brencik pisze: ↑czw, 29 czerwca 2023, 21:21
Kiedyś, w latach 80-tych 5102 kosztował kilka pensji, obecnie trzeba by wydać nań 20-30 tys. zł. .....
Wynikało to z tego, że wtedy pieniądz Polski nie miał żadnej sensownej wartości. Nie da się tego porównać do dzisiejszego pieniądza w ten sposób.
Raczej bym uważał, że dziś 5102 musiałby kosztować około 1 średniej pensji. Oczywiście produkcja musiałby być seryjna, tak jak robi to Sony, JBL, czy Denon. Żadne ręczne składnie urządzeń w 2023 nie może wchodzić w grę. Dziś innowacyjność polegać powinna na tym, że produkujemy wysokiej jakości wyroby, w rozsądnych cenach, ale masowo, za pomocą automatów i robotów a nie ręcznie!
Kto robi ręcznie, to produkuje drogo, nieefektywnie i nie może liczyć na duże obroty. Takie jest moje zdanie.
Kreślę się z głębokim poważaniem
Best regards/Mit freundlichen Gruessen/Salutations/mejores saludos
brencik pisze: ↑ndz, 2 lipca 2023, 00:41
Podobnie jest w przypadku rowerów, tani rower to kosztuje około 5-8 tyś. Ale to dla lamusów. Gdy ktoś jest bardziej w temacie to już koszt roweru rośnie do 20-30 tyś. A znajomy ma takie rowery cztery
A ludzie myślą że rower za 1500 zł jest drogi....
Bez przesady. Byłem w weekend w sportowym. Przy okazji rzuciłem okien ma rowery. Tani rower, ale nadający się do jazdy z 2 letnią gwarancją da się kupić od 1200 - 2000 zł. Za 5-8 tyś da się zakupić rower bardzo wysokiej jakości do jeżdżenia w trudnym terenie. Rowery wyczynowe (do różnych zastosowań) są w cenach około 13-20 tyś złotych. Powyżej tej ceny to już chyba wydatek będzie całkowicie nieuzasadniony. Tak samo jak zakup wzmacniacza Unitra za 14000 zł.
Kreślę się z głębokim poważaniem
Best regards/Mit freundlichen Gruessen/Salutations/mejores saludos
Takie tam i nie reagujcie: znów w gratach (,,góra'' śmieci maleje) znalazłem kolejnego UHER-ka, tuner dł/śr plus pełny UKF przytargany z Norwegii ze śmieci, nie kojarzę okoliczności, w końcu trochę tego badziewia do luku samolotu wsadziłem jak miałem niedowagę wykupionego bagażu na powrót do kraju, jeden z tunerów, strojony też POKRĘTŁEM i też analogowy zakosił wnuk.......JAKI MIAŁBYM POWÓD KUPOWAĆ ,,UNITRĘ'' JAK MAM TEGO DOBRA POD SUFIT....
^ToM^ pisze: ↑pn, 10 lipca 2023, 12:07
Bez przesady. Byłem w weekend w sportowym. Przy okazji rzuciłem okien ma rowery. Tani rower, ale nadający się do jazdy z 2 letnią gwarancją da się kupić od 1200 - 2000 zł. Za 5-8 tyś da się zakupić rower bardzo wysokiej jakości do jeżdżenia w trudnym terenie. Rowery wyczynowe (do różnych zastosowań) są w cenach około 13-20 tyś złotych. Powyżej tej ceny to już chyba wydatek będzie całkowicie nieuzasadniony. Tak samo jak zakup wzmacniacza Unitra za 14000 zł.
Ekhm.... nowa dobra "szosa" to wydatek raczej 20 - 40k...
A nie tylko logo firmy. Liczy się doświadczenie zdobywane latami i innowacyjność.
Z dawną unitra nie mają nic wspólnego, użyli starego loga żeby zyskać rozpoznawalność.
Zobaczymy czy przetrwają najbliższe lata. Weszli w bardzo trudny rynek, gdzie konkurencja jest bardzo duża.
brencik pisze: ↑ndz, 2 lipca 2023, 00:41
Podobnie jest w przypadku rowerów, tani rower to kosztuje około 5-8 tyś. Ale to dla lamusów. Gdy ktoś jest bardziej w temacie to już koszt roweru rośnie do 20-30 tyś. A znajomy ma takie rowery cztery
A ludzie myślą że rower za 1500 zł jest drogi....
