Strona 1 z 1
Pętla efektów - dylematy
: wt, 20 maja 2008, 19:04
autor: Marvel
Witam,
Zastanawiam się nad pętlą. Dylematy mam takie:
1. Szeregowa czy równoległa? Rozumiem, że szeregowa to po prostu normalne wpięcie efektu między preamp a końcówkę? Bez dodatkowych układów?
2. Znalazłem schemat równoległej z Mesy DR, ale jest lekko skomplikowana

i wymaga obu połówek duotriody. Może ktoś podrzucić schemat równoległej pętli na jednej połówce?
3. Jak wy rozwiązujecie ten temat? W archiwum raczej nic nie znalazłem (jeden schemat montażowy by Metalowiec tylko).
Re: Pętla efektów - dylematy
: wt, 20 maja 2008, 19:30
autor: PzP
Taka najprostsza szeregowa pętla, zrobiona przez zwykłe puszczenie sygnału sprzed końcówki na Send i potem z Return na końcówkę to nienajlepszy pomysł i w przyszłości sprawi kłopoty, parę haseł do zastanowienia się dlaczego:
1. Amplituda sygnału na wyjściu Send, a urządzenia wpinane w pętlę.
2. Impedancja wyjściowa na wyjściu send, a j.w.
3. Amplituda sygnału po przejściu przez efekty, a wysterowanie końcówki.
Ja nie jestem purystą i pętlę robię zazwyczaj na operacyjkach, jako bufory we/wy, po uprzednim stłumieniu sygnału do poziomu liniowego, do tego dodatkowy stopień triodowy wzmacniający sygnał dla samego stopnia mocy. Dzięki temu mam spokój właściwie ze wszystkim, co mi przyjdzie podłączyć w pętlę.
Jak chcesz mieć równoległo/szeregową regulowaną pętlę na połóce triody to wstaw tłumik aplitudy (tłumienie ustaw doświadczalnie), jeśli nie przeszkadza Ci jeden tranzystor w układzie to możesz zrobić wtórnik na BF422, albo jakims mosfecie zasilony z anodowego, potem układ pętli tak jak np w Englu Screamerze (akurat ta część schematu nie ma specjalnie wstawianych baboli) z regulatorem Mix. Ta jedna połówka triody będzie pracować jako mikser i wzmacniacz powrotu.
Re: Pętla efektów - dylematy
: wt, 20 maja 2008, 19:50
autor: Marvel
Dzięki Piter. W poprzednim poście zapomniałem o schemacie Mesy. Rozumiem, że w nim jest wszystko to, o czym mówisz, tylko wszystko na triodach?
Re: Pętla efektów - dylematy
: wt, 20 maja 2008, 19:54
autor: Wicker
zawsze można zrobić przełącznik szeregowa/równoległa, w mesie są chyba głównie równoległe (mesa DR)
Re: Pętla efektów - dylematy
: wt, 20 maja 2008, 19:59
autor: Turgon
A mesy nie miały przypadkiem obydwa typy?
Re: Pętla efektów - dylematy
: wt, 20 maja 2008, 20:06
autor: Wicker
nie dam se głowy uciąć, ale jeden pan z elektrody co zrobił tą piękna mese, mówił ze one maja firmowo tylko równoległa i dlatego ją przerobił
Re: Pętla efektów - dylematy
: wt, 20 maja 2008, 20:19
autor: PzP
Nie podoba mi się ten Mix, bo nie uzyska się 100% pętli szeregowej. Engl ma to lepiej rozwiązane na podwójnym potencjometrze.
Re: Pętla efektów - dylematy
: wt, 20 maja 2008, 20:32
autor: painlust
Podobno najlepsze pętle są z Sendem na krzemie (lepiej współpracują z efektami cyfrowymi) i returnem na lampach. No ale podobno Kopernik był kobietą więc naprawdę nie wiadomo jak to jest.
Re: Pętla efektów - dylematy
: wt, 20 maja 2008, 20:34
autor: Marvel
painlust pisze:Podobno najlepsze pętle są z Sendem na krzemie (lepiej współpracują z efektami cyfrowymi) i returnem na lampach.
Ale Piter chyba też tak sugerował. Więc coś w tym faktycznie musi być

Zobaczę jeszcze tego Engla.
Re: Pętla efektów - dylematy
: wt, 20 maja 2008, 21:45
autor: PzP
Jeśli taka równoległo-szeregowa pętla "puszcza" trochę czystego sygnału przy ustawieniu maksymalnie szeregowym, to stosując np cyfrowe procesory, które z natury wprowadzają lekkie opóźnienie powstaje efekt statycznego flangera, taki filtr grzebieniowy. Na tą przypadłość cierpią zwłaszcza mesy. Engl ma miksowanie na podwójnym potencjometrze, to gwarantuje, że w ustawieniu szeregowym sygnał "czysty" jest całkowicie wytłumiony.
Zastosowanie krzemu w układzie wysyłki ma tą zaletę, że uzyskujemy niską impedancję wyjściową. Niektóre procesory rackowe, jak np G-Major mają dość niską impedancję wejściową, chyba koło 10k, jeśli pamięć mnie nie myli. Dlatego ważne jest, aby wyjście Send było niskoimpedancyjne.
Re: Pętla efektów - dylematy
: wt, 20 maja 2008, 22:01
autor: Marvel
PzP pisze:Engl ma miksowanie na podwójnym potencjometrze, to gwarantuje, że w ustawieniu szeregowym sygnał "czysty" jest całkowicie wytłumiony. Zastosowanie krzemu w układzie wysyłki ma tą zaletę, że uzyskujemy niską impedancję wyjściową.
A dałoby radę, żebyś podrzucił fragment schematu Twojego kombajnu Bizona zawierający pętlę właśnie? Ja bym jakąś płytkę z tego narysował i też udostępnił i wszyscy by mogli wstawiać taki modulik do montowanych na pająku wzmaczków.
EDIT: [OFF-TOPIC] Szukałem sobie schematu Engla Screamera. Google wyrzuciło link do jakiegoś amerykańskiego forum a tam link do strony Toma ze schematami. A na stronie Toma przy schemacie Engla adnotacja "thanx to Piter"

