Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Miernik musi być stacjonarny i samodzielny - niech zewnętrzne oprogramowanie tylko zmieni sprzęt w kartę wejść/wyjść i przejmie funkcję wizualizacji i archiwizacji danych z pomiarów.
Tutaj można zobaczyć niemieckie pomysły na przyrząd i oprogramowanie:
http://www.jogis-roehrenbude.de/Roehren ... ETEST1.htm

MStaniszczak pisze:Można by było soft faktycznie inaczej [...] Cała logika już na PC

Była taka propozycja na początku wątku o mierniku, ale tak jak przy charakteryzatorze nie było nikogo, kto potrafi/może/ma chęci na stworzenie aplikacji na PC a ja nie potrafię. Z tego powodu np. katalog lamp trafił do pamięci mikrokontrolera.
Zmian w oprogramowaniu na razie nie planuję, ale schemat sprzętu jest dostępny, więc można tworzyć alternatywne oprogramowanie współpracujące z PC. Sprzęt umożliwia komunikację w obu kierunkach, co zresztą obecne oprogramowanie w niewielkim stopniu wykorzystuje - można zażądać wysłania wyników pomiaru.

Jeżeli miało by działać wg podanego wcześniej algorytmu, że pomiary są zapisywane do pliku tekstowego a ich wizualizacja odbywa się gdzie indziej - to mogę to zrobić. Tak samo bym zrobił z warunkami pomiaru - też plik testowy wczytywany do programu.
Pozwoli to na:
-przeprowadzenie pomiaru dowolnej lamy, bo plik wejściowy każdy zrobi ( będzie to plik podzielony na sekcje z komentarzami, tak jak w Linux-ie konfiguracyjne).
-dowolną obróbkę pomiarów, nawet można by się pokusić na prosty program parujący lampy wg zadanych kryteriów.

Bardzo często robię różne rzeczy na linuksie i podoba mi się możliwości linii poleceń, tam bym to zrealizował bez kłopotu w skrypcie, a dla lubiących myszkę to z sterowaniem z strony WWW.

A co do softu to bym zostawił ta funkcjonalność co ma jako samodzielny miernik, tylko dołożył komunikacje po RS.

traxman pisze:Tutaj można zobaczyć niemieckie pomysły na przyrząd i oprogramowanie:

Niezwykle bezpiecznie i ergonomicznie zmontowana maszyneria Ktos poza autorem (Helmut bodajze imie jego ) probowal skonstruowac to ustrojstwo?

GeTe pisze: to mogę to zrobić.

Z racji terminalowej komunikacji prościej było by chyba jednak napisać swój terminal, który ładnie wyświetli wyniki i pozwoli zapisać je do pliku lub wydrukować oraz jakoś zapanować nad archiwum (w celi np. dobierania par/kwadr).
W przypadku obsługi COM, konieczne jest użycie standardowych bibliotek IO, bo większość mierników chyba jednak przejdzie na konwerter USB - FS232RL.
Niestety, moi Koledzy potrafiący programować na PC, siedzą w UK i nie maja potrzeby przeznaczania czasu na niedochodowe przedsięwzięcia .

Sterowanie na zasadzie komenda-odpowiedź ładnie wygląda, ale np. w charakterografie, gdzie wpisywane były takie same liczby (kilka napięć, liczb całkowitych i liter), samo zinterpretowanie zajęło połowę pamięci ATmega8. Teraz miałaby dojść interpretacja kilkuliterowych komend.
Ostatni raz gdy to sprawdzałem, procesor spędzał w obsłudze przerwań ponad 80% czasu a robi tam rzeczy, których nie można opóźniać, np. generuje Ug1. Od tamtego czasu sporo się zmieniło, ale obsługa przerwań raczej tylko rosła. Zatem nie ma mowy o jakichś większych transferach, mogą być tylko pojedyncze znaki.
Z tego co pamiętam, charakterografowi zdjęcie w miarę gęstej charakterystyki zabierało kilka..kilkanaście minut a tam przetworniki A/D a zwłaszcza D/A były szybkie. W mierniku po każdej zmianie wartości trzeba trochę odczekać, więc i pomiar będzie trwał znacznie dłużej. Zatem należałoby zacząć od sprawdzenia czy miernik w ogóle poradzi z odprowadzeniem mocy podczas zdejmowania charakterystyki. Radiator nie jest raczej przewymiarowany, wentylator obniża temperaturę wewnątrz obudowy, ale przy większych lampach w trybie zasilacza, miernik wyłącza się od przegrzania dość chętnie. Może jednak - jak zaproponował traxman - warto odkurzyć projekt charakterografu?

Tomasz Gumny pisze: Może jednak - jak zaproponował traxman - warto odkurzyć projekt charakterografu?

I używać sprzętu zgodnie z przeznaczeniem.....

traxman pisze:

GeTe pisze: ...siedzą w UK i nie maja potrzeby przeznaczania czasu na niedochodowe przedsięwzięcia .

A ja siedzę sobie w Polsce, ale czasu mam tyle, że nawet nie skończyłem (!) jeszcze składać miernika... I chcieć by się chciało, ale trwało by to nie wiadomo ile...

