Strona 6 z 6
Re: Cynowanie
: czw, 23 kwietnia 2009, 17:47
autor: KaKa
Eh. Skrót myślowy, chodziło mi o ołów. Topnik może i jest ale i tak lutuje się jak kupa.
Re: Cynowanie
: czw, 23 kwietnia 2009, 17:59
autor: traxman
Jak to bezołowiowa to popatrz w karty katalogowe, ona wymaga wyższej temperatury lutowania przynajmniej o 40st. Kalafonia może nie polubić takiej temperatury. Tym sposobem unia strzeliła sobie samobója, bo to co zaoszczędzili na ołowiu stracą na energii.
Re: Cynowanie
: czw, 23 kwietnia 2009, 18:33
autor: szalony
Problemy są też z zaworami kulowymi, gdzie części trące wykonywano z brązów ołowiowych, stopami łożyskowymi, gdzie potężną grupę stanowiły tzw. babity ołowiowe. Owszem, rozumiem, że w interesie zdrowia leży wycofywanie z produktów powszechnego użycia pierwiastków takich jak Cd, Hg (zwłaszcza te dwa), Pb, Cr (VI+), ale w pewnych sprawach chyba trochę przesadzono, i w przemyśle teraz na gwałt przegląda się książki o zapomnianych lub rzadko używanych stopach, bo trzeba czymś zamienić choćby np. te brązy ołowiowe, czy luty miękkie na bazie Pb-Sn. Używany w zamian stop Sn-Ag jest po pierwsze drogi, a w dodatku temp. powyżej której jest całkowicie roztopiony jest wyższa o ponad 40*C.
Re: Cynowanie
: czw, 23 kwietnia 2009, 20:56
autor: Vault_Dweller
KaKa pisze:Przez Unię w nowej cynie nie ma topnika od nowości
Osobiście polecam patent z autotransformatorem, choć trzeba uważać z podwyższaniem napięcia

. No i jakiś ludzki czujnik temperatury by się przydał

Wiesz, ja raczej bym nie polecał przykładania lutownicy do łapy aby sprawdzić, jak gorąca jest...

Re: Cynowanie
: pt, 24 kwietnia 2009, 12:51
autor: _idu
szalony pisze:
Do temp. topnienia cyny (232, a stop lutowniczy topi się całkowicie w 183) jak widać miedź w zasadzie nie rozpuszcza się w cynie. Natomiast już w np. 400 stopniach jak widzimy nie ma problemu z rozpuszczeniem miedzi w ciekłej cynie. Zresztą nawet przy niższych temperaturach grot ulega stopniowym zmianom ze względu na dyfuzję na powierzchni.
1. Poniżej 40% masowych masz zdecydowanie mieszankę Sn i Cu6Sn5.Tak wynika z tego wykresu.
2. Dyfuzji nie zatrzymasz.
3. Ten wykres jest ładny, owszem ale brak tam jeszcze Pb..... Albo Ag w nowych bezołowiowych lutowiach. Na pewno się zmienią krzywe równowag fazowych po dodaniu Pb lug Ag...
A nawet 1% masy lutowia który zostawiasz na lutowanych elementach w końcu skutecznie zmniejsza średnicę drutu gota. A potem idzie to lawinowo - cienśze miejsce na grocie silniej się nagrzewa itd...
Re: Cynowanie
: pt, 24 kwietnia 2009, 14:32
autor: szalony
1. Tak, ale "od dołu" wykresu, czyli przy nagrzewaniu związek międzymetaliczny prawdopodobnie nie będzie się tworzył jakoś szalenie intensywnie. Poza tym można podejrzewać że utworzy się on na powierzchni grota najprawdopodobniej w postaci warstwy. Natomiast powyżej 232, mamy już skłonność miedzi do tworzenia roztworu w cynie, a w dodatku coraz szybszą dyfuzję.
2. Owszem, wprowadzenie Pb, które jest w dużej ilości na pewno zmieni układ, bo mamy do czynienia w fazie ciekłej z roztworem ołowiu w cynie, i to o dużej zawartości bo 37% Pb. Nie mam jednak pod ręką układu trójskładnikowego Sn-Cu-Pb, więc trudno mi się wypowiadać. Takie układy istnieją, choć wzbudzają obiekt zainteresowania zazwyczaj jako wykresy dla brązów cynowych z małym dodatkiem ołowiu. Podobnie jest z tym układem - z zasady obiektem zainteresowania jest strona miedzi, gdy cyna jest dodatkiem, a nie na odwrót. Ten akurat jest jakoś narysowany na odwrót i mocno uproszczony, ale taki znalazłem. Dla układu o małej zawartości Sn dobrze znane są także linie nierównowagowe, bo każdy wie że w przemyśle. będziemy mieli tam mieli do czynienia z przesunięciem się solidusu, zaniku zmiennej rozpuszczalności, i przemiany eutektoidalnej.
Tu nieco lepsza wersja (wziąłem z ormana), widać np. eutektykę po prawej..
