Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Hmmm zawsze mi sie wydawalo, ze lampy koncowki mocy powinny byc zarzone zmiennym. Tylko preamp stalym...

Nie jest to zupełna nieprawda co napisałeś, ale wiesz może dlaczego tak jest?

Jethro, to do mnie? Bo napisalismy w jednym momencie Jesli tak, to w konstrukcjach Zoltana z Fonaru tak wlasnie jest, jak napisalem... Painlust tez tak robi, z tego co pamietam. Poza tym (choc teraz tego odszukac nie moge) gdzies wlasnie czytalem, ze np. EL84 raczej powinna byc zarzona zmiennym... Choc nie pamietam, dlaczego

http://frank.pocnet.net/sheets/010/e/EL84.pdf

Heating: AC or DC

TooL46_2 pisze:Jethro, to do mnie? Bo napisalismy w jednym momencie Jesli tak, to w konstrukcjach Zoltana z Fonaru tak wlasnie jest, jak napisalem... Painlust tez tak robi, z tego co pamietam. Poza tym (choc teraz tego odszukac nie moge) gdzies wlasnie czytalem, ze np. EL84 raczej powinna byc zarzona zmiennym... Choc nie pamietam, dlaczego

Lampy mocy żarzę zmiennym żeby prostwonika nie obciążać.

Ok, to teraz mam jasnosc. Zawsze myslalem, ze to negatywnie wplywa na lampy. Sorry za OT.

TooL46_2 pisze:Hmmm zawsze mi sie wydawalo, ze lampy koncowki mocy powinny byc zarzone zmiennym. Tylko preamp stalym...

jethrotull pisze:Nie jest to zupełna nieprawda co napisałeś, ale wiesz może dlaczego tak jest?

Jak to zrobić mając jedno uzwojenie żarzenia? Po wyprostowaniu musi być symetryzowane 2x150R, inaczej jest brum. Przed mostkiem z kolei już symetryzacji nie powinno być, więc żarzenie końcówki ma sobie wisieć w powietrzu?

Sugerowalem sie troche schematem Painlusta red devil the hell z elektrody link, gdzie mial symetryzacje i przed prostownikiem i po. Choc w tym watku Jethrotull tez pisal, ze przy prostowniku na zarzeniu lepiej wywalic symetryzatory. Jednak najlepszym rozwiazaniem pewnie jest miec osobne uzwojenia, o czym Jethro tez tam wspominal... No nic, sorry jeszcze raz za OT. Teraz bede mial juz jasnosc i nie bede 'plotl' glupot na przyszlosc Dzieki wszystkim za wytlumaczenie podstaw laikowi

Jednoczesna symetryzacja dla napięcia zmiennego samej końcówki w najlepszym wypadku nic nie daje, w najgorszym wnosi brum. Sprawdzone...

W moim przypadku skonczylo sie na wywaleniu prostownika i zsymetryzowaniu zarzenia potencjometrem... Wtedy dopiero bylo najciszej

Marvel pisze:

TooL46_2 pisze:Hmmm zawsze mi sie wydawalo, ze lampy koncowki mocy powinny byc zarzone zmiennym. Tylko preamp stalym...

jethrotull pisze:Nie jest to zupełna nieprawda co napisałeś, ale wiesz może dlaczego tak jest?

Jak to zrobić mając jedno uzwojenie żarzenia? Po wyprostowaniu musi być symetryzowane 2x150R, inaczej jest brum. Przed mostkiem z kolei już symetryzacji nie powinno być, więc żarzenie końcówki ma sobie wisieć w powietrzu?

Ależ żarzenie lampy końcowej wcale nie wisi w takim przypadku w powietrzu. Potencjał grzejnika jest ustalony mimo braku rezystorów symetryzujących. Wszelka możliwa różnica potencjałów między grzejnikiem lampy końcowej a masą jest przecież wyrównywana przez prostownik (diody stanowią praktycznie zwarcie). W przypadku ogólnym: zauważ, że dwa obwody rozdzielone mostkiem graetza nie są wcale odizolowane galwanicznie, prawda?

Od dzisiaj posiadam "dyktafon gitarowy" ZOOM H2. Toteż zwabiłem do warsztatu kolegę Tomasza i go nagrałem. Nie znam jeszcze urządzenia nagrywającego, więc są pewne niedoskonałości techniczne w nagraniach. Był to też pierwszy kontakt grającego ze wzmacniaczem. Prawdę mówiąc, to dopiero pod koniec się zorientował, że jest nagrywany. No ale słychać, co sprzęt potrafi.

Clean:


Overdrive 1:


Overdrive 2:


Gitara to LP Studio, kolumna 1x12 Vintage 30.

Zorientowałem się, że w końcu nie przyciąłem pasma kondensatorem 2n2 między pierwszym a drugim stopniem kanału OD. Mam tam 22n. Tak więc mulenie zniknie niebawem.

Brzmi to całkiem przyzwoicie.

P.S.
Zamieścisz kiedyś wzory płytek? Czy beda ścisle tajne?

Ladnie Ci to gra Choc troche za malo gainu, jak na moje ucho Daloby rade posluchac troche wiecej rytmicznych riff'ow?

Całkiem przyzwoity sound Tylko gdzie schemat zaginął ;>?