Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Tom pisze na swojej stronie i tak jak jest to zamieszczone w załączniku iż rezystory 1R szczególnie te małej mocy podłączone do katody powinny być bocznikowane diodami. Domyślam się żę chodzi o to że jak się skopci opornik żeby nie było przerwy w obwodzie oraz pewnie zmniejszenia wpływu oporu przy większych wysterowaniach - spadek napięcia przekroczy napięcie przewodzenia diody - ale jakoś przy 1R brzmi to kuriozalnie. Wszystko fajnie i cacy ale Piotr pisał że takie oporniczki mogą nawet służyć jako swego rodzaju bezpieczniki - u mnie będzie około 35mA więc dałem 0.25W - a jak zbocznikujemy je diodą to ten bezpieczniczek nie zadziała... Trochę się pogubiłem teraz

Piszę tu o załączniku a nawet go nie załączyłem Teraz już jest

No bo w zasadzie sam sobie odpowiedziałeś. Inna sprawa że żeby dioda zaczęła przewodzić to prąd musiałby wzrosnąć do 0,7/1=0,7A co dla większości lamp oznacza już raczej katastrofę niż "mocniejsze wysterowanie" . Co do bezpiecznika no to faktycznie - jak dasz diodę to już po zabezpieczeniu.
Pozdrawiam

Zauważ, że proporcjonalne do prądu napięcie jest rzędu miliwoltów, a więc jest mierzone miliwoltomierzem. Jeżeli podłączysz tam miliwoltomierz (np. o zakresie 200mV) i akurat przepali się opornik pomiarowy, miliwoltomierz dostanie wyższe napięcie i może się uszkodzić.

Czyli wybieramy między lampą a miliwoltomierzem...

Te diody będą pracowały tylko w kierunku przewodzenia -jak oporniki się spalą , to ujemne napięcie wzrośnie o ok. 0,7V
dla każdej lampy -lub losowo /jesli spali się jeden z nich/.

Zazwyczaj miliwoltomierz nie jest włączony na stałe, a dokonując pomiaru trzeba rozkręcić wzmacniacz i wpiąć się na rezystor. Jeżeli będzie on przypalony, to powinno się rzucić w oczy
A swoją drogą funkcja bezpiecznikowa tego rezystora to takie sobie dobrodziejstwo inwentarza, a nie podstawa jego działania. Nie powinno to zastępować innych zabezpieczeń, takich jak choćby bezpiecznik w zasilaczu.
Podobnie można stosować rezystory drugiej siatki o niezbyt dużej mocy. Zapobiegają uszkodzeniu lampy podczas przypadkowego odłączenia anody przy zasilanej drugiej siatce. Takiej usterki bezpiecznik w zasilaczu (jeżeli jest wspólny dla anody i siatki) może nie wyłapać.

Piotr pisze:Zazwyczaj miliwoltomierz nie jest włączony na stałe,

Czasem jest, jeżeli ma się ładnie prezentować na obudowie

W uzupełnieniu: rezystory mogą pełnić funkcję bezpieczników, są nawet specjalne typy metalizowane z ceramiczną zalewą:
http://www.allegro.pl/item366536665_rez ... w_10r.html
Obliczamy moc na 2/3 mocy rezystora i spełni on funkcje bezpiecznika. Konstrukcja jest niepalna więc nie grozi nam pożar i dym, one po prostu pękają po przekroczeniu mocy i to czasami tak, że nawet nie widać śladu. Stosuje się je np.: w TV po stronie wtórnej przetwornicy dla zabezpieczenia przetwornicy przed uszkodzeniem. Jest tam najczęściej kilka napięć, których zabezpieczenie bezpiecznikiem było by stanowczo za drogie w seryjnej produkcji.
Wadą jest konieczność wylutowania w celu naprawy.

10k/0.5W akurat skopci sie przy 70mA czyli dopuszczalnym prądzie katodowym 6P1P

A nie przypadkiem przy 7mA?

traxman pisze:A nie przypadkiem przy 7mA?

Przy jakiej temperaturze otoczenia? W pokojowej na granicy zawalu przezyje ale przy 40-u pewnie dlugo nie pociagnie

traxman pisze:A nie przypadkiem przy 7mA?

No tak zapomniałem że tam jest kwadrat

Dla dociekliwych, przykładowa karta katalogowa.
PS.do 70' mają 100% mocy