Krzysztof_M pisze: ↑sob, 25 marca 2023, 10:59 Marka zrozumiałem tak, że kubafant zdegradowany do różowego koloru dla juniorów jest w jakiś sposób przykry dla tych juniorów.
Jemu wcale nie chodziło o obronę kubafanta.
Ja niestety nie wyczułem intencji Marka. Sądziłem, że jakąś rolę odgrywa tu sam kolor. Dostałem nawet w tej sprawie dwa telefony, z prośbą czy kolor dla kubafanta nie może być np. niebieski (nie wiem co ludzie tak jakoś nerwowo podchodzą do różowego)... Niestety, nie może

Widzisz Krzyśku, danie bana, nawet trwającego tylko jeden tydzień, uniemożliwi ukaranemu korzystanie ze skrzynki pocztowej, wypowiadania się w wątkach działu "Ogłoszenia", a także zwróceniu się do moderatorów z prośbą o jakiekolwiek wyjaśnienie sprawy (myślę, że taka prośba do mnie lub innego moderatora dla tego konkretnego ukaranego jest (w jego odczuciu) zniewagą /musiałby się zniżyć do mojego poziomuKrzysztof_M pisze: ↑sob, 25 marca 2023, 10:59
Idąc dalej tym tropem zacytuję Wiki: https://pl.wikipedia.org/wiki/Degradacja_(wojsko)
Wedle logiki Marka, szeregowcy powinni się paskudnie czuć widząc doświadczonego oficera zdegradowanego do szeregowca.Degradacja (łac. degradatio)[1] – w wojsku odebranie dotychczasowego stopnia wojskowego i nadanie stopnia szeregowego.
Nie rozumiem Marka, logika mi obca, ale szanuję, ponieważ napisał się sporo w tej kwestii.
Ja i tak proponowałbym bany tak jak wyżej wspominałem, banicja to też stary sposób na radzenie sobie z ludźmi nieszanującymi innych oraz zasad w grupie, do której weszli.
Hough!

Ukarany banem użytkownik zostanie terminowo odcięty od możliwości robienia na Forum czegokolwiek, więc taka kara może uderzyć również w innych naszych Użytkowników. Jednak czasowa "degradacja" wydaje się karą mniejszą niż terminowe lub całkowite /bezterminowe/ zbanowanie (całkowite wyrzucenie "żołnierza" z wojska). Gdyby tak ukarana osoba napisała kilka merytorycznych postów, niezawierających "szydery", skierowanej do innych, dawna "ranga" zostałaby mu szybko przywrócona, natomiast tu działanie "pokrzywdzonego" było dokładnie odwrotne...

Pozdrawiam
Romek