Strona 6 z 7

Re: Pomoc w naprawie PMZ-11

: czw, 5 czerwca 2008, 16:11
autor: ATM
Wszystko zależy od ceny. Jeśli jest okazyjna, kupować, jeśli drogo, warto zastanowić się, czy nie zostawić PMZ-ta, lub złożyć Hamega samemu.

Re: Pomoc w naprawie PMZ-11

: czw, 5 czerwca 2008, 16:44
autor: Michał_B
wczoraj zle zrobilem pomiary.
A wiec:
przy Uwe 7V mam na 1UWE 2,25. Reszta napiec sie zgadza, ale tylko jak wskazowka jest na 96%. Regulowalem juź r17.
Po naprawie WP naprawiać bedziemy dostrajanie

Re: Pomoc w naprawie PMZ-11

: czw, 5 czerwca 2008, 17:15
autor: Michał_B
Wykalibrowalem WP i juz napiecia są dobre:)
Przyszla pora na zabawe dostrajaniem zgrubnym.

Re: Pomoc w naprawie PMZ-11

: czw, 5 czerwca 2008, 22:20
autor: Michał_B
Nastepna prosba 8)
zobaczsz ktore kontaktrony w NG-2 sawlaczane przy 1kHz?

Re: Pomoc w naprawie PMZ-11

: pt, 6 czerwca 2008, 09:44
autor: ATM
Pomiar przy f= 1,000KHz . (+) oznacza załączony kontaktron. Dla N/G1, numery wejść 15 i 17 słabo widoczne w dokumentacji, nie jestem pewien, czy to właśnie te liczby. Poziomy wysterowania poszczególnych wejść są różne z tego względu, iż część z nich to bazy tranzystorów, sterowane z układów TTL ( różne poziomy jedynki logicznej), a część, to cewki przekaźników. Myślę, że wiesz o co chodzi? Dla płyty N/G2, zależnie od dokładności częstotliwości, oraz czasu bramkowania w mierniku, stan licznika przy ponawianiu pomiaru, może się zmieniać. I tak, zaobserwowałem, że przy tej samej częstotliwości sygnału, przy następnym pomiarze (na nowo kalibracja i pomiar),
stany wejść 1 i 4 , są przemienne. Raz wysterowane jest 1 , a drugi raz 4 .

Płyta N/G1------------------Płyta N/G2

8+-----------------------------------1-
10-----------------------------------4+
12+----------------------------------7+
15-----------------------------------10-
17+---------------------------------13+
22+---------------------------------20+
25+---------------------------------24+
27----------------------------------26-
29+---------------------------------28+
31----------------------------------29-


Jeszcze raz podkreślam, zwróć uwagę na poziomy wysterowania. Układy TTL, lubiły mieć zmniejszony poziom jedynki na wyjściu. Powodzenia.

Re: Pomoc w naprawie PMZ-11

: pt, 6 czerwca 2008, 17:40
autor: Michał_B
Napiecia mam takie:

Płyta N/G1------------------Płyta N/G2

8+--1V----------------------1,6V-1-
10--25V-----------------------0V-4+
12+-25V-----------------------0V-7+ :!:
:!: 15--5V-----------------------1,6V-10- :!:
17+-25V-----------------------0V-13+
:!: 22+-0V-----------------------25V-20+ :!:
25+-1,6V----------------------1V-24+
27--0V-----------------------25V-26-
29+-1,6V----------------------1V-28+ :!:
31--0V-----------------------25V-29-

Zaraz zobacze jak to jest sterwane. Ide sprawdzac UL 8)

Re: Pomoc w naprawie PMZ-11

: pt, 6 czerwca 2008, 18:43
autor: ATM
Wiesz o co chodzi z tymi poziomami? Czy mam pisać?
Z jaką dokładnością ustawiasz 1 KHz?
Znalazłeś co steruje cewkami kontaktronów np. NG1 - 8,10,12 ....?
Bo nie mam ze sobą dokumentacji.

Re: Pomoc w naprawie PMZ-11

: pt, 6 czerwca 2008, 19:09
autor: Michał_B
Oj wiem.
teraz mierze czestosciomierzem i sie okazuje ze oscyl przeklamuje :cry:
Teraz NG-2 jest ok, a w NG-1 zle sa 8 10 12.
Pozdrawiam

Re: Pomoc w naprawie PMZ-11

: pt, 6 czerwca 2008, 20:47
autor: ATM
Nie denerwuj się :?
Oscyloskopem nie zmierzysz dokładnie częstotliwości, to normalne.

Odkryłeś jak załączane są przekażniki narysowane na płytach NG1 i NG2, bez tranzystorów?

Załączane są parami, jednym tranzystorem dwa kontaktrony. Np. T1 (NG2), załącza przekaźnik narysowany pod tranzystorem i jednocześnie przez wyjście 3 (NG2), przekaźnik PK1 na płycie NG1 wej 8, narysowany tam już bez tranzystora itd.