Jaki ten świat mały

Re: Pętla efektów - dylematy
: wt, 20 maja 2008, 22:26
autor: PzP
Ok, jutro coś narysuję. Tylko moja wersja wymaga obecności zasilania +/-15V, albo jakiegoś z zakresu 24-30V DC.
Układ przetestowałem już wcześniej na innym wzmacniaczu.
Engl wystawia też schematy na swoje stronie. Tylko trzeba podchodzić do nich ostrożnie, mają celowo wprowadzone błędy i sporo pomijają. Schemat tego Screamera u Toma jest autentyczny, chociaż niepełny.
Edit:
W załączniku schemat prostej pętli z wtórnikami na kostce TL072. Zalety to niska impedancja wyjściowa dla Send, _stała_ impedancja wejściowa dla Return, przyjąłem standardową wartość dla wejść liniowych: 47k, ale jeśli ktoś planuje podłączać instrument pod samą końcówkę mocy to można ją zwiększyć, albo zrobić przełączaną pstyczkiem np 47k/1M. Wersję dla pojedynczego napięcia zasilania sobie wykombinujcie, wiadomo chyba co trzeba zrobić.
Ten pot 220k może być jako Send Level, albo trymerek w środku. Trzeba ustawić poziom sygnału na wyjściu Send uwzględniając posiadane napięcie zasilania dla WO i to co planuje się używać w pętli. Jeśli efekty zasilane 9V, to trzeba zjechać z amplitudą dość mocno w dół. Jeśli to się dobrze wyreguluje to wpływ obecności krzemu na brzmienie będzie znikomy, albo żaden.
Re: Pętla efektów - dylematy
: czw, 17 grudnia 2009, 11:48
autor: schizwania
Buduję od jakiegoś czasu kopię DR i właśnie zatrzymałem się na etapie pętli. Bardzo zainteresowała mnie Twoja propozycja PzP. Czy istnieje możliwość abyś zredukował obwód do samego krzemu ? (pominięcie tego stopnia triodowego...). Bym był bardzo wdzięczny. Uprościłoby mi to (jak i pewnie większemu gronu forumowiczów) dylematy konstrukcyjne na tym etapie. Czy raczej nie proponujesz takiej modyfikacji ze względu ...np na zbyt dużą ingerencje krzemu w tor wzmacniacza ?
Re: Pętla efektów - dylematy
: czw, 17 grudnia 2009, 12:24
autor: PzP
Główne zadanie pętli to zmniejszyć amplitudę, tak, żeby była akceptowalna dla efektów zasilanych najczęściej z 9V, zapewnić wyjście o niskiej impedancji, ewentualnie zmieszać sygnał z powrotu pętli z oryginalnym i następnie wzmocnić całość do takiej amplitudy, jaką miał sygnał przed pętlą. A po drodze unikać jak ognia wszelakiego przesterowania w części tranzystorowej. Dlatego jako stopień przywracający amplitudę najlepiej zastosować triodę, ewentualnie coś zasilane wysokim napięciem, jak to zrobiłem w ScreamMachine:
viewtopic.php?f=19&t=13334&st=0&sk=t&sd=a
Tam zastosowałem krzemowy stopień wzmacniający zasilany napięciem anodowym. Działa znakomicie, ale to był taki eksperyment. Jeśli możesz wygospodarować choć jedną połówkę triody, to raczej polecałbym lampowy stopień wzmacniający po pętli.
Można też użyć po prostu niodwracającego stopnia na wzmacniaczu operacyjnym, odpowiednio ustawić wzmocnienie. Próbowałem tego w kilku wzmacniaczach do których dorabiałem pętlę i nawet przy zasilaniu symetrycznym 15V były problemy z uzyskaniem idealnie czystego sygnału o takiej samej amplitudzie jak przed pętlą. Na taki sam problem cierpiała Laboga, o której też już kiedyś pisałem. Dlatego skłaniam się raczej w kierunku triody, a jeśli nie ma takiej pod ręką, to tranzystorowy stopień wysokonapięciowy.
Re: Pętla efektów - dylematy
: czw, 17 grudnia 2009, 14:44
autor: schizwania
Dzięki za pomoc ...faktycznie chyba lepszym rozwiązaniem będzie wygospodarowanie tej jednej połówki dla pętli.