Strona 1 z 2

Doświadczenie z diodą

: wt, 1 stycznia 2008, 19:53
autor: nnu2008
Cześć

Mam bojowe zadanie wymyślenia doświadczenia na konkurs i pomyślałem, że pokombinuję ze mianami napiecia i prądu płynacego przez diodę działając na nią silnym polem elektromagnetycznym. Nie bardzo wiedziałem czy wartości się zwiększą czy zmniejszą, więc postanowiłem sprawdzić. Do doświadczenia wziąłem "połówkę" EAA91. Do anody przyłaczyłem opornik 220k, kadodę do minusa zasilania (trafo od jakiegoś radia, mostek gretza na PY88 i jeden kondensator filtrujący 50uF). Napięcie zasilania po wyprostowaniu dało dokładnie 330V. Prąd w obwodzie wyniósł 1,48mA, napięcie na diodzie 365mV. Niestety przy działaniu na różne sposoby elektromagnesem nie zmieniły się żadne wartości.

Teraz moje pyatnie. Dlaczego nic się nie zmieniło? Zmiany były tak małe, że nie można ich zaobserwować, czy to co wymysliłem było skazane na niepowodzenie?

Pozdro

Re: Doświadczenie z diodą

: wt, 1 stycznia 2008, 20:00
autor: szalony
Eksperyment w EAA91 jest raczej skazany na niepowodzenie, elektrony mimo odchylenia wiązki i tak trafią w anodę która jest "dookoła katody". Poza tym metalowa anoda skutecznie osłania przestrzeń. Może w jakiejś diodzie wysokonapięciowej (np. 2C2S) gdzie jest dużo katody "na wierzchu" by coś wyszło, ale naprawdę pole magnetyczne musiałoby być konkretne, żeby elektrony nie poleciały w anodę.

Re: Doświadczenie z diodą

: wt, 1 stycznia 2008, 21:13
autor: tszczesn
komornik12 pisze:Mam bojowe zadanie wymyślenia doświadczenia na konkurs i pomyślałem, że pokombinuję ze mianami napiecia i prądu płynacego przez diodę działając na nią silnym polem elektromagnetycznym.
Magnetron chcesz zrobić? ;)

Efekty działania pola magnetycznego świetnie widać na wszystkich lampach 'świecących' - okach magicznych, lampach oscyloskopowych, licznikach E1T itp.

Re: Doświadczenie z diodą

: wt, 1 stycznia 2008, 22:11
autor: Thereminator
... i na kineskopie. Sprawdziłem kiedyś sporym magnesem na telewizorze Sadko TC41 produkcji naszych wschodnich sąsiadów. Na szczęście powstałe w wyniku eksperymentu zielone i czerwone plamy na obrazie poszły na karb zdychającego kineskopu (a i odmagnesowywanie padło), więc nie miałem potem problemów z siedzeniem :D Niemniej odradzam takie eksperymenty. Szkoda telewizora.

Re: Doświadczenie z diodą

: śr, 2 stycznia 2008, 06:57
autor: METALOWIEC
Thereminator pisze:... i na kineskopie. Sprawdziłem kiedyś sporym magnesem na telewizorze Sadko TC41 produkcji naszych wschodnich sąsiadów. Na szczęście powstałe w wyniku eksperymentu zielone i czerwone plamy na obrazie poszły na karb zdychającego kineskopu (a i odmagnesowywanie padło), więc nie miałem potem problemów z siedzeniem :D Niemniej odradzam takie eksperymenty. Szkoda telewizora.
Kiedyś przeszedłem z głośnikiem gitarowym obok naszego telewizora. Prezez 2 dni była "tęcza" na ekranie :roll:

Re: Doświadczenie z diodą

: śr, 2 stycznia 2008, 09:03
autor: Pyra
Do takiego doświadczenia jest najlepsza dioda o dużej odległości katody od anody. Innym warunkiem powodzenia, jest stosunkowo niskie napięcie pracy, aby elektrony "wolno" latały :wink: wtedy łatwo wpływać na tor ich lotu.
Magnesy najlepiej neodymowe, ze starego twardego dysku itp.
Jeśli chcesz w miarę dorze to doświadczenie wykonać to chyba najlepiej jakbyś z Alkiem pogadał, jego doświadczalne diody będą idealane do tych celów

Re: Doświadczenie z diodą

: śr, 2 stycznia 2008, 17:44
autor: nnu2008
tszczesn pisze:
komornik12 pisze:Mam bojowe zadanie wymyślenia doświadczenia na konkurs i pomyślałem, że pokombinuję ze mianami napiecia i prądu płynacego przez diodę działając na nią silnym polem elektromagnetycznym.
Magnetron chcesz zrobić? ;)

Efekty działania pola magnetycznego świetnie widać na wszystkich lampach 'świecących' - okach magicznych, lampach oscyloskopowych, licznikach E1T itp.
Tatuś nie pozwolił trzymać w domu fabrycznego, więc na domowej roboty się nie zgodzi :( Niestety nieco pamięta z elektroniki i ochrzanił mnie za samo posiadanie klistronów (wsumie miał rację). Próbowałem przeprowadzić doświadczenie z mierzeniem długości fali stojącej z artykułu Alka o mikrofalach :D

Co do niepowodzenia tak myslałem, że anoda osłania katodę i nic :(
Zabawę z kinolem i lampę oscyloskopową mam za sobą :D

Jednak "odkryłem" pewną ciekawostkę. Jak działałem na lampę oscyloskopową elektromagnesem to wiązka się elegancko odchylała (moją zabawką była 6B1S). Jednak jak zbliżałem biegun N lub S wiązka zawsze odchylała się do elektromagnesu. Jak to wyjaśnić? Na igle magnetycznej pokazywało tak jak należy (przy zmianie polaryzacji elektromagnesu zmieniał się kierunek igły).

