Akurat tego bym nie polecał. Parę tygodni temu w "Teleexpressie" poinformowano że na Wybrzeżu został ujęty "Kompasowy Wampir", który nocami włamywał się na kutry stojące w porcie i wychłeptywał "zawieszenie" kompasów zamontowanych na mostkach. Fachowiec od żeglugi wytłumaczył że nie ma się czemu dziwić, bo tarcze kompasów pływają na wysokoprocentowym alkoholu.george6 pisze: Ja proponował bym rozwiązanie technicznie nieco bardziej zaawansowane !!!
Cały wzmacniacz zamontowany na pływaku, który " pływa" w naczyniu z płynem tłumiącym drgania ( może alkohol lub olej ???)
Pierścienie antywibracyjne do lamp elektronowych
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Re: Pierścienie antywibracyjne do lamp elektronowych
_
- george6
- 1250...1874 posty
- Posty: 1432
- Rejestracja: sob, 14 lutego 2009, 23:56
- Lokalizacja: Brzeziny k/Łodzi
Re: Pierścienie antywibracyjne do lamp elektronowych
Mam co prawda posiadam jeden duuży morski kompas, ale wolę zawartość butelki o nazwie "ABSOLUT" lub "FINLANDIA" niż wspomnianą "kompasówkę"fugasi pisze:Akurat tego bym nie polecał. Parę tygodni temu w "Teleexpressie" poinformowano że na Wybrzeżu został ujęty "Kompasowy Wampir", który nocami włamywał się na kutry stojące w porcie i wychłeptywał "zawieszenie" kompasów zamontowanych na mostkach. Fachowiec od żeglugi wytłumaczył że nie ma się czemu dziwić, bo tarcze kompasów pływają na wysokoprocentowym alkoholu.george6 pisze: Ja proponował bym rozwiązanie technicznie nieco bardziej zaawansowane !!!
Cały wzmacniacz zamontowany na pływaku, który " pływa" w naczyniu z płynem tłumiącym drgania ( może alkohol lub olej ???)


µ Ω ± ÷ Π φ × Δ Θ Λ « » ≤ ≥
Σ Φ Ψ α β χ τ γ δ ε ζ η ψ •
θ λ ξ ρ σ ω κ ² ³ ½ ¼ ¾ π sp
§ © ® ° ™ Γ ∑ √ ∞ ∫ ≈ ≠ ≡ Ξ
Σ Φ Ψ α β χ τ γ δ ε ζ η ψ •
θ λ ξ ρ σ ω κ ² ³ ½ ¼ ¾ π sp
§ © ® ° ™ Γ ∑ √ ∞ ∫ ≈ ≠ ≡ Ξ
Re: Pierścienie antywibracyjne do lamp elektronowych
Ewentualnie można skorzystać z wielkiej gali banderowej.george6 pisze: Mam co prawda posiadam jeden duuży morski kompas, ale wolę zawartość butelki o nazwie "ABSOLUT" lub "FINLANDIA" niż wspomnianą "kompasówkę"![]()
J.
Re: Pierścienie antywibracyjne do lamp elektronowych
A możesz mi powiedzieć gdzie jest błąd w moim rozumowaniu ?Jasiu pisze:Czołem.Na szczęście takich przemyśleń nie mieli konstruktorzy sprzętu pomiarowego i naprawdę czułych wzmacniaczy, którzy zwykle umieszczali lampy wejściowe (a nawet całe stopnie) na amortyzatorach.GeTe pisze: UWAGA: to są moje przemyślenia opierając się na pomiarach poprzedników i wiedzy o przenoszeniu drgań mechanicznych !!!
Pozdrawiam,
Jasiu
Cały stopień rozumiem na amortyzatorach to rozumiem.
Ale jeżeli przyjmiemy że chassis jest ciężkie to czy nie lepiej do niego na stałe przymocować lampę ? Przecież trzeba więcej energii doprowadzić do ciężkiego obiektu by go wprowadzić w drgania. Zakładamy że drgania są przenoszone ruchami powierza, przyjmujemy że podłoże nie drga ( na razie do rozważań ).
Re: Pierścienie antywibracyjne do lamp elektronowych
Jakieś 2 tygodnie temu dostałem do naprawy audiofilski przedwzmacniacz lampowy z górnej półki. Gdy był nowy to kosztował 60 tyś zł więc musiałem się z nim obchodzić jak z jajkiem.
W przedwzmaczniaczu użyte były lampy 6H30P (6H30П) firmy SOVTEK.
I miały ponakładane na bańki po 2 gumowe oringi. Kompletnie nie rozumiałem po co.
Na lampach data produkcji 2015 rok.
To myślę sobie, czyżby sowieci się poprawili i już robią lampy co nie dzwonią?
No to z ciekawości wyciągam jedną , przykładam do ucha, i pstryk paznokciem.
I ku mojemu wielkiemu zdziwieniu, cisza.
I wtedy zrozumiałem po co te oringi.
Zdjąłem je, i powtórka testu. No i bez oringów dzwonią strasznie.
Więc trzeba przyznać że przynajmniej w tym przypadku to naprawdę działała.
Natomiast zrobiłem też szybki test na swojej śmieciowej lampie 6F12P (6Ф12П) i efekt jest dużo słabszy. Jakieś tłumienie faktycznie jest, ale słabe. Może 2-krotne.
