Wzmacniacz noname

Przed wypowiedzią bardzo proszę o zapoznanie się z regulaminem tego działu.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Zbigniew
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 102
Rejestracja: ndz, 29 stycznia 2023, 12:29

Re: Wzmacniacz noname

Post autor: Zbigniew »

Marek7HBV pisze: pt, 17 lutego 2023, 10:45 Problemem jest to,że te małe transformatory są zawodne i od byle wstrząsu mogą nawalić
Natomiast drugim, znacznie większym problemem jest to, że nie ma tutaj bezpiecznika HT. (standardowo 0,5A/ 50W) Ten bezpiecznik, to rodzaj tzw. rezystora bezpiecznikowego. Trochę różni się charakterystyką zadziałania od przeciętnego bezpiecznika zwłocznego. No ale konstruktor takowego tu nie zastosował. A dlaczego ? Po przy podaniu anodowego strzeliłby na sam start, zanim napięcie biasu się ustabilizuje na powielaczu. Kolejna fajna sprawa, to bezpiecznik sieciowy którego wartość wynosi T3,15A. Zapewne mniejsze wartości wylatywały... XD Bezpiecznika na żarzeniu oczywiście też nie ma.
Tutaj pierwsze co trzeba zrobić, to wychrzanić cały układ zasilania, oraz zrobić to na nowo.
painlust pisze: pt, 17 lutego 2023, 10:12 Jeśli chodzi o bias to są dwa rozwiązania powiedzmy eleganckie. Wysyłasz transformator do forumowego kolegi Kuby Barona a on ci dowija odpowiednie uzwojenie lub stosujesz oddzielny transformator 2x24V z połaczonymi w szereg sekcjami.
To by było najlepsze i najprostsze rozwiązanie, ale jeszcze zbadam sobie dokładniej zachowanie napięcia na biasie z tego powielacza.
Awatar użytkownika
nkas
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 706
Rejestracja: pn, 4 października 2010, 21:54
Lokalizacja: Łódź

Re: Wzmacniacz noname

Post autor: nkas »

Moge sie w ramach wsparcia proby unikniecia rzezby w gownie, rozstac z kpl TS(toroid) i TG(Raa typowe pod EL34 ok 3k5) od VC50 (laney). Tylko pewnie zarzenie bedzie do zbicia, bo org. pracowalo z wieksza iloscia ECC83. Ale za to bias kulturalnie z osobnego uzwojenia. Co do tych malych trafek do pcb to zetknalem sie z teoria ze uszkodzenie wynika z drgan uzw przy rozruchu, a ze nawiniete b. cienkim drutem to po jakims czasie peka i czesc. Rada na to ma byc zastosowanie termistora NTC. Przynajmniej Blencowe tak twierdzi, ja sie nie znam :)
'All the stars in the north are dead now.'
Zbigniew
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 102
Rejestracja: ndz, 29 stycznia 2023, 12:29

Re: Wzmacniacz noname

Post autor: Zbigniew »

LuC pisze: pt, 17 lutego 2023, 16:53 Moge sie w ramach wsparcia proby unikniecia rzezby w gownie, rozstac z kpl TS(toroid) i TG(Raa typowe pod EL34 ok 3k5) od VC50 (laney).
Wiesz, wzmacniacz nie jest mój, a znajomy dostarczył mi to w ramach tzw. eksperymentów. Dzisiaj nie miałem weny do elektroniki, może jutro zrobię mu bardziej szczegółowe pomiary. Jak będzie lipa, to zapytam się właściciela czy jest zainteresowany ew. głębszą inwestycją w tą "rzeźbę"
LuC pisze: pt, 17 lutego 2023, 16:53 Tylko pewnie zarzenie bedzie do zbicia, bo org. pracowalo z wieksza iloscia ECC83.
Co to za problem? Przywalę mu najwyżej stabilizator liniowy 6,4V, i po problemie. Płytkę zasilania i tak będę musiał ogarnąć, więc i ogarnę przy okazji żarzenie na TL431. Do tego ograniczenie max prądu, tak by przy rozruchu nie przekroczył on 10-20% łącznego prądu znamionowego dla żarzenia napięciem 6,4V.
LuC pisze: pt, 17 lutego 2023, 16:53 Co do tych malych trafek do pcb to zetknalem sie z teoria ze uszkodzenie wynika z drgan uzw przy rozruchu, a ze nawiniete b. cienkim drutem to po jakims czasie peka i czesc. Rada na to ma byc zastosowanie termistora NTC. Przynajmniej Blencowe tak twierdzi
Dziwna teoria. Głównie z tym z czym ja miałem styczność, to przegrzanie, albo uszkodzenie izolacji między zwojowo w wyniku przepięcia, oraz przepalenie uzwojenia. Drgania przy rozruchu ? To chyba dotyczy raczej transformatorów większej mocy. Przecież sama czysta rezystancja uzw. pierwotnego takiego trafo 2VA wynosi grubo ponad 1k, więc co tu ograniczać ? Oczywiście można zastosować rezystor NTC, tylko trzeba też przewidzieć jego spadek napięcia względem obciążenia oraz mocy trafo. (Może być problem z doborem takiego) Do tego dochodzi sama temperatura otoczenia. Zima, czy lato. Przy tak małym trafo taki rezystor NTC może powodować odchyłki napięcia biasu... Nie szedłbym w tym kierunku. Lepszym pomysłem jest już podawanie anodowego poprzez przekaźnik którego cewka będzie zasilana z tego trafo. W przypadku uszkodzenia, siłą rzeczy odpadnie z automatu napięcie anodowe zanim rozładuje się kondensator w obwodzie zasilania biasu.
Awatar użytkownika
nkas
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 706
Rejestracja: pn, 4 października 2010, 21:54
Lokalizacja: Łódź