Jednak przed zabawą magnesem próbowałem "zmusić" elektrony do "przebicia" się przez anodę i szkło do kawałka drutu pod napięciem od... przyśpieszającego z TV i... też nic. Przeczytałem, że szkło pod pewną temperaturą "przewodzi" prąd (było to związane z ruchem jonów), ale wtedy mięknie. Kombinowałem na różne sposoby.

O to chodzi, że diód z "odsłoniętą" katodą nie mam :( Do dyspozycji mam EAA91, PY88 i EY86. Jednak przy tak wysokim napięciu z EY86 boję się pracować, ale sprubuję :D

Odchodząc od tematu diody mam wymysleć sam lub z pomocą nauczyciela doświadczenie (dowolne), podczas którego zmierzę dowolną wielkość fizyczną.

Poważnie myślałem o tej lampie oscyloskopowej, ale nie wiem, czy odchylenie elektronów w [cm] będzie wielkością fizyczna:D

Pozdro

Re: Doświadczenie z diodą

: śr, 2 stycznia 2008, 17:51
autor: KaKa
komornik12 pisze:Poważnie myślałem o tej lampie oscyloskopowej, ale nie wiem, czy odchylenie elektronów w [cm] będzie wielkością fizyczna:D
IMHO będzie.
Jednostki pochodne (mA/V, kWh etc.)też się liczą?
Wtedy mógłbyś zaprezentować wzmocnienie stopnia :P

Re: Doświadczenie z diodą

: śr, 2 stycznia 2008, 18:46
autor: nnu2008
KaKa pisze:
komornik12 pisze:Poważnie myślałem o tej lampie oscyloskopowej, ale nie wiem, czy odchylenie elektronów w [cm] będzie wielkością fizyczna:D
IMHO będzie.
Jednostki pochodne (mA/V, kWh etc.)też się liczą?
Wtedy mógłbyś zaprezentować wzmocnienie stopnia :P
Też racja! Chyba w żadnym podręczniku do fizyki tego nie ma :D Zapytam się nauczycielki, czy to się kwalifikuje :D
Jest jeden ważny warunek- doświadczenie mam sam wymyśleć, a nie kopiować z podręcznika. Nauczyciel może pomóc, ale forum chyba też się zalicza :D

Pozdrawiam

Re: Doświadczenie z diodą

: czw, 10 stycznia 2008, 22:03
autor: nnu2008
Cześć

To znowu ja :D
Skorzystałem z pomysłu kolegi wyżej i narysowałem to co jest w załaczniku. Chciałem tylko spytać czy na wejście mogę podać jakieś napięcie stałe z jakiegoś dzielnika napięcia? W ten sposób zmieniałbym napięcie na siatce i tym samym napięcie i prąd anodowy. Czy dobrze rozumiuję, czy nie mogę tego tak rozwiązać? Na moim schemacie nie ma dzielnika (zamiast jego jest kółko z literką G).

Pozdrawiam

Re: Doświadczenie z diodą

: czw, 10 stycznia 2008, 22:09
autor: KaKa
No dobrze, masz schemat stopnia oporowego. Tylko wybierz lampę i wylicz pkt pracy.

Re: Doświadczenie z diodą

: czw, 10 stycznia 2008, 22:19
autor: nnu2008
KaKa pisze:No dobrze, masz schemat stopnia oporowego. Tylko wybierz lampę i wylicz pkt pracy.
Cześć

Wydawało mi się, że już policzyłem :D Lampa to połówka PCC88. Ra=15k, Rk=330, Rg przyjąłem 1M. Prąd wyszedł 6mA, a napięcie na anodzie 74V. Jeszcze tego nie sprawdziłem :D Chciałem tylko zapytać się odnośnie tej regulacji napięcia siatki.
Jutro podzielę się wrażeniami :D

Pozdrawiam

Re: Doświadczenie z diodą

: czw, 10 stycznia 2008, 22:40
autor: KaKa
komornik12 pisze:
KaKa pisze:No dobrze, masz schemat stopnia oporowego. Tylko wybierz lampę i wylicz pkt pracy.
Cześć

Wydawało mi się, że już policzyłem :D Lampa to połówka PCC88. Ra=15k, Rk=330, Rg przyjąłem 1M. Prąd wyszedł 6mA, a napięcie na anodzie 74V. Jeszcze tego nie sprawdziłem :D Chciałem tylko zapytać się odnośnie tej regulacji napięcia siatki.
Jutro podzielę się wrażeniami :D

Pozdrawiam
To warto to gdzieś napisać jakiej lampy zamierzasz użyć. By wyglądało jakbyś sobie z powietrza wyciągnął te wartości :wink: .

Re: Doświadczenie z diodą

: pt, 11 stycznia 2008, 09:55
autor: Pyra
Ja to bym jeszcze uprościł.
miliamperomierz w anodzie,
potencjometr 100R w katodzie z suwakiem połączonym do siatki. (ewentualnie 1 bateryjka 1,5V z potencjometrem do siatki zamiast potencjometra w katodzie)
Voltomierz siatka - katoda.
Napięcie zasilania 24V
I masz konwerter napięcie /prąd

Pozdrawiam

Re: Doświadczenie z diodą

: pt, 11 stycznia 2008, 17:43
autor: nnu2008
Rewelacyjny pomysł! Do tego bezpieczne napięcie :D Jednak pojawiła się w mojej głowie wątpliwość- Ra wywalić? Połączyć to jak we wtórniku katodowym?

Pozdrawiam