Pomiary stanów na płytach NG1 i NG2, wykonywałem w różnych cyklach „pomiar” . W związku z tym, w moich wynikach, pary załączanych przekaźników mogą się nie zgadzać.
W każdym cyklu zliczania, stan liczników jest trochę inny od poprzedniego.
Nie wiem czy dostatecznie jasno napisałem o co mi chodzi?

Re: Pomoc w naprawie PMZ-11

: pt, 6 czerwca 2008, 22:37
autor: Michał_B
Odkryłem 8)
A wiec załączanie przekaźników działa ok.
Teraz pytanie czy załączanie tranzystorów jest dobre?
W NG-1 mam stan wysoki na nóżkach 22 25 29 a w NG-2 1 4 7 13.

Myślę co jeszcze może być nie tak... albo UL albo dalej WZ coś odwala... :cry:

P.S. Dokładnie wytestowałem i się okazuje że płytki N/G są w 100% sprawne.
Prosiłbym o sprawdzenie stanów na nóżkach sterujących tranzystorami w N/G.
Czy z układu IC4 powinna wychodzić zawsze fala prostokątna, nmiezależnie czy jest pomiar itp?

Re: Pomoc w naprawie PMZ-11

: sob, 7 czerwca 2008, 16:39
autor: ATM
Piszesz-
Prosiłbym o sprawdzenie stanów na nóżkach sterujących tranzystorami w N/G.

Stany podawałem.
Chodzi Ci o poziomy sygnału na bazach tranzystorów sterujących kontaktrony w N/G?
A jakie wdg. Ciebie powinny być? Czy nie wynika to ze schematu?

Dalej pytasz-
Czy z układu IC4 powinna wychodzić zawsze fala prostokątna, nmiezależnie czy jest pomiar itp?

Według schematu blokowego, z czego jest sterowany ten układ? Czy jest po drodze jakieś bramkowanie sygnału, uniemożliwiające pracę? Co to jest za scalak ten IC4?

Wiesz, czasami pomiar jest konieczny, ale akurat nie w tych przypadkach. Jeśli chcesz, napiszę odpowiedzi.

Re: Pomoc w naprawie PMZ-11

: sob, 7 czerwca 2008, 17:22
autor: Michał_B
ATM pisze: Pomiary stanów na płytach NG1 i NG2, wykonywałem w różnych cyklach „pomiar” . W związku z tym, w moich wynikach, pary załączanych przekaźników mogą się nie zgadzać.
Dlatego się pytałem o same bazy bo to jest szybko powierzyć 8 punktów i w tak krótkim czasie mogą się nie zdążyć zmienić.
Pozatym czy mierzyłeś już po dostrojeniu się?
ATM pisze:Piszesz-
Czy z układu IC4 powinna wychodzić zawsze fala prostokątna, niezależnie czy jest pomiar itp?

Według schematu blokowego, z czego jest sterowany ten układ? Czy jest po drodze jakieś bramkowanie sygnału, uniemożliwiające pracę? Co to jest za scalak ten IC4?
A wiec nic nie uniemożliwia. Pytanie jest jakie wypełnienie ma mieć przebieg? Na wyjściu nie mam dosłowni nic... (0,4V). Wymieniłem IC4 i nadal bez zmian. wymieniłem też IC2 (bo mógłby mieć wejście do masy zwarte) ale to nie wprowadziło żadnych zmian.
Dlatego się pytam bo zachowanie wydaje się być conajmniej dziwne.

Re: Pomoc w naprawie PMZ-11

: sob, 7 czerwca 2008, 19:26
autor: ATM
Hm……….
Bardzo nieprecyzyjnie konstruujesz pytania.
Dalej nie wiem, czy chodzi Ci o stany wejść, czy poziomy. Napiszę więc o jednym i drugim.
Emitery tych tranzystorów, mają wstępne napięcie 0,8V. W związku z tym, by tranzystor przewodził, na bazie musi być minimum 0,8V+0,65V=1,45V, Czyli by dany kontaktron był załączony ( u mnie załączenie oznaczał znak +) na wejściu płyty N/G, wchodzącym na bazę tranzystora, musi być minimum 1,45V. Tranzystor taki, załącza jednocześnie dwa kontaktrony, dlatego część kontaktronów, narysowano samodzielnie, bez tranzystorów sterujących. Tutaj poziomy sygnałów są inne. Mierzymy napięcie na kolektorze przewodzącego ( nasyconego) tranzystora. Poziom , dla załączonego kontaktronu, powinien być niższy od 1V. Poza tym, nie mierz tego oscyloskopem, tylko zwykłym miernikiem, to są stany statyczne.
Nie byłeś łaskaw sprecyzować odpowiedzi czy masz właściwe poziomy, w związku z tym uważałem za stosowne napisać o tym.

Piszesz-
Dlatego się pytałem o same bazy bo to jest szybko powierzyć 8 punktów i w tak krótkim czasie mogą się nie zdążyć zmienić.
Pozatym czy mierzyłeś już po dostrojeniu się?


Bobek, na litość, co to jest? „w tak krótkim czasie mogą się nie zdążyć zmienić.”
Stany na pewno zdążą się zmienić, ewentualnie Ty nie zdążysz pomierzyć.

Ale bez obawy, na pewno zdążysz. Po wciśnięciu „pomiar” licznik zliczy tylko jeden raz i tak zostanie. Możesz więc dowolnie długo mierzyć, nic się nie zmieni, dopóki nie wciśniesz klawisza pomiar.
Ja zrobiłem ten błąd, że pomierzyłem N/G1, wcisnąłem „pomiar” i mierzyłem N/G2. Dlatego pary załączonych przekaźników nie są prawidłowe. Po każdym wciśnięciu „pomiar” stan licznika jest trochę inny. Pisałem o tym, myślałem, że wiesz o co chodzi. W zasadzie niczego to nie zmienia. Wiedząc jakie przekaźniki załączone są w N/G1 dla 1KHz , automatycznie, ze schematu wiesz które przekaźniki ( gołe, same) są załączone w N/G2. I odwrotnie.
No i oczywiście, że mierzę stany po dostrojeniu. Wciskasz „pomiar”, licznik zlicza, zatrzymuje się i już możesz mierzyć stany, nawet cały dzień. Mostek dalej się dostraja ( żarówki) , ale licznik już zliczył i stoi, reszta nas w tym momencie nie obchodzi.

Jeśli coś napisałem nie jasno, pytaj, i staraj się precyzyjniej, bo inaczej niepotrzebnie tracimy czas.


Pytasz dalej-
Pytanie jest jakie wypełnienie ma mieć przebieg? Na wyjściu nie mam dosłowni nic... (0,4V).

Chodzi o IC4 , i znowu na Ciebie gromy !! Jeśli piszesz, że N/G1 i 2 są sprawne, to znaczy prawidłowo przekazują stany liczników L1 ( schem. blokowy), wniosek - liczniki pracują mniej więcej prawidłowo , coś tam zliczają. To ja się pytam , co one zliczają, jeśli na ich wejście nic nie wchodzi ?!! Przecież sygnał zliczany, produkowany jest właśnie przez IC4 , który u ciebie nie działa ! A jeśli wiesz, że nie działąja liczniki, to po co mierzysz płyty N/G?
Uff.
Zobacz na schemat blokowy, z układu wejściowego, sygnał idzie do układu formującego – płyta UL-T7,T8,IC4. Dopóki na wejściu miernika masz podłączony sygnał, IC4 generuje prostokąt.
Wypełnienie, jak myślisz? Jakie?
Szerokość generowanego impulsu przez IC4, ustawiana jest kondensatorem przy scalaku. Łatwo znaleźć w sieci PDF dla układu 74121 i tam będzie wzór do wyliczenia czasu impulsu. Ale po co iść tak daleko. Wiadomo, że górna częstotliwość pomiaru dla PMZ11 wynosi 200KHz. W związku z tym długość impulsu musi być mniejsza od połowy okresu częstotliwości 200KHz. W sumie nie ma tu specjalnej precyzji. Amplituda sygnału z wyjścia IC4 ( chyba wiesz?) 2,4V min. dla jedynki i max. 0,4V dla zera.
Możesz odciąć wejście ( ścieżkę) wyzwalające IC4 (5), albo wylutować T8, zostawiając opornik w jego kolektorze i podać na to wejście IC4, sygnał z generatora,o poziomie TTL. Sprawdź czy wejścia 3 i 4 IC4 maja masę, to musi działać. Tu już oczywiście oscyloskop.

Jeśli cos nie jasne, pisz, ale prośba, precyzyjnie.

PS
Czas impulsu wyjściowego z IC4, jest tu poniżej 200nsek. To wąska szpilka. Możesz nie widzieć na oscyloskopie. Ewentualnie mozna ją "dostrzec" używając sondy TTL, jesli oscyloskop już nie daje rady.Poza tym, widzisz po zachowaniu liczników. Jeśli zliczają , to impulsy są i scalak pracuje.
Tylko dlaczego sam nie sprawdzisz tego w sieci?

Re: Pomoc w naprawie PMZ-11

: pt, 20 czerwca 2008, 18:15
autor: traxman
PMZ9 do wzięcia mam Hamega :D

Re: Pomoc w naprawie PMZ-11

: pt, 20 czerwca 2008, 19:50
autor: ATM
Więc jednak zdecydowałeś się. Zadowolony?

Jest lepszy od PMZ ? Łatwiej obsługiwać?