha,Technics itd),tego absolutnie nie naprawiaj chyba ,że sam się pobawisz(schemat,miernik,czas itd).Na nową zabawkę wydasz max 10-20zł jak działająca i w super stanie.

Ale ja nie chce tandety z bazaru za 30 zł, wole sobie poskładać ten mój egzemplarz i mieć "lepszy" sprzęt na chodzie

Hania to nie jest "lepszy sprzęt" to przecież tylko radiomagnetofon klasy popularnej produkcji unitry.
Cirrostrato Ci dobrze radzi kup stacjonarnego TECHNICSA to będziesz miał o niebo lepszy odtwarzacz kaset niż RMS-401.

W porównaniu z tym co teraz produkują to jest lepszy sprzęt;p
na stacjonarne magnetofony nie mam forsy a chodzi mi jeszcze żeby był w mare przenośny(dom, garaż itp), poza tym ma mi służyć jako magnetofon do komputera ZX Spectrum.

Jeśli kolega chce go reanimować to niech to zrobi
Mamy rozumieć że kasety nagrywają sie poprawnie (działają w innym magnetofonie) ale nie ma dźwięku przy ich odtwarzaniu? Musisz sprawdzić głowicę (choć wątpię bo tam chyba jest głowica uniwersalna czyli do odczytu/zapisu) i sprawdź przełącznik odczyt/zapis na płytce głównej (taki długi). Przeczyść styki, psiknij kontaktem, popraw luty, sprawdź działanie mechaniki itp. Skoro wzmacniacz m.cz. działa poprawnie to magnetofon też powinien dobrze pracować.

Głowica jest uniwersalna. Ja też stawiam na zły przełącznik, albo na złamaną nóżkę elementu czy przewód.

Magnetofon gdy się nim potrząśnie czasem zaburczy. czasem nawet słychać dźwięki z kasety ale nie na długo, sprawdziłem przełącznik i nic, przestawiałem go w te i wewte i nadal nic nie słychać

Naprawa tego sprzętu to bezsens,sam nie zrobisz a naprawa ,,przez internet" by trwała tygodniami.Nie wiem jak stoisz z wiedzą.Kup Technicsa ale nie na bazarze(raczej nie ma a ew. drogo) tylko na Allegro za max.30zł.Kiedyś kasy by ci zabrakło na taki sprzęt a teraz to kilka browarów,kaseciaki są niemodne i naprawdę dobry sprzęt kosztuje tanio i jest go sporo.Radzę dobrze i szczerze,zrobisz jak zechcesz.A tak nawiasem:coraz więcej ludzi na triodzie szuka doradztwa w sprawach naprawy,jak jakieś zabytki to jeszcze rozumiem a tak to do fachmana od takiego sprzętu się udać,tu nie ZURT.

cirrostrato pisze:Naprawa tego sprzętu to bezsens.

Śmiem wątpić. Ktoś może mieć duży sentyment nawet do radiomagnetofonu tego typu, stosunkowo młodego. Np kolega futrzaczek2 z naszego Forum nałogowo zbiera i reanimuje tak pospolite radyjka jak Sudety czy Taraban. Kto mu zabroni? Chce to naprawia i kolekcjonuje! Czyto też bezsens?

cirrostrato pisze:tu nie ZURT

Niestety, forum również po to jest by udzielać informacji, czy grzechem jest doradzić komuś jak naprawić dane urządzenie?
Wyluzuj Cirrostrato, takie sprzęty też mają swoich fanów

Dla Kaczmaryszka to ma być sprzęt użytkowy a nie sentymentalny(sam to napisał).A sam nie naprawi ,idę o zakład,jak zaczyna potrząsać sprzętem to mogę doradzić ,że jeszcze pomaga(czasem) walenie piąchą.Jak ktoś pyta konkretnie(brak napięcia TU,oporności TU,itp )to rozumiem a tak to sobie gadajcie na pw nawet przez całe wakacje.W ZX Spektrum to magnetofonik musi być tip-top bo inaczej(wielu jeszcze to pamięta) nici z zapisu/odczytu.Wyluzowuję.

Do naprawy potrzebna jest lupa, 50% szansy, że pękła płytka drukowana, ongiś były stosowane wyjątkowo paskudne laminaty papierowo-fenolowe o wyjątkowo małej wytrzymałości. Z pęknięciem płytki poszła któraś ze ścieżek i dlatego nie odtwarza. Pomijam oberwanie się byle jak zlutowanych wiązek i wadliwe przełączniki zapis-odczyt. Szczególnie w jego okolicy zdarzało się dużo problemów, jest stosunkowo długi i powoduje naprężenia laminatu. Nie pamiętam czy tam jest isostat czy przełącznik z suwakiem wykonanym z laminatu. Jeżeli w tym typie jest gniazdo we-wy din to bardzo często przerywały tam styki pomocnicze, przez które idzie sygnał na wzmacniacz.

Jeżeli z zewnątrz i wewnątrz sprzęt nie wygląda na totalnie dobity i sypiący się z każdej strony, to zawsze warto naprawić. Ale to nie jest forum miłośników tranzystorowo-scalakowej Unitry. Zajrzyj lepiej na Unitra-Klub.