Strona 5 z 6

Re: Fender Princetone Reverb

: śr, 5 listopada 2014, 17:31
autor: MadAmp
Wlutuj po 1x 100nF na lampy mocy w miejsce 5 pin -masa. Bądz na rezystory biasu obu lamp. Napisz czy osiągnełeś zadowolenie:)

Re: Fender Princetone Reverb

: śr, 5 listopada 2014, 22:39
autor: osopal
Założyłem 100nF na 400V i szum faktycznie zmalał, ale jest leciuteńki drajwik (co w sumie może być fajne, tym bardziej, że wzmacniacz nie chce się przesterować, pogram to zobaczę) i ciszej gra. A jak się zabrać za trzeszczący pot volume?

Re: Fender Princetone Reverb

: czw, 6 listopada 2014, 09:31
autor: haterkmp
najlepiej wymienić ;) a jak nie to czeski kontakt w pomarańczowej puszce albo coś na ten kształt i możesz ewentualnie spróbować dogiąć ślizgacz. kiedyś się otwierało taki potencjomierz i miękkim ołówkiem poprawiało grafitową ścieżkę i potem do piecyka na trzy zdrowaśki :mrgreen: ale to było przed internetem i dobrymi potencjometrami za 7zł z Kraju Kwitnącej Wiśni.

Re: Fender Princetone Reverb

: czw, 6 listopada 2014, 09:38
autor: MadAmp
Każda konstrukcja była zrobiona idealnie, aczkolwiek zabrakło tu braku pewności i zamiast upgradedować to zaczełeś downgradeować.

Re: Fender Princetone Reverb

: czw, 6 listopada 2014, 16:17
autor: osopal
Dziękuję. Zadam konkretne pytanie. Czy wzmacniacze Fendera szumią i jak bardzo z odległości 1m z głośnikiem wycelowanym prosto w uszy?
Czy kolega ma takowy lub wykonał kopię i nie ma takiego problemu? Ja mam taki problem, że nie słyszałem nigdy na żywo i nie miałem okazji po testować, więc moje spostrzeżenia oparte są na nagraniach oryginałów bądź kopii z youtube.
Wiem, że kondensatory nie widnieją na schematach Fendera, może poza 2000pF w kilku konstrukcjach i czy w związku z tym można zrobić cichy wzmacniacz bez nich?
Zabierając się do roboty myślałem, że jedynie wszelkie odmiany High Gainów cechują się większymi szumami i z prostym Fenderem nie będzie kłopotu. Przeliczyłem się.
Zaczęło się od reverbu, który brumił i nikt nie potrafił wskazać powodu dlaczego, więc zacząłem czytać i testować. Postanowiłem budować blokowo i obserwować działanie wzmacniacza. Dzięki temu wiem, które prowadzenie masy było lepsze i gorsze jeśli chodzi o przydźwięk. Natomiast szum pozostawał ciągle na jednakowym poziomie bez względu na prowadzenie masy.
A całe to zamieszanie przez to, że kocham brzmienie tych wzmacniaczy, gitar, a wnerwiają mnie wszelkie śmieci w dźwięku.

Re: Fender Princetone Reverb

: czw, 6 listopada 2014, 17:53
autor: kolawski
Jako bardzo początkujący nie powinienem w tym dziale się wypowiadać, ale mam nadzieję, że znawcy mi wybaczą. Kiedyś na stronie Fonaru w dziale artykuły przeczytałem z "Radioamatora" "Granice wzmocnienia wzmacniacza lampowego". De facto dotyczy szumów lamp i rezystorów siatkowych. Może Koledze się przyda.

Zapytam też na boku, jak znaczące różnice w szumie daje stosowanie, jako siatkowych, rezystorów metalizowanych w zamian za węglowe?

Re: Fender Princetone Reverb

: czw, 6 listopada 2014, 17:59
autor: MadAmp
udostępniam schemat z modami:
Princeton Reverb & mods.jpg

Re: Fender Princetone Reverb

: sob, 8 listopada 2014, 00:37
autor: haterkmp
generalnie wszystkie lampiaki szumią. celem jest to, czy szumi bardzo i jak Ci to przeszkadza. w studio są bramki, clampy i inne cuda i dlatego może się za bardzo denerwujesz tym. spróbuj wyszukać lampy nieszumne, ewentualnie ekranuj lampę w inwerterze, zmień ją albo się przyzwyczaj ;)

Re: Fender Princetone Reverb

: wt, 18 listopada 2014, 17:54
autor: osopal
Ciąg dalszy walki. Cały czas kombinuje sobie z masą. Jestem teraz podczs testowania masy według koncepcji dwóch punktów połączenia z chassis - oddzielenie masy zasilacza i końcówki od masy preampu. Kombinuje też z prowadzeniem przewodów podglądając oryginalne konstrukcje fendera. Zobaczę co z tego wylezie, ale mam pytanie do kolegów odnośnie trzeszczacego potencjometru volume. Przypadkiem zauważyłem, że jak dotknę chassis i kręce potencjometrem to nie trzeszczy. Czyżby coś z uziemieniem?

Re: Fender Princetone Reverb

: wt, 18 listopada 2014, 20:04
autor: haterkmp
a filterek na wejściu zasilania jest? a uziemienie w gniazdku jest? tylko takie wiesz... prawdziwne?

Re: Fender Princetone Reverb

: wt, 18 listopada 2014, 20:14
autor: Ghost
Tak się składa, że skończyłem dzisiaj i uruchomiłem klona Fendera 5E3. Przy pierwszym uruchomieniu po odkręceniu potków VOL na mniej więcej 2 - 3 z głośnika wydobywał się nieakceptowalny brum. W związku z czym zacząłem szukać w necie informacji odnośnie innego prowadzenia masy. Postanowiłem zastosować się do porad zawartych tutaj - http://www.tdpri.com/forum/shock-brothe ... ost5346336

Dodatkowo kilka cennych wskazówek i uwag znalazłem pod tym linkiem - http://el34world.com/charts/grounds.htm

Efekt wprowadzonych zmian jest taki, że po rozkręceniu obu potków VOL na maxa z głośnika wydobywa się tylko delikatny szum sygnalizujący pracę wzmacniacza. Zachęcam do lektury i praktycznego sprawdzenia podanych informacji. Być może okaże się, że w twoim przypadku również pomoże to rozwiązać problem.

Re: Fender Princetone Reverb

: wt, 18 listopada 2014, 20:59
autor: haterkmp
ja tylko dodam, że prawie każda metoda prowadzenia masy jest skuteczna o ile jest starannie zrobiona od pocątku do końca i są zachowane pewne fundamentalne zasady. np. w SLO masa jest w ogóle dziwnie, jak na warunki higain, prowadzona, żarzenie nie jest w postaci skrętki i tylko symetryzacja z podwieszeniem i jakoś nie ma problemów. mimo wszystko informacje przydatne i jak najbardziej pouczające. do not make any star grounding ;)

Re: Fender Princetone Reverb

: wt, 18 listopada 2014, 23:04
autor: kacperpawluk
Koledzy dobrze prawią. Ja testowałem swego czasu prowadzenie masy poprzez chassis w Marshallu Superlead (tak, tak - wiem, że jest tak w oryginale i nie jest to co najmniej dobre rozwiązanie), ale zaprojektowane z głową - znalezione na jednym z zagranicznych forów. Efekt jest taki, że problemu z brumem i szumem brak, a różnica w przypadku prowadzenia masy do wspólnego punktu jest na pierwszy rzut uchem niesłyszalna.

Re: Fender Princetone Reverb

: śr, 19 listopada 2014, 00:07
autor: osopal
U mnie volume na maxa to jest lekka Niagara. Delikatny szum jak pisze kolega Ghost to dla mnie marzenie.
A skoro kolega uruchomił 5E3 to ja chętnie zobaczę chassis w środku. Robiąc Princetone też popełniłem 5E3 z rozdzieleniem mas i szyną, ale szum zawsze był takim sam.

Re: Fender Princetone Reverb

: śr, 19 listopada 2014, 00:11
autor: Ghost
Jutro wrzucę fotki, w słabym oświetleniu mój tel robi kiepskie zdjęcia.