Strona 1 z 1

Wolumen 08.06.2008

: ndz, 8 czerwca 2008, 11:30
autor: Alek
Raczej przygnębiająco. Sławka nie było. O ile plac nawet dość pełny, to jednak coraz większą stoisk zagospodarowują skośnoocy przybysze ze skarpetami, majtkami i innym dobrem przemysłu głównie włókienniczego.
Liczyłem, że dostanę gdzieś potencjometry drutowe, tak na kilka omów i parę watów, ale niestety nie udało się. Wniosek stąd taki, że łatwiej dać kawałek mosfeta i potencjometr montażowy niźli dalej szukać. Szkoda czasu i atłasu.
Postępującą degrengoladę widać zresztą i w okolicznych sklepach. O ile jeszcze jakieś narzędzia można dostać, o tyle asortyment podzespołów zaczyna się zmieniać. Przeważają kabelki, wiatraki i pewna liczba gniazd i wtyków.

Re: Wolumen 08.06.2008

: ndz, 8 czerwca 2008, 21:09
autor: cirrostrato
A ja kupiłem na Wolumenie łubiankę przepysznych truskawek...no i u PESKI-ego(stale obecny na Allegro) dwie EBL21,można wylicytowany towar odbierać na Wolumenie ale sprzedający(a dokładnie jego teść) nie zawsze jest obecny,do stolicy ma trochę kilometrów,trzeba zapytać i uzgodnić termin odbioru,gość konkretny i można dogadać termin zapłaty,odbioru na placu,wysyłki itd.

Re: Wolumen 08.06.2008

: ndz, 8 czerwca 2008, 22:22
autor: brys
Moim najciekawszym zakupem była jakaś dziwna płytka DIY zawierająca dwie porcelanowe, nowalowe podstawki do druku, oraz trochę TTL-i, w tym cztery 74141. Oj pusto dziś było.
Pozdrawiam spotkanych kolegów! :)

Re: Wolumen 08.06.2008

: ndz, 8 czerwca 2008, 22:57
autor: pierwszy
Ja dla odmiany bylem na gieldzie komputerowej, po odbior oscyloskopu!
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=373418273
Juz dziala :) , naturalnie bedzie jeszcze duzo pracy zeby doprowadzic do kultury.
Za tyle pieniedzy po prostu nie moglem zostawic :D
Smieszna byla sytuacja przy odbiorze sprzetu, mialem juz dwoch ktorzy chcieli kupic ten sprzet, placac wyzsza cene niz ja wylicytowalem.

Re: Wolumen 08.06.2008

: pn, 9 czerwca 2008, 13:20
autor: fresostrowiec
Alek pisze:Raczej przygnębiająco. Sławka nie było. O ile plac nawet dość pełny, to jednak coraz większą stoisk zagospodarowują skośnoocy przybysze ze skarpetami, majtkami i innym dobrem przemysłu głównie włókienniczego.
Liczyłem, że dostanę gdzieś potencjometry drutowe, tak na kilka omów i parę watów, ale niestety nie udało się. Wniosek stąd taki, że łatwiej dać kawałek mosfeta i potencjometr montażowy niźli dalej szukać. Szkoda czasu i atłasu.
Postępującą degrengoladę widać zresztą i w okolicznych sklepach. O ile jeszcze jakieś narzędzia można dostać, o tyle asortyment podzespołów zaczyna się zmieniać. Przeważają kabelki, wiatraki i pewna liczba gniazd i wtyków.
Sławek ostatnio też przerzuca się na wyroby odzieżowe z demobilu - coraz mniej rzeczy z elektroniki można u niego dostać i w dodatku podnosi ceny...