Strona 1 z 1
Układ gasikowy do przekaźnika
: wt, 5 lutego 2008, 13:22
autor: gk
Czy w przypadku przekaźnika załączającego napięcie anodowe ale
przed prostownikiem, czyli zmienne, styki powinny być wyposażone w gasik?
Gdzieś spotkałem się z takim stwierdzeniem a mi wydaje się podejrzane... przecież przez kondensator gasika będzie płynął prąd omijający rozwarte styki.

Re: Układ gasikowy do przekaźnika
: wt, 5 lutego 2008, 13:54
autor: KaW
Myślę, że to przedobrzone rozwiazanie -trzeba zobaczyć schemat w którym to ma by być zastosowane.
Obciążanie styków przekażnika prądem przemiennym i ew. pchanie pradu do prostownika i ładowanie kondensatora -
to wymaga zdrowego przekażnika -i gasik -owszem może być -typu RC -aby nie zakłócać..Jeśli bedzie często włączane.
To by było kulturalne rozwiązanie .
Re: Układ gasikowy do przekaźnika
: wt, 5 lutego 2008, 17:38
autor: gk
KaW pisze:Myślę, że to przedobrzone rozwiazanie -trzeba zobaczyć schemat w którym to ma by być zastosowane.
Czy jest jakaś różnica jeśli weźmiemy pod uwagę 2 warianty:
1) klasyczny zasilacz anodowy z duodiodą (transformator z symetrycznym uzwojeniem wtórnym, duodioda np. AZ4, filtr CLC)
2) "nowoczesny" zasilacz anodowy z mostkiem krzemowym i drabinką CRCRC

Re: Układ gasikowy do przekaźnika
: wt, 5 lutego 2008, 21:01
autor: Piotr
gk pisze:przecież przez kondensator gasika będzie płynął prąd omijający rozwarte styki.

Będzie, dlatego kondensator powinien być odpowiednio małej pojemności z odpowiednio dużym szeregowym rezystorem. Ale to rozwiązanie skrajne. Sugeruję w ogóle nie zawracać sobie tym problemem głowy zostawiając styki samym sobie.
Re: Układ gasikowy do przekaźnika
: wt, 5 lutego 2008, 22:36
autor: KaW
Będzie występowalo- każdorazowo -impulsowe obciązenie styków prądem ładowania pierwszego kondensatora -po prostowniku.Dlatego tak to opisuję -bo w większości schematów kondensatory elektrolityczne mają dużą pojemność.
Wystąpi też przeciążanie elementów prostowniczych.O ile dobrze pamiętam -nikt tak nie robi.Zawsze było właczenie urządzenia -i ew. manipulacje -załączanie po wyprostowaniu. /wzmacniacze mocy,radiostacje itp urządzenia/
Re: Układ gasikowy do przekaźnika
: wt, 5 lutego 2008, 22:49
autor: gk
KaW pisze:Będzie występowalo- każdorazowo -impulsowe obciązenie styków prądem ładowania pierwszego kondensatora -po prostowniku.
Dlatego tak to opisuję -bo w większości schematów kondensatory elektrolityczne mają dużą pojemność.
U mnie pojemności (pierwszy elektrolit) są następujące:
1) w przypadku zasilacza lampowego - 10µF (napięcie z transformatora 300V)
2) w przypadku zasilacza z mostkiem krzemowym - 220µF (napięcie z transformatora 250V)
Chyba nie są jakieś szczególnie wysokie?
KaW pisze:Wystąpi też przeciążanie elementów prostowniczych.O ile dobrze pamiętam -nikt tak nie robi.Zawsze było właczenie urządzenia -i ew. manipulacje -załączanie po wyprostowaniu. /wzmacniacze mocy,radiostacje itp urządzenia/
To już sam nie wiem... Po prostowniku załączać napięcie stałe źle - bo łuk, przed prostownikiem, napięcie zmienne też źle bo to co przeciążenie prostownika...

Re: Układ gasikowy do przekaźnika
: wt, 5 lutego 2008, 22:56
autor: cirrostrato
Piotr doradził,zostaw ten temat.Obojętnie jak zrobisz będzie dobrze.Gasiki to się stosuje na stacjach energetycznych.Jak przekażnik w twoim zasilaczu zadziała 5000 razy i coś się stanie to go wymienisz.