Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Przemyślałem sprawę podłączenia przewodu ochronnego i jestem gotowy przyznać się jednak do tego, że napisałem głupotę
Przepraszam za pomyłkę.
W tym momencie dzięki dla Kolegi Gustawa.
Oczywiście przewód ochronny musi być bezwzględnie podłączony do obudowy przewodem, bezpośrednio, bez żadnych oporników.

Samą masę układu jedynie do obudowy podłączyć można przez opornik aby zminimalizować wpływ pętli masy między urządzeniami w zestawie przez przewód ochronny.

Witam po przerwie
Przy wzmacniaczu niestety nie udało mi się nic porobić z powodu wyjazdu, ale analizowałem cały ukad. Okazało się że pomyliłem wartości rezystorów, więc muszę wymienić Jeszcze otwory w tylnym panelu...
Przyznam się szczerze, że boję się pierwszego włączenia... Też tak mieliście?
Oczywiście lektura obowiązkowa. Bardzo przydatne informacje, polecam.

Pilnie potrzebuję pomocy....
Uruchomiłem zasilacz i napięcie anodowe wynosi aż 386V a powinno około 340V, bez obciążenia.
Co z tym zrobić?

No to masz nadwyżkę bez obciążenia - raczej prawidłowy objaw.
Dostanie zasilacz obciążenie to nap spadnie. A jak nadal będzie za wysokie to opornikiem w filtrze RC "dostroisz".

Mogę podłaczyć obciążenie w formie żarówki 54W i wtedy zmierzyć?
Jeżeli rezystory R5 i R6 mają zamiast 2W 0,25W to spalą się podczas sprawdzania układu bez obiążenia?

Po pierwsze żarówka nie wytrzyma grubo ponad 300 wolt.
Po drugie czemu te oporniki akurat Cię martwią? Czemu miałyby się spalić?
No i pytanie za 100 punktów, gdzie w takim wypadku planowałeś tą nieszczęsną żarówkę podłączyć i zamordować?

Z żarówką jest 285V i jakby za mało bo powinno być 320, chyba że żarówka za mocna, ale nie spaliła sie... podłączyłem pod J2 na schemacie zasilacza.
Odnośnie R5 i R6 to na schemacie mam 2W i stąd pytanie.

Jesteś szybszy od moich porad
Podłączenie żarówki pod J2 mogło skutkować przegrzaniem się opornika R1.
Ale przynajmniej jest prawidłowy spadek, czyli zasilacz raczej działa.
R5 i R6 według danych na schemacie nie powinny nawet być ciepłe, moc na nich wydzielana to ok 80 mW.
Przy wyższym nap. zasilania może być tyci więcej, ale pewnie nie więcej niż 100 mW.

W tym wzmacniaczu prawidłowe nap. osiągniesz dopiero po odpaleniu całości.
Jeśli nie jesteś pewien układu to możesz zwiększyć opornik R1 dwukrotnie.
Sam wzmacniacz powinien zadziałać wtedy bez problemu, a ewentualne nieprawidłowości zapobiegną katastrofie.

Rozumiem kwestia najtrudniejsza tzn. podłączenie TG. Są odczepy z opisem E1 i E2 których nie mam na schemacie więc ich nie podłączam?

sebass pisze:Rozumiem kwestia najtrudniejsza tzn. podłączenie TG. Są odczepy z opisem E1 i E2 których nie mam na schemacie więc ich nie podłączam?

Nie wiem co to za trafo i co oznacza E1, E2, W1, W2. A domyślanie się może sprowadzić katastrofę. Otwórz notę aplikacyjna transformatora i dowiedz się.

http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=58 ... ule_id=201
taki TG nieststy noty katalogowej nie posiadam...

Czyli E1 i E2 nigdzie nie podłączasz.

Ok, tylko opisów jest cztery a nóżek 6.
Niektóre nóżki są zmostkowane więc zostaje 4 zgodnie z opisem
Pod wyjście daję R 8 omów i testuję, mam nadzieje że nic poważniejszego się nie spali...

Nie ma dymu... Lampy się żarzą prawidłowym kolorem więc nie jest źle. Zobaczymy co będzie dalej

"E1", "E2" - wyprowadzenia te zapewne są dla układu UL, czyli podłączone do nich mogą być siatki drugie lamp końcowych.
Można to sprawdzić. Wyjąć lampy, do uzwojenia wtórnego transformatora gł. doprowadzić napięcie przemienne (np. z obwodu żarzenia) i sprawdzić co jest na wyprowadzeniach "E" w stosunku do wyprowadzeń "A".