Strona 1 z 3
miniaturowy PowerMan
: czw, 13 marca 2008, 16:40
autor: fafik1000
Witam,
Znalazlem cosik takiego w sieci:
http://www.harmonicappliances.com/power ... erman.html
malenstwo toto jest i chyba zrobione na wzor slynnego Zvex-a
http://zvexamps.com/amp_view.html
Moze ktos podpowie jak sklecic taki PP transformatorek do tych lampek 6021 ?
Znalazlem opis takiego transformatorka w oryginalnej wersji:
http://www.radiodaze.com/hammond07.htm
ale nie za bardzo kumam jak te dane przelozyc na łopatologiczne ilosci zwoi i grubosci drutu

Pozdrawiam,
Maciek
Re: miniaturowy PowerMan
: czw, 13 marca 2008, 18:17
autor: traxman
Można zastosować małą sieciówkę, np. zwijane TS8/3 lub z breve z serii TPZ11/14 na 2*9V-2*12V
Ale czy nie lepiej wykorzystać E(P)CL 82 i typowy transformatorek, ten wzmacniacz ma niecały wat. W aplikacji dla 170Va można zastosować mniejsze elektrolity, na 250V i całość wyjdzie naprawdę mała. Bez problemu zmieści się w takiej obudowie.Chyba, że pod stołem jest karton 6021 to wtedy ja nic nie mówiłem

.
Interesuje mnie jedynie co z głośnikiem, który systematycznie wytrząsa zawartość wzmacniacza, a co gorsza lampy - obudowa PC-towego zasilacza nie jest szczytem sztywności konstrukcji!?
Re: miniaturowy PowerMan
: pt, 14 marca 2008, 09:39
autor: fafik1000
No wlasnie mam pare sztuk tych lampek i tak sobie kombinuje

Glosnik w tej obudownie to jakies nieporozumiene, jak juz to mysle o samym wzmacniaczu ktory mozna do kieszeni schowac

Ale to zasilanie 12V w ZVEKS-ie normalne mnie rozwalilo. Jest jakas przetwornica na IRF740 (widac na jednym ze zdjec) ale jak do tego jeszcze zarzenie zrobic to pojecia nie mam.
Moze by cos na zasadzie takiej przetwornicy do tego dopasowal?
http://bruno.netstrefa.com.pl/radio/pro ... /index.htm
Na youtube jest fajne demo mozliwosci tego wzmaka:
http://www.youtube.com/watch?v=EHSM5GJD87A
Pozdrawiam,
Maciek
Re: miniaturowy PowerMan
: pt, 14 marca 2008, 10:24
autor: traxman
A może w taki sposób: zasilania żarzenia 6,3V, wszystkie włókna równolegle, równolegle do tego transformatorek 230V/6V z wtórnym podpiętym do 6,3V tak aby dawał ok.200V, napięcie to wyprostować, odfiltrować i ze 190V anodowego wyjdzie. Całość zasilać z transformatorka 230/6,3V zabudowanego w zasilacz wtyczkowy. Jeżeli transformator 230/6 dobierzemy na styk, zasilacz anodowego będzie "miękki" co może mieć dodatkowy ciekawy wpływ na dźwięk. Lepiej było by z 12V, ale trzeba by stabilizować 6,3V co przy 1,2A na cztery lampki da trochę ciepła.
Przetwornicy DC/DC nie pchałbym do układów audio o względnie dużej czułości, wymaga to niezłej wprawy w odfiltrowywaniu zakłóceń - parę złotych na dławiki pójdzie, a i dostępność głównej cewki lub transformatora do przetwornicy może być problematyczna. W zasilaniu Nixie nie jest specjalnie ważna "czystość zasilania" w audio tak.
W przypadku gdy bardzo zależy Ci na zasilaniu 12VDC to zostaje przetwornica, mogę polecić stary, ale jary SG3524 i jego wersje może nawet przy 50Hz, można zastosować zwykłą sieciówkę 2x9V/230V (nawet rzeczony TS8/3) jako transformator. A do zasilania żarzenie stabilizator na 6,3V może też impulsowy na LM2575 (typowe dławiki). Jak widać wzmacniacz może się stać skromnym dodatkiem do zasilacza.
Re: miniaturowy PowerMan
: pt, 14 marca 2008, 12:07
autor: Teslacoil
Co nieco powalczyłem z łączeniem impulsówek z lampami, nie taki diabeł straszny...
viewtopic.php?f=19&t=7105
Re: miniaturowy PowerMan
: pt, 14 marca 2008, 12:31
autor: traxman
Problemem jest rozmiar...
...który można do kieszeni schować...
Musimy uściślić co jest ważniejsze - rozmiar czy zasilanie z 12VDC
PS. Fajne wykorzystanie zasilacza PC. Ale fakt, na który nie wpadłem to odwrotne wykorzystanie trafa przetwornicy, mamy gotowy 2x6V lub 2x13V na ok. 110V, wystarczy powielić x2 i anodowe gotowe wyciągnie i żarzenie i anodowe tylko trzeba rozpleść bata wspólnego wyprowadzenia. Dzięki za pomysł, jak żona nie będzie pyszczyć to może coś sklecę w weekend.
Znalazłem też coś takiego;
http://www.shlrc.mq.edu.au/~robinson/In ... er_4W.html
Re: miniaturowy PowerMan
: śr, 19 marca 2008, 09:48
autor: fafik1000
Znalazlem rozwiazanie na przetwornicy. Jak by ktos byl zainteresowany to podaje linka:
http://jjs.at/electronic/class_a_subminiature.html
Pozdrawiam,
Maciek
Re: miniaturowy PowerMan
: śr, 19 marca 2008, 10:03
autor: Marvel
Piękny jest ten sprzęcik