Re: Wzmacniacz noname

Post autor: nkas »

Dziwna, zwlaszcza ze trafa do pcb sa zalewane. Musze poszukac zrodla to wkleje. BTW jesli chodzi o ten udar pradowy lamp - Marshall w serii jcm900 we wszystkich modelach zastosowal ts pod mostek i bias pobierany przez kondensator. Jedyny problem z jakiego jest ta seria znana to mostek prostowniczy w obwodzie zarzenia, dobrany na styk. A o problemach z niska zywotnoscia lamp cicho. Wiec moze nie ma co demonizowac?
'All the stars in the north are dead now.'
Zbigniew
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 102
Rejestracja: ndz, 29 stycznia 2023, 12:29

Re: Wzmacniacz noname

Post autor: Zbigniew »

LuC pisze: pt, 17 lutego 2023, 21:18 Marshall w serii jcm900 we wszystkich modelach zastosowal ts pod mostek i bias pobierany przez kondensator.
Szczerze, to nie znam się na lampach, ale jak w środku robi się efekt "jarzeniówki" na całej anodzie oraz powierzchni banki, to raczej nie jest to dobre.
Druga sprawa to bezpiecznik sieciowy który mimo wartości T3,15A jeszcze obrywa przy starcie. Teraz wyobraź sobie co w przypadku kiedy w wyniku jakiejś awarii przez bezpiecznik będzie długotrwale płynął prąd 2,5A? (moc ok 600VA) Pożar TS masz gwarantowany...
LuC pisze: pt, 17 lutego 2023, 21:18 A o problemach z niska zywotnoscia lamp cicho. Wiec moze nie ma co demonizowac?

No wiesz. Tutaj i tak układ zasilania mam do przeróbki. Główny kondensator na styk (450V). Brak bezpiecznika HT oraz żarzenia. Natomiast bias jak już sprawdziłem można zrobić na wspólnym uzwojeniu anodowym tak aby startował wraz z żarzeniem. Znajdę chęci, to zapodam to na ostro. Lampy powinny startować bez tego rozbłysku.
LuC pisze: pt, 17 lutego 2023, 21:18 Jedyny problem z jakiego jest ta seria znana to mostek prostowniczy w obwodzie zarzenia, dobrany na styk
nie tylko Marshall tworzył "cuda na kiju" w Peavey'u wpadli na pomysł aby część lamp zasilić normalnie, a część z mostka + dupny kondensator 4700uF.
Lampy zasilane bezpośrednio z uzwojenia żarzenia powiedzmy dostają nominalnie 6,4V, a ile dostaną te za filtracją ? (V1, V2, V3). Na moje oko będzie tam coś ok. 7-7,2V, gdzie trzeba się liczyć, że napięcie sieciowe też bywa różne. Oczywiście w kolejnej wersji żarzenie rozwiązali już inaczej, co nie oznacza że super...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Zbigniew
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 102
Rejestracja: ndz, 29 stycznia 2023, 12:29

Re: Wzmacniacz noname

Post autor: Zbigniew »

Jeszcze takie pytanko;

Ile max na minusie może wynieść napięcie S1 względem katody. Lampy 6P3S-E, 6L6GC ?
Zbigniew
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 102
Rejestracja: ndz, 29 stycznia 2023, 12:29

Re: Wzmacniacz noname

Post autor: Zbigniew »

Ok.

