Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Szanowni Panowie,

Czy nie obiła sie Panom o uszy nazwa jak w temacie?


Mój znajomy pracuje nad miedzywojenna historia Żydow z Przasnysza, malego miasteczka na pograniczu Polski i Prus Wschodnich (wowczas). Z telefonicznej rozmowy z jednym z ostatnich zyjacych wychowankow Domu Sierot Janusza Korczaka na Krochmalnej w Warszawie dowiedzial sie, ze jego przyjaciel, Żyd pochodzacy z Przasnysza - Felek Grzyb, rowniez wychowanek Domu Sierot, pracowal w Warszawie w zakładzie "Okonia". Zaklad zajmowal sie produkcja (montazem?) lampowych odbiornikow radiowych. Jeden z tych odbiornikow mial trafic jako dar dla wspomnianego Domu Sierot.

Z rozmowy wynikalo, ze byl to nowoczesny zaklad nie zajmujacy sie wytwarzaniem detektorowych odbiornikow krysztalkowych, tylko wlasnie w pelni lampowych - wyposazonych w glosniki.

Z gory dziekuje za odzew.

Adam Myslinski pisze: Mój znajomy pracuje nad miedzywojenna historia Żydow z Przasnysza, malego miasteczka na pograniczu Polski i Prus Wschodnich (wowczas). Z telefonicznej rozmowy z jednym z ostatnich zyjacych wychowankow Domu Sierot Janusza Korczaka na Krochmalnej w Warszawie dowiedzial sie, ze jego przyjaciel, Żyd pochodzacy z Przasnysza - Felek Grzyb, rowniez wychowanek Domu Sierot, pracowal w Warszawie w zakładzie "Okonia". Zaklad zajmowal sie produkcja (montazem?) lampowych odbiornikow radiowych. Jeden z tych odbiornikow mial trafic jako dar dla wspomnianego Domu Sierot.
Z rozmowy wynikalo, ze byl to nowoczesny zaklad nie zajmujacy sie wytwarzaniem detektorowych odbiornikow krysztalkowych, tylko wlasnie w pelni lampowych - wyposazonych w glosniki.

Małych manufaktur i warsztatów wytwarzających radyjka było sporo, sam mam kilka takich odbiorników, wyprodukowanych nie wiadomo przez kogo (brak jakichkolwiek oznaczeń). O tym konkretnie warsztacie nie słyszałem, ale to nic nie znaczy. Pytanie, czy on się tak nazywał (warsztat), czy to tylko nazwisko właściciela.

Dziekuje za szybka reakcje. Trudno powiedziec. Sluchalem tej rozmowy nagranej na *.mp3. Ze sposobu poslugiwania sie nazwą (nazwiskiem) mozna wnioskowac, ze w tamtym srodowisku kojarzono to jednoznacznie. Wiec moze nazwisko i nazwa warsztatu.
Opowiadajacy ma dzis ok. 90 lat i mieszka w Izraelu. Trudno byloby uscislic wypowiedz. Moze jeszcze poczekajmy.

Od 50 lat interesuje sie elektroika. Nazwa " OKON" wielokrotnie docierala od mnie. Niestety wiecej informacji nie posiadam