Bez przesady. Byłem w weekend w sportowym. Przy okazji rzuciłem okien ma rowery. Tani rower, ale nadający się do jazdy z 2 letnią gwarancją da się kupić od 1200 - 2000 zł. Za 5-8 tyś da się zakupić rower bardzo wysokiej jakości do jeżdżenia w trudnym terenie. Rowery wyczynowe (do różnych zastosowań) są w cenach około 13-20 tyś złotych. Powyżej tej ceny to już chyba wydatek będzie całkowicie nieuzasadniony. Tak samo jak zakup wzmacniacza Unitra za 14000 zł.
Właśnie. Spojrzałeś okiem laika, nawet nie rowerowego amatora. Analogicznie może oceniać powiedzmy sprzęt audio, dajmy na to kolumny, laik z dziedziny audio i elektroniki twierdząc że całkiem dobrze grające kolumny można kupić za 500 zł (Akyga, Panasonix itp), bardzo dobre to za 2000 zł a full wypas (to już pewnie dla nie wiadomo jakich specjalistów itp) to pewnie za 5000 zł
brencik pisze: ↑pn, 10 lipca 2023, 23:48
Właśnie. Spojrzałeś okiem laika, nawet nie rowerowego amatora. Analogicznie może oceniać powiedzmy sprzęt audio, dajmy na to kolumny, laik z dziedziny audio i elektroniki twierdząc że całkiem dobrze grające kolumny można kupić za 500 zł (Akyga, Panasonix itp), bardzo dobre to za 2000 zł a full wypas (to już pewnie dla nie wiadomo jakich specjalistów itp) to pewnie za 5000 zł
Różnica polega tylko na tym, że ja zapytałem sprzedawcę ile trzeba u niego zapłacić za dobrej klasy rower. Na tej podstawie napisałem to co wyżej. Nie będę z tobą tu polemizował. Myślę, że sprzedawca, który ma na stanie dziesiątki modeli w ogromnej rozpiętości cen i typów chyba wie, który rower jest dobry a który nie. No chyba, że mam uznać, że on się nie zna na tym, czym zajmuje się od 20 lat a znasz się tylko ty.
Kreślę się z głębokim poważaniem
Best regards/Mit freundlichen Gruessen/Salutations/mejores saludos
^ToM^ pisze: ↑wt, 11 lipca 2023, 08:32
Myślę, że sprzedawca, który ma na stanie dziesiątki modeli w ogromnej rozpiętości cen i typów chyba wie, który rower jest dobry a który nie. No chyba, że mam uznać, że on się nie zna na tym, czym zajmuje się od 20 lat a znasz się tylko ty.
A ja myślę, że sprzedawca jest od sprzedawania, wciska to czego ma dużo (lub z max marżą) a trafiając na jelenia to co ma najdroższe. Teraz to testuję (z powodzeniem) na materiałach budowlanych, ,,niestety'' ja wiem konkretnie co chcę kupić a przegląd cen mam na bieżąco. Młodszy syn ma kolejny rower (kiedyś do pracy pedałował codziennie kilka kilometrów a autko stało w podziemnym garażu, dziś praca zdalna a światłowód w pokoju), rower jak coś się dzieje naprawia w serwisie, twierdzi, że niezły rower powinien kosztować w granicach 4-5tys., powyżej to już ,,kto bogatemu zabroni''.
^ToM^ pisze: ↑wt, 11 lipca 2023, 08:32
Myślę, że sprzedawca, który ma na stanie dziesiątki modeli w ogromnej rozpiętości cen i typów chyba wie, który rower jest dobry a który nie. No chyba, że mam uznać, że on się nie zna na tym, czym zajmuje się od 20 lat a znasz się tylko ty.
A ja myślę, że sprzedawca jest od sprzedawania, wciska to czego ma dużo (lub z max marżą) a trafiając na jelenia to co ma najdroższe. Teraz to testuję (z powodzeniem) na materiałach budowlanych, ,,niestety'' ja wiem konkretnie co chcę kupić a przegląd cen mam na bieżąco. Młodszy syn ma kolejny rower (kiedyś do pracy pedałował codziennie kilka kilometrów a autko stało w podziemnym garażu, dziś praca zdalna a światłowód w pokoju), rower jak coś się dzieje naprawia w serwisie, twierdzi, że niezły rower powinien kosztować w granicach 4-5tys., powyżej to już ,,kto bogatemu zabroni''.
Zgadza się to z tym co ja napisałem. Człowiek u którego byłem, prowadzi od niemal zawsze sklep sportowy z rowerami. Oczywiście ma także serwis własny. Stąd jego opinię na temat rowerów uważam za jakiś punkt wyjściowy do własnych rozważań. On nie ma powodu aby mi wciskać rower za 20 tyś czy nawet 8 tyś. Rozmowa z nim się zaczyna od tego, do czego rower jest potrzebny, ile będzie używany rocznie, itd. Jak ktoś potrzebuje rower by kilka razy w roku się wybrać na przejażdżkę to wiadomo, że wystarczy rower za 1500 czy 2000 zł. Natomiast jak ktoś jeździ codziennie to trzeba wydać te 2-3x więcej. Rowery droższe, zawsze się robi, bo niektórzy mają różne zboczenia - rowerowe także, więc zapłacą nawet 50 tyś. Nie znaczy to, że na takim rowerze zajdzie dalej albo szybciej, ale na pewno zajedzie drożej.
Haha, widzę, że wątek o sprzęcie audio powędrował w stronę rowerów. Podzielę się swoim doświadczeniem, bo korzystam praktycznie codziennie jako środek transportu, a kiedyś trochę się ścigałam (amatorsko). Mnie wychodzi na to, że jeżeli korzysta się naprawdę dużo, to liczy się przede wszystkim niezawodność i koszty serwisu. A w tych kategoriach najlepiej sprawdzają się rowery kosztujące w sklepie 2-4 tysiące. Tańsze to zazwyczaj chiński badziew, który szybko się rozleci (szczególnie kiedy się waży trochę więcej) i na dodatek części mogą być niestandardowe i naprawa będzie trudniejsza. Z kolei wszystko, co droższe, będzie miało kosztowniejsze komponenty, do tego trudniejsze do ogarnięcia samodzielnie. Kto zderzył się z bezdętkowymi oponami, albo hydraulicznymi hamulcami, nie mówiąc już o elektronicznych przerzutkach, wie o czym mówię...
Co do amatorskich wyścigów, to mieliśmy w grupie przegląd od stalowych antyków, po węglowe wynalazki z kosmosu. Najdroższy przekraczał 60 tysięcy. I tak finalnie bardziej liczyła się grubość uda, niż portfela. Moim najdroższym komponentem do ścigania były zawsze wygodne, sztywne buty z górnej półki. Reszta byle działała i była dobrze przesmarowana gdzie trzeba.
Zupełnie innym czynnikiem jest świadomość posiadania wartościowego przedmiotu zrobionego z pasją przez konkretnych ludzi. Dotyczy to tak samo audio, rowerów, jak i każdej innej pasji (kajaków, torebek, zegarków itd). Tutaj odpowiednikiem nowej Unitry w świecie rowerowym moim zdaniem nie są ultra drogie produkty wielkich koncernów, ale lokalne marki, takie jak Loca, czy Rychtarski, gdzie można osobiście poznać producenta, wiedząc że projekt i większość pracy została wykonana na miejscu.
Ja używam roweru kupionego jakieś 15 lat temu za 1600zł. Główny, całoroczny środek transportu, robię nim jakieś 10Mm rocznie. Wystarcza w pełni, jedyna co zmienię jak będę kupował nowy to chyba wezmę przerzutkę w piaście i napęd paskiem. Powód wspomniany wcześniej - trwałość (i odporność na syf w przypadku schowanej przerzutki).
No to jak już jesteśmy przy rowerach to może ktoś wie gdzie kupić, zregenerować baterie NI-MH 1.2V/7Ah. Największą pojemność jaką mi się udało znaleźć to 4Ah