Ustawiłem prąd spoczynkowy na ok 20mA na lampę, oraz przeprowadziłem pierwsze próby;

Preamp po upgrade wzmocnienia w miarę ok. Chociaż moim zdaniem ma trochę przy duże podbicie wysokich tonów na korekcji. Tutaj akurat można wyrzucić z drugiego stopnia wzmocnienia ten kondensator 47nF. (przedtem był 22uF). Ale ogólnie nie jest źle. Przetestowałem też ten pomysł nr. "1" zasilania biasu. Jest ok. Anody lamp nie świecą na niebiesko przy starcie, tylko należałoby rezystor 33k w powielaczu dać większej mocy. Można też to rozwiać w sposób nr. "2" który moim zdaniem jest lepszy ponieważ nie będzie w stanie czuwania pozostawiać napięcia szczątkowego na lampach, mogące osiągnąć wartość ok 200V bez sygnału.

No i co najważniejsze kwestia jakości.

Tutaj jeżeli mowa o końcówce mocy, to nic się nie zmieniło. Przy większym wysterowaniu sygnału z sinusa robi się "trąbka" ala klakson. Obojętnie czy to jest 200Hz, czy 1kHz. Przesterowanie następuje przy podobnej wartości amplitudy sygnału. Tutaj mogę to jeszcze przetestować na innym głośniku. Być może zwrotnice w kolumnie z TG generują jakieś harmoniczne. Najlepiej to przetestować na czystym głośniku.

Kolejna sprawa, to lampy w preampie. Na pierwszym stopniu ta ECC83 po zmniejszeniu wzmocnienia zaczęła trzaskać. Zamieniłem miejscami z torem przesterowanym i jest ok. Tylko pytanie czy jest to ECC83? Bo trochę skromne jak na moje oko te anody. Taki wzór to ja widziałem ale w ECC81. Sumując, to ta po środku najlepiej wyglądem pasuje pod ECC83, natomiast ta trzecia, to nie wiem co to jest...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Olkus
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2851
Rejestracja: śr, 12 maja 2021, 10:57
Lokalizacja: Kraków/Węglówka

Re: Wzmacniacz noname

Post autor: Olkus »

Ta po prawej przypomina mi ECC88, ale nie mam pewności bo zdjęcie nie jest najlepsze.

Pozdrawiam,
A.
Kupię lampy: 35Z4GT, 12K8GT,
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Wzmacniacz noname

Post autor: kubafant »

Europejskie lampy nie miały getteru wykonywanego w typie miseczki, jak tutaj. Jest to lampa prod. ZSRR.
Pozdrawiam,
Jakub
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Wzmacniacz noname

Post autor: Tomek Janiszewski »

Zbigniew pisze: sob, 18 lutego 2023, 16:35 Tylko pytanie czy jest to ECC83? Bo trochę skromne jak na moje oko te anody. Taki wzór to ja widziałem ale w ECC81. Sumując, to ta po środku najlepiej wyglądem pasuje pod ECC83,
Kwestia przyzwyczajenia co komu pasuje. Dla mnie to właśnie ta pierwsza jest prawowitą ECC83, natomiast druga to jakiś wynalazek (może TUNGSRAM)? Identyczne anody wcale nie świadczą że lampa jest malowanką: o tym czy to ECC81, 82 czy 83 decyduje w pierwszym rzędzie siatka. Ta w ECC82 jest rzadka (stąd niska oporność wewnętrzna a w konsekwencji wzmocnienie), w ECC83 - gęsta (stąd duża oporność i wzmocnienie), w ECC81 natomiast jest nie tylko gęsta ale i umieszczona bardzo blisko katody i jeszcze specjalnie profilowana tak aby odstęp żeberek od katody był na większości obwodu żeberka jednakowy. W ten sposób uzyskano nie tylko spore wzmocnienie ale i wysokie nachylenie oraz mały czas przelotu, bowiem wbrew temu co sądzą audiofile oryginalnym przeznaczeniem tej lampy nie byl sprzęt audio lecz głowice UKF, zanim wyparła ją stamtąd ECC85. Z jakiej racji zresztą ECC83 miałaby mieć większe anody niż ECC81, skoro jej moc admisyjna jest najmniejsza z całej rodziny? O tym w jak nieznacznym stopniu wielkość anod wpływa na parametry lamp (szczególnie napięciowych, gdzie moc rozpraszana przez anodę jest niewielka) świadczy porównanie EF89 z EBF89. Pentoda tej ostatniej ma dużo krótszą anodę (trzeba było zrobić miejsce na diody detekcyjne) a mimo to ma identyczne parametry jak pentoda EF89.
natomiast ta trzecia, to nie wiem co to jest...
Pokaż na wszelki wypadek jak ona wygląda po przekręceniu o 90st. Też kojarzy mi się z E88CC (lub PCC88). Tylko nie widzę na zdjęciu czy jej połówki anod zachodzą na siebie, czy też jest między nimi przerwa, jak to nierzadko bywa w sowieckich lampach.
Zbigniew
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 102
Rejestracja: ndz, 29 stycznia 2023, 12:29

