Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Ja już pisałem, że ten bias na zenerach bym przerobił na TL431 z regulacją. W sumie wystarczy regulacja na jednym TL431, drugi może być ustawiony opornikami na stałe.
To bardzo dobry pomysł - uruchamiać na wlutowanej jednej parze. Czasem przy uruchamianiu wzmacniaczy na MOSFETach wstawiałem w zasilanie końcówki dużej mocy oporniki. W razie jak coś szło nie tak to oporniki ograniczały prąd płynący przez końcówkę i ratowały mosfety przed upaleniem.

sppp pisze:Ja już pisałem, że ten bias na zenerach bym przerobił na TL431 z regulacją. W sumie wystarczy regulacja na jednym TL431, drugi może być ustawiony opornikami na stałe.
To bardzo dobry pomysł - uruchamiać na wlutowanej jednej parze. Czasem przy uruchamianiu wzmacniaczy na MOSFETