Początek mojej przygody z projektem zasilacza Romka, przy użyciu "tranzystora z niedorzecznie wielką maksymalną mocą admisyjną, w dużej obudowie, przymocowanego do radiatora o ułamku tych możliwości" Płytka: projekt Romka z moimi kosmetycznymi zmianami (Płytkę zrobię na weekendzie bo łazienka ma pierwszeństwo )
Witam serdecznie po dłuższej przerwie.
Zasilacz ukończony. Tak jak wspominałem: pcb Romka z moimi kosmetycznymi zmianami. Z dzielnikiem 30k 200k 30k (R8, P1, R9) mam zakres regulacji 38V-298V-trzeba to zmienić na 100-420V w końcu ma to być zasilacz wysokonapięciowy, Jedyne obciążenie, którym dysponuję to 888 omów 200W. Przy regulacji napięciem od 38V "w górę" aż do prawie 300V nie zauważyłem żadnego nienormalnego zachowania urządzenia może trochę głośniejsze (ale niewiele) "pomrukiwanie" transformatora. Żadnego "fajcowania" czy temu podobnych zjawisk. Przypominam, że mówimy o zakresie napięć ~40V-300V obciążonych niespełna 900 omami. Pierwsza rzecz, którą należałoby zmienić to możliwość szybkiej wymiany dzielnika R8 P1 R9. U mnie jest to w obecnej konfiguracji upierdliwe-co widać na załączonym obrazku. Rezystor R2 (200k) nieco razi wyglądem ale jest to konstrukcja:"made by safer". Z braku fabrycznego 220k/2W "ukręciłem 2x100k. Na płytce jest też miejsce na zastosowanie LM4040DIZ-10V jako lepszej alternatywy dla Ul1550 lub jego zachodniego pierwowzoru. Niestety nie sprawdzę czy i na ile byłoby to rozwiązanie lepsze bo zakupionych 12szt LM-ów (4 komplety) już nie posiadam-zwyczajnie je zgubiłem. Tak więc u mnie µ574 bo tego mam ze 20szt.
Ten zasilacz mam zamiar wykonać jeszcze w minimum kilku egzemplarzach bo to fantastyczny "skrót napięciowy" mogący służyć wielu urządzeniom lampowym. Cóż mogę powiedzieć na koniec? Nie lubię wielkich słów ale ten projekt jest zwyczajnie genialny.