Na 6H30P i tych oryginalnych oringach na oko różnica w dzwonieniu była z 10-cio krotna.
Może po prostu te oringi były odpowiednio dobrane masą i rozmieszczeniem do tych lamp.
W przedwzmaczniaczu użyte były lampy 6H30P (6H30П) firmy SOVTEK.
I miały ponakładane na bańki po 2 gumowe oringi. Kompletnie nie rozumiałem po co.
Na lampach data produkcji 2015 rok.
To myślę sobie, czyżby sowieci się poprawili i już robią lampy co nie dzwonią?
No to z ciekawości wyciągam jedną , przykładam do ucha, i pstryk paznokciem.
I ku mojemu wielkiemu zdziwieniu, cisza.
I wtedy zrozumiałem po co te oringi.
Zdjąłem je, i powtórka testu. No i bez oringów dzwonią strasznie.
Więc trzeba przyznać że przynajmniej w tym przypadku to naprawdę działała.
Natomiast zrobiłem też szybki test na swojej śmieciowej lampie 6F12P (6Ф12П) i efekt jest dużo słabszy. Jakieś tłumienie faktycznie jest, ale słabe. Może 2-krotne.
Na 6H30P i tych oryginalnych oringach na oko różnica w dzwonieniu była z 10-cio krotna.
Może po prostu te oringi były odpowiednio dobrane masą i rozmieszczeniem do tych lamp.
Odbiornik TV na 2 tranzystorach/lampach: Prima II/Prima III:
viewtopic.php?f=16&t=29213
viewtopic.php?f=16&t=29213
Re: Pierścienie antywibracyjne do lamp elektronowych
Kolego atom.Na miły Bóg, nieco wiecej powagi bo popuściłem w kalesony.To forum jak slusznie zauwazono ma sporo fachowców i to z roznych dziedzin.Z mikrofonowaniem kabli i lamp radzono sobie rożnieod lat zaś z glupotą i oszukańczym marketingiem już gorzej.Racjonalne argumenty zawsze bedą przegrywaly z indolencją i ślepą wiarą laika.Były magnetyzery ,turbinki Kowalskiego a teraz magiczne kable czy bezpieczniki Furutech.Pic na wodę i fotomontaż.Takie cuda z gumy to sie zakłada na ptaka aby wydajniej stał (widziałem na męskich stronach) a nie na Bogu ducha winną lampę!Ostatnio telewizja pełna reklam o cud kefirach i męskich magnezowych pigułkach dla wierzących inaczej.Wymiotowac sie chce jak człek to widzi i słucha.Leszcze na calym swiecie -kupujcie!
Pozdrawiam Tomasz
Pozdrawiam Tomasz
Re: Pierścienie antywibracyjne do lamp elektronowych
Nie do końca rozumiem o czym mówisz.
Ja przecież nie pisałem o tym w co wierzę z opowiadań, ale o tym co naocznie zaobserwowałem.
No chyba że chodzi Ci o to że to właśnie mój opis jest właśnie takim opowiadaniem co ma naciągać innych.
Ale napisałem też przecież, że zrobiłem test dla popularnej innej lampy i ta efekt był o wiele gorszy. Więc w żadnym wypadku nie polecałem użycia tych oringów jako lekarstwa na dzwonienie każdej dowolnej lampy.
Ja przecież nie pisałem o tym w co wierzę z opowiadań, ale o tym co naocznie zaobserwowałem.
No chyba że chodzi Ci o to że to właśnie mój opis jest właśnie takim opowiadaniem co ma naciągać innych.
Ale napisałem też przecież, że zrobiłem test dla popularnej innej lampy i ta efekt był o wiele gorszy. Więc w żadnym wypadku nie polecałem użycia tych oringów jako lekarstwa na dzwonienie każdej dowolnej lampy.
Odbiornik TV na 2 tranzystorach/lampach: Prima II/Prima III:
viewtopic.php?f=16&t=29213
viewtopic.php?f=16&t=29213
Re: Pierścienie antywibracyjne do lamp elektronowych
Zrozumialem ,zrozumialem.Jako inzynier co sporo widział i sluchał wiem że żadne gumy od majtek czy kondomy nie pomagaja na brzmienie.Tematy cudownych wynalazków co jakiś czas odżywają jak Feniks z popiołow i szkoda pary aby na ten temat dyskutować.Reasumując to dziala ale TYLKO na wyobraźnię laika!Jedyne 'Gumy" jakie mialy zastosowanie to klej gumowy do stabilizacji elementów cięzszych ale nawet u Japsów potrafi nabroić po latach.
Pozdrawiam Tomasz
PS a wie Kolega że stare kable audio z lat 70-ych są o niebo lepsze od obecnych "cudów"?Miały porządne żyły z MIEDZI i ekrany ,miekki PCV a nie włosek nie wiadomo z czego oblany gumą grubości cumy okretowej.Gniazda robiono z bakelitu odpornego na temperaturę i dalo sie lutowac do styków i wyprowadzeń.Wsio w temacie.
Pozdrawiam Tomasz
PS a wie Kolega że stare kable audio z lat 70-ych są o niebo lepsze od obecnych "cudów"?Miały porządne żyły z MIEDZI i ekrany ,miekki PCV a nie włosek nie wiadomo z czego oblany gumą grubości cumy okretowej.Gniazda robiono z bakelitu odpornego na temperaturę i dalo sie lutowac do styków i wyprowadzeń.Wsio w temacie.