Re: miniaturowy PowerMan
: śr, 19 marca 2008, 10:20
autor: traxman
Nie podoba mi się szeregowe żarzenie 6021 - producent pisze wyraźnie 6,3V równolegle. Przy połączeniu szeregowym może być rozrzut napięć na poszczególnych lampach co im nie służy. Polecił bym jednak jako generator, któryś ze specjalizowanych scalaków serii UC nie trzeba będzie kombinować z zenerkami na wyjściu.
Re: miniaturowy PowerMan
: śr, 19 marca 2008, 11:26
autor: fafik1000
Wiem, nie jest to najszczesliwsze rozwiazanie

Ale juz szykuje plytke pod ten uklad i jak nie sprawdze tego 1:1 na wlasnej skorze to bede chory

Pozniej bedzie czas na testowanie roznych rozwiazan zasilania. Ma byc miniaturowe, to wszystko

Moze ktos ma doswiadczenia w dlawikach, w tym ukladzie jest 3300uH. Ile w przyblizeniu nalezy nawinac zwoi, jakim drutem i na jakim najlepiej rdzeniu aby osiagnac te 3300?
Dzisiaj skoncze przerysowywac plytke z opisem rozmieszczenia podzespolow z tym ze bedzie to na rosyjski odpowiednik 6N16B, jak by ktos byl chetny to wysle na maila.
Pozdrawiam,
Maciek
Re: miniaturowy PowerMan
: śr, 19 marca 2008, 11:46
autor: traxman
NIE POLECAM !!! Trzeba się uczyć na błędach innych, kolega sprawdzał na 2xECL86. Chciał żarzyć je w szereg tak aby można było podmieniać z PCL i wykonać trafo tylko na ok.13V - trzeba przebrać pół kartonu, aby znaleźć w miarę zbliżone. Inaczej napięcie na jednej z nich mocno jedzie do góry niszcząc ją systematycznie - te grzejniki nie rozgrzewają się jednakowo szybko - szkoda lamp. Można na próbę podpiąć woltomierz i zobaczyć jak to się zachowa akurat z 6021. Sytuacje może poprawić układ powolnego załączenia zasilania, np. termistor lub LM317 - ale tam nie ma już zapasu napięcia. Jeżeli będziesz to zasilał z akumulatora to jednak polecam stabilizację - akumulator żelowy ma od 14,8 naładowany do 9,6V wyładowany - to więcej niż 10% tolerancji żarzenia (11,3-13,8V). Przetwornica obniżająca na LM257x nie zajmuje dużo miejsca lub nawet zwykła stabilizacja na LM317 / 7806 (mniejszy problem z zakłóceniami).
Co do dławika to znaleźć typowy 3,3mH na minimum 1A. Nawijanie bez znajomości rdzenia to wróżenie z fusów i konieczność montażu tranzystora na podstawce bo często będzie kończył żywot. Nawet jak trafimy z indukcyjnością mierząc miernikiem to możemy nie trafić z nasyceniem rdzenia co ma przykre następstwa. Pozostaje obliczenie dławika na ferrycie o znanych parametrach.
Re: miniaturowy PowerMan
: śr, 19 marca 2008, 12:12
autor: fafik1000
Przekonales mnie jak najbardziej

Przerobie to zasilanie z obnizeniem do zarzenia rownolegleglego tak jak mowisz.
Pozdrawiam,
Maciek
Re: miniaturowy PowerMan
: śr, 19 marca 2008, 13:43
autor: traxman
Jeszcze jedna uwaga do schematu - 5V wentylatorek może utykać i uszkodzić się. W przypadku tanich egzemplarzy pali się uzwojenie, z którego sterowanie nie potrafi wyłączyć prądu, bo nie kręci się wirnik - a niełatwo jest namierzyć tani wentylator z porządnym sterownikiem. Wpięcie przez rezystor 120Om i dodatkowo kondensator 1000Uf utrudnia rozruch - potrzebujemy sporo prądu, a ograniczamy go rezystorem i na dodatek jeszcze ładujemy kondensator. Kondensator niepotrzebny bo wentylator nie produkuje zakłóceń - bezszczotkowy, tu lepiej dać 100nF i wentylator na 12V, bo można je bezproblemowo kupić. Ewentualnie odseparować to w szereg wpiętą diodą 1n4001.
Re: miniaturowy PowerMan
: śr, 19 marca 2008, 13:45
autor: fafik1000
Dokladnie o tym samym myslalem wczoraj. Z tym na 5V to troche przegiecie, wlasnie myslalem o wentylatorku na 12V
Pozdrawiam,
Maciek
Re: miniaturowy PowerMan
: śr, 19 marca 2008, 15:28
autor: Wincenty
raczej odwrotnie - o ile mnie pamięć nie myli...