TooL46_2 pisze: Ktos poza autorem (Helmut bodajze imie jego ) probowal skonstruowac to ustrojstwo?

Owszem:
http://home.vrweb.de/~bayern-sound/RoeNachbauten
Płyta z oprogramowaniem, dokumentacją i zaprogramowaną kością kosztuje 80 Euro.
Strona projektu:
http://home.vrweb.de/~bayern-sound/roetest.htm

nixie2 dzieki przygladnalem sie temu w celach instruktazowych -- czekam na druga wersje miernika ktora (mam nadzieje) dotrze do mnie wraz z generatorem DIY. Jednakze, uwazam, iz projekt Tomka i Adama jest na moje niewprawne oko mniej skomplikowany, co jest duza zaleta: mniej miejsca zajmuje i mniej rzeczy do spartolenia (z tego jestem znany ).

MStaniszczak chetnie bym sie przylaczyl, gdybym tylko wiedzial jak programowac procki...

Panowie, a propos programowania, to nie ma problemu chętnie coś napiszę, potrafię pisać aplikacje pomiarowe w LabView.

O tym, że poszukiwaliście kogoś do napisania aplikacji przeczytałem dopiero teraz z prostej przyczyny. Ten wątek zacząłem czytać dopiero, kiedy Kacper przyniósł do mnie swój miernik, który niestety wciąż stoi i czeka na swoją kolei.

Jeśli chcecie, chętnie się do przedsięwzięcia przyłączę. Potrzebuję jedynie z grubsza określonych wymagań co do aplikacji oraz informacji po jakiej szynie gadamy.

Aplikacje LV można wykonywać jako programy z normalną instalką, więc z dystrybucją tez nie będzie problemu.

Kolejny adapter, tym razem ECC808, pomiar jak 6N2P (Pomiar jako ECC83 skończy się uszkodzeniem lampy!!!).
Schemat: I gotowy adapter:

No ten przykład z komendami kilkuliterowymi był byśmy my ludzie zrozumieli . Można cała komendę wysłać w dwóch bajtach.
Co do prędkości pomiaru - to chyba nie musimy zdejmować charakterystyki składającej się z setek krzywych. Właśnie i pojawia się pytanie ile punktów zdjąć ??
No właśnie obawiałem się o ilość czasu wolnego procesora. Ale można by zrobić w trybie współpracy z PC nie były obsługiwane LCD i enkoder.
Co do miejsca w procesorze to było już że wystarczy dać ATmega32 ( ekstremalnie ATmega644).
A chodzi mi o to że koszt wymiany procesora jest dużo mniejszy niż budowa nowego urządzenia prawie identycznego jak to.

Podsumowując problemy:
- za mało pamięci - rozwiązanie wymiana procesora (koszt od 20 do 30 zł)
- prędkość pomiaru - tu trzeba by określić ile właściwie potrzebujemy punktów następnie policzyć czas pomiaru i zdecydować czy jest akceptowalny, wiadomo kazby by chciał by zajmowało to parę sekund, ale czy robimy to przemysłowo ??
- brak "mocy obliczeniowej" procesora- największy problem jak dotychczas ( 644 ma 20MHz więc troszkę szybciej )
- brak programu do komputera - tu potrzeba tylko chęci
- za mały radiator - można dać większy pod całym spodem obudowy lub inne rozwiązanie - dla ekstremistów heat-pipe
- coś jeszcze o czym zapomniałem ??

To nie jest dać większy radiator to jest zmienić obciążenie cieplne z 5% do 100%, co po pomiarze charakterystyki jeżeli po dziesiątym punkcie miernik wyłączy zasilacze. Do tej pory podczas pomiaru lampy pracuje ciągle tylko zasilacz impulsowy żarzenia (i to jest i tak ten co generuje najmniej ciepła), zasilacze liniowe pracują tylko 30s, podobnie ma się sprawa transformatora, on nie jest policzony na 100% obciążenie zasilaczy. W przypadku charakterografu konieczna jest ciągła praca zasilaczy od 0V (po co komu charakterystyka od Ua=100V?) a tego nie wytrzymają tranzystory mocy (dla samego Ua 330V*0.2A=66W na początku charakterystyki!!!). Dlatego byłem przeciwnikiem (chyba jedynym) stosowania miernika jako zasilacza laboratoryjnego. Wystarczy przypomnieć, że radiatory w charakterografie ważą ok 2kg a transformatory mają w sumie 500VA, a tranzystory wykonawcze po 200W strat - właśnie z ww. przyczyn. Eksperymenty idące w tym kierunku zapewne zakończa się zmarnowaniem czasu lub usmażeniem miernika.
Dlatego nie wydaje mi się sensowne wdrażanie tej funkcji. Proponuje skupić się na oprogramowaniu PC o funkcjonalności opisanej wcześniej.

no fakt masz racje, rozwiązanie tego problemu jest większym wyzwaniem. Bo jedynym sensownym rozwiązaniem jak na teraz to wymiana trafa na takie z odczepem w połowie i przekaźnik sterowany z wolnej linia CPU tak aby napięcie na wejściu transformatora było przełączane 160/330V. Tranzystor zawsze można wymienić na większy, ale trafo to już spory wydatek.