Re: Wzmacniacz noname

Post autor: Zbigniew »

Tomek Janiszewski pisze: pn, 20 lutego 2023, 10:11 O tym w jak nieznacznym stopniu wielkość anod wpływa na parametry lamp
Nie wiem jak dokładnie z tym jest, aczkolwiek te z większymi anodami można bardziej przewartościować napięciowo. Niby ta sama lampa, inna końcówka symbolu, a max napięcie pracy raptem o 40% większe. Jak się okazuje anoda w środku też jest większa.
Tomek Janiszewski pisze: pn, 20 lutego 2023, 10:11 Pokaż na wszelki wypadek jak ona wygląda po przekręceniu o 90st
Mówisz i masz.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3945
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Wzmacniacz noname

Post autor: Marek7HBV »

To nawet nie wiedziałem że mam ECC 83 NA 1000 V :shock:
DSC01688.JPG
. :D
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Zbigniew
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 102
Rejestracja: ndz, 29 stycznia 2023, 12:29

Re: Wzmacniacz noname

Post autor: Zbigniew »

Marek7HBV pisze: wt, 21 lutego 2023, 12:38 To nawet nie wiedziałem że mam ECC 83 NA 1000 V
Ze zdjęcia widać, że jest to zwykła ECC83 na 400V, a nie jakiś tam wynalazek typu 6P3S-E. W PDFe podają 250V, a fizycznie wytrzymuje nawet 500V, gdzie ta bez litery "E" (katalogowo mocniejsza) okazuje się być słabszą... Podobnie jest z lampami 6L6. Niby to samo, ale wersja GC ma już większą anodę i więcej wytrzymuje w porównaniu z wersją np. GT... XD
Awatar użytkownika
nkas
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 706
Rejestracja: pn, 4 października 2010, 21:54
Lokalizacja: Łódź

Re: Wzmacniacz noname

Post autor: nkas »

Najlepsze zamieszanie bylo i tak z ruskimi rebrandowanymi na 6L6/5881 sovtek. Oj tam bylo grubo :D
'All the stars in the north are dead now.'
Zbigniew
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 102
Rejestracja: ndz, 29 stycznia 2023, 12:29

Re: Wzmacniacz noname

Post autor: Zbigniew »

Witam po czasie.

Wzmacniacz poszedł do testów z nowym układem zasilania. Poprzedni układ przedstawiają 2 pierwsze fotki, pozostałe zaś nowe rozwiązanie.
Szczerze powiem, że poprzednie rozwiązanie w sumie mogłoby być gdyby nie ten "twardy start" lamp mocy z efektem blue head, oraz zastosowane dosłownie na styk wartości rezystorów oraz kondensatorów. Start był tak twardy, że uginało drut w bezpieczniku T3,15A. Obecnie jest bezpiecznik T1,25A, chociaż dzięki funkcji miękkiego startu można by zmniejszyć tą wartość nawet do T1A. Rozruch w tym przypadku odbywa się poprzez rezystor
235R 35W (ten zielony. 2 szeregowe 470R 17W) w czasie ok. 3 sekund. Później rezystor jest bocznikowany poprzez przekaźnik oraz podawane napięcie anodowe scaeen.
Wymieniłem także przełączniki power oraz stanby, jak również przeniosłem potencjometr biasu z chassis na PCB zasilacza. Poprzednio siedział pomiędzy tetrodami. Trochę lipne rozwiązanie przy strojeniu prądu. Raz, że można dotknąć lampy, a dwa brak punktów pomiarowych. Strojenie strasznie niewygodne było. Dołożyłem także bezpiecznik HT 500mA, oraz T6,3A w obwodzie żarzenia. W poprzednim rozwiązaniu jedynym zabezpieczaniem był przerośnięty bezpiecznik sieciowy T3,15A.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.