Strona 1 z 2
Co ma być na stanowisku montażowym????
: wt, 5 października 2004, 16:09
autor: dsrecordss
Witam triodowiczów!!
Jestem nowym użytkowinikiem forum trioda ale możę niektórzy znają mnie z forum ep. Jestem w trakcie organizowania stanowiska montażowego i mam w związku z tym pytanie: Co tam powinno się znajdować?? Wiem że podstawą jest oscyloskop i multimetr ale co jeszcze?? Zazwyczaj przeglądając strony "budowniczych" urządzeń lampowych jest pełno różnego rodzaju urządzeń.
Bylbym zapomniał: w jakim języku programuje sie na atari 1040stfm??
pozdrawiam entuzjastów lamp
dsrecordss
: wt, 5 października 2004, 17:07
autor: staszeks
bardziej podstawowe od oscyloskopu to
lutownica z tym co przy niej powinno byc -lut.topnik..
parę śrubokretów.może jakiś klucz(zdarzają się nakrętki)
półka na odrobinę literatury i drobne elementy
: wt, 5 października 2004, 20:10
autor: Vault_Dweller
U mnie jest biurko, w szufladzie mam narzędzia jak wkrętaki, szczypce itp., lutownica i multimetr analogowy prod. ZSRR oczywiście

, na szafie parę metrów dalej oscyloskop, a elementy jak lampy itp. to mam w pudełkach obok kanapy.
: wt, 5 października 2004, 20:25
autor: pierwszy
Ma byc porzadek, ale nie da sie utrzymac dluzej niz 10 minut

a tak poza tym dobra lutownica to faktycznie polowa sukcesu.
Szufladki, pudelka na czesci, narzedzia, zasilacz i to co koledzy wymienili.
: wt, 5 października 2004, 21:53
autor: dsrecordss
ale cos bardziej z urządzeń(np. generatory lub coś tam)
pozdr
dsrecordss
: wt, 5 października 2004, 22:18
autor: kk84
Witam.
Wyposażenie warsztatu elektronika (niezbędne minimum) :
-multimetr
-oscyloskop
-generator przebiegów funkcyjnych
-lutownica
-narzędzia podręczne (wkrętaczki, obcinaczki etc. etc. etc.)
-topnik

-kalafonia obowiązkowo
-jakaś miniwiertareczka typu dremel, do ewentualnej korekty płytek, otworów...
: śr, 6 października 2004, 08:24
autor: staszeks
oczywiście,czasami przydaje się zasilacz laboratoryjny.
A jaki?? To zależy co się robi.
: śr, 6 października 2004, 21:10
autor: dsrecordss
bardzo dziękuję wszystkim a szczególnie użytkownikowi KK84.
pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję
dsrecordss
: śr, 6 października 2004, 21:32
autor: Jasiu
Czołem.
dsrecordss pisze:ale cos bardziej z urządzeń(np. generatory lub coś tam)
Na początek zamiast generatora i oscyloskopu wystarczy komputr z kartą dźwiękową i odpowiednie oprogramowanie.
Do tego na "stanowisku roboczym" potrzebne jest piwo albo kawa. Są dwa rodzaje elektroników: jedni pracują na kawie, a drudzy na piwie. Ci pierwsi są wydajniejsi, za to drugi rodzaj tworzy ciekawsze układy
Pozdrawiam,
Jasiu
: śr, 6 października 2004, 22:04
autor: Vault_Dweller
A ja pracuję przy wodzie mineralnej i czasem miewam przestoje w pracy
Na początek oscyloskop nie musi być jakiś bardzo wyrafinowany. Ja tam mam Mini-4 i bardzo się przydaje np. do sprawdzenia czy przebieg nie jest obcięty, czy na szynie zasilania nie ma brumu itp. Niestety napięć ani częstosliwości (no pomijając stosowanie generatora z wykorzystanim figur Lissajous) się tym nie pomierzy...
: śr, 6 października 2004, 23:05
autor: kk84
Witam.
Jasiu pisze:Czołem.
dsrecordss pisze:ale cos bardziej z urządzeń(np. generatory lub coś tam)
Na początek zamiast generatora i oscyloskopu wystarczy komputr z kartą dźwiękową i odpowiednie oprogramowanie.
Do tego na "stanowisku roboczym" potrzebne jest piwo albo kawa. Są dwa rodzaje elektroników: jedni pracują na kawie, a drudzy na piwie. Ci pierwsi są wydajniejsi, za to drugi rodzaj tworzy ciekawsze układy
Pozdrawiam,
Jasiu
Jasiu masz racje, zapomniałem o trunku. Ale jak człowiek wpadnie w rytm pracy to zapomina o bożym świecie, zacznie w południe, nim sie obejrzy jest północ. Kawa to sie zgodze, piwo też, ale w dawce 1 piwo / 1.5h

nie wiecej - maleje percepcja i człowiekowi sie wydaje że nic mu nie grozi ze strony wysokich napięć, słowem łatwo o "porażające przeżycia"

. Jak piwo, to automatycznie jakaś przekąska

.Ale ale....zapomnieliście o jednym - wygodne siedzisko

(fotel itp. itd.) . Wiec chyba mamy juz opisane WZOROWE stanowisko pracy elektronika - domownika

.
: czw, 7 października 2004, 14:51
autor: adam.o
Ale najważniejszy z tych wszystkich rzeczy to jest chyba duży pokój. Nie wyobrażałbym sobie pracy w jakiejś małej klitce. Przecież trzeba mieć miejsce na ten cały bałągan

. A już najlepiej jeżeli jest to pokój specjalnie do tego dedykowany - wtedy to ma się gdzie pomieścić te wszystkie radia, wzmacniacze itp.
: czw, 7 października 2004, 14:51
autor: adam.o
Ale najważniejszy z tych wszystkich rzeczy to jest chyba duży pokój. Nie wyobrażałbym sobie pracy w jakiejś małej klitce. Przecież trzeba mieć miejsce na ten cały bałągan

. A już najlepiej jeżeli jest to pokój specjalnie do tego dedykowany - wtedy to ma się gdzie pomieścić te wszystkie radia, wzmacniacze itp.
I jeszcze jedno - w dużym pokoju - duuuży stół

.
: czw, 7 października 2004, 19:17
autor: tszczesn
Właśnie skończyłem skręcać blat na swój stół warsztatowy - 1140x110 (cm). Jak wykończę stół do końca, poustawiam przyrządy i odpalę jakieś radio to prześlę fotkę na forum :)
: czw, 7 października 2004, 19:47
autor: Vault_Dweller
Szczęściarz, że ma tyle placu na warsztat... Ja muszę ściskać się na biurku około 60x130cm gdzie jest jeszcze monitor a pod nim Radmor 5102
