Witam !
Można i tak:
kupujemy listewkę goldpinów, wiercimy w rezoteksie lub laminacie obdartym z miedzi (najlepiej grubości 2 mm lub grubszym) otwory fi 0,8 mm. Najwygodniej zaznaczyć na papierze milimetrowym (a jeszcze fajniej calowym, takowy robię na ksero z kawałka calowego rastra z czasów komuny, import z 2 obszaru płatniczego, czyli za dolce, wypożyczonego z pracy, chciałem zwrócić po skserowaniu, ale zakład zlikwidowali...) punkty ołówkiem, wyciąć, przylepić do laminatu i przepunktować. Następnie wbijamy gold pin, nie wyciągając go z listewki.
Po wbiciu ściągamy listewkę i następny. Lutuje się genialnie, ale z uwagi na małą średnice, tylko do delikatnych elementów.
Insza metoda, to zakup torebki gwoździków mosiężnych (n.p. są w OBI). Mają średnicę 2 mm, wiercimy 1,9 i wbijamy od spodu.
Wada: łebek wystaje i może się zewrzeć do chassis, trzeba izolować, albo nawiercać większy otwór, tak, aby łeb się schował, co znowu wymaga grubszej płytki, czego można uniknąć przy stosowaniu gold pinów.
Nie polecam tulejek od płyt głównych PC, z uwagi na ich znaczny koszt. Mam zapas tych tulejek (prowadzę serwis PC), ale używam ich zgodnie z przeznaczenie, tj. do montażu płytki turret do chassis: tulejkę wkręcam w otwór w płytce: nagwintowany, jeśli fi 3 mm, niegwintowany jeśli calowa i w ten sposób płytka ma 4 nogi, w które wkręca się wktręty przez chassi, lub na odwrót.
A najlepiej używać oryginalnych tulejek, były one w (prawie) ciągłej sprzedaży na allegro, ale już nie ma, może poszukać w Chinach ?
Taki turret z gwoździ, czy pinów wymaga owijania wyprowadzeń elementów, ale można ich kilka lutnąć na jednym pinie, na różnych wysokościach i uzyskać montaż 3D...
Pozbywanie się miedzi z laminatu w/g mistrza Krzysia: nożykiem podważamy warstwę miedzi w narożniku płytki, po czym chwytamy go
flachcęgami i z wyczuciem ciągniemy, aż się oderwie większy kawałek, po czym to, co zostało znów podważamy itd.
Ciągły trening czyni mistrza.
pzdr