Strona 1 z 4

RFT

: wt, 21 września 2004, 20:47
autor: Adam Myslinski
Mam kilka fabrycznie nowych, ale sila rzeczy pewnie ze 20letnich lamp EL34 produkcji RFT. Bańki sa czarne, tzn. napylony metal nie jest utleniony, siedza sobie w duzym opakowaniu zbiorczym (karton z przegródkami).

Sledzac tu rozne posty widze, ze uzywane bywaja te pentody raczej produkcji Tesli, albo jeszcze inne.

Pytanie: czy DDRowskie lampy odbiegaly jakoscia od innych in plus lub in minus?

: wt, 21 września 2004, 21:12
autor: adam.o
Jeżeli chodzi o RFT, to ja mam dobre zdanie o tych lampach. Nie chodzi mi tu bynajmniej o ich "brzmienie", które i tak jest jak każdej innej lampy, chodzi mi o niezawodnośc, trwałość itp.
Bez sensu by było wywalić karton NRDowskich lamp tylko dlatego, że "ktoś powiedział, że Tesla robiła lepsze" :) .

RFT

: wt, 21 września 2004, 21:21
autor: Adam Myslinski
adam.o pisze: Bez sensu by było wywalić karton NRDowskich lamp tylko dlatego, że "ktoś powiedział, że Tesla robiła lepsze" :) .
Ależ nie zamierzam ich wywalac! Poleza jeszcze troche, az pojde na emeryture i bede mial wiecej czasu. Wtedy cos "ukrece" z nich może.

Re: RFT

: wt, 21 września 2004, 21:38
autor: Bobiq
Adam Myslinski pisze: Pytanie: czy DDRowskie lampy odbiegaly jakoscia od innych in plus lub in minus?
Miałem okazję porównać kilka sztuk lamp Tesli oraz RFT. Przy zbliżonych wartościach emisji, lampy RFT miały S o 25% mniejsze niż lampy Tesli. Jednak na podstawie tego nie można przecież wnioskować o wyższości jednego producenta nad drugim... Lampa lampie nierówna, być może trafiłem właśnie na słabszą produkcję RFT,lub warunki pracy lamp w układzie były różne...
Wszystko zależy od tego na jaką partię trafisz ( a nawet egzemplarz z partii ). Uważam, że budując wzmacniacz nie powinieneś kierować się renomą producenta, tylko wynikami pomiarów lampy,dokonanych w swojej pracowni...
pozdrawiam, Bogdan

: wt, 21 września 2004, 22:29
autor: adamst_
Ja mam bardzo dobre doświadczenia z EL34 RFT. Siedzą sobie one w moich dwóch BISach 101 i siedzą już z dobrych 20lat (w tym ja używam ich już ok 5 lat) i wzmacniacze nie wykazują żadnych niepokojących objawów. Podobno są nie do zabicia.

RFT EL34

: wt, 21 września 2004, 23:08
autor: Adam Myslinski
Dzięki za opinie.

: śr, 22 września 2004, 00:17
autor: Boguś
Ja tez używałem owych EL 34 RFT w Bisach oraz w Telosach .Lampy te były używane we wzmacniaczach pętli indukcyjnych w przedzalni bawełny "Przyjażn" w Zawierciu.Lampy te działaja do dzis mimu znacznego upływu czasu oraz dość agresywnej eksploatacji.Były kiedyś wzm.o nazwie "Jackwel" w którym te lampy pracują od momentu powstania "Przyjażni"czyli już około 30lat!

Re: RFT

: śr, 22 września 2004, 07:52
autor: jdubowski
Adam Myslinski pisze:Mam kilka fabrycznie nowych, ale sila rzeczy pewnie ze 20letnich lamp EL34 produkcji RFT.
Sledzac tu rozne posty widze, ze uzywane bywaja te pentody raczej produkcji Tesli, albo jeszcze inne.
Pytanie: czy DDRowskie lampy odbiegaly jakoscia od innych in plus lub in minus?
Trwałe i nie do zajechania. RFT było też dostawcą lamp dla firm zachodnich (m. in. Telefunkena) które sprzedawały je pod własną marką.
Cecha charakterystyczna - wgłębienie na czubku bańki.

: śr, 22 września 2004, 08:20
autor: Vault_Dweller
Boguś pisze:Ja tez używałem owych EL 34 RFT w Bisach oraz w Telosach .Lampy te były używane we wzmacniaczach pętli indukcyjnych w przedzalni bawełny "Przyjażn" w Zawierciu.Lampy te działaja do dzis mimu znacznego upływu czasu oraz dość agresywnej eksploatacji.Były kiedyś wzm.o nazwie "Jackwel" w którym te lampy pracują od momentu powstania "Przyjażni"czyli już około 30lat!
Chodzi o instalację induktofoniczną?

: śr, 22 września 2004, 10:33
autor: Boguś
tak wlasnie o taką instalacje .Niemcy podczas budowy tego zkładu o wszystkim pomysleli...

Re: RFT

: śr, 22 września 2004, 11:21
autor: Adam Myslinski
jdubowski pisze:Cecha charakterystyczna - wgłębienie na czubku bańki.
Zajrzałem do pudełka. Mają wgłębienia na czubku. :)

: śr, 22 września 2004, 23:28
autor: Sebastian
adam.o pisze:Jeżeli chodzi o RFT, to ja mam dobre zdanie o tych lampach. Nie chodzi mi tu bynajmniej o ich "brzmienie", które i tak jest jak każdej innej lampy, chodzi mi o niezawodnośc, trwałość itp.
Bez sensu by było wywalić karton NRDowskich lamp tylko dlatego, że "ktoś powiedział, że Tesla robiła lepsze" :) .
Cuz znaczy zwrot ....ktore i tak jest jak kazdej innej lampy.... czyzbys sugerowal ze lampy tego samego typu a innych producentow graja tak samo?

: czw, 23 września 2004, 07:09
autor: adamst_
Oczywiście :D Chyba że jest błednie zaprojektowany układ albo uszkodzona lampa. (gdzieś to było na początku tematu "nie dajcie się zwariować" hehe)
Nie ma jakiejś słyszalnej różnicy nawet między EL84 Telamu (która siedzi u mnie w kanale lewym) a 6P14P (kanał prawy) :]
Jeżeli są jakieś różnice między lampami różnych producentów, to dotyczą głównie żywotności i wytrzymałości mechanicznej.

: czw, 23 września 2004, 07:11
autor: Vault_Dweller
Ale niewprawne pod względem porównywania sprzętu ucho tego i tak raczej nie usłyszy przy tym samym punkcie pracy lamp.

: czw, 23 września 2004, 09:26
autor: Sebastian
Mylisz sie, kazdy producent ma swoja technologie, wez na przyklad coca-cole robi sie ja na calym swiecie tak samo,wedlug tej samej receptury, powinna smakowac tak samo a tak nie jest, albo jeszcze inny przyklad masz do wyboru opla astre zrobinego w Plsce, Indiach i w Niemczech- teoretycznie to ten sam samochud ale ja osobiscie wybralbym wersje niemiecka jest lepiej zrobiona, znam opinie Jasia i jest On w bledzie, sa lampy lepsze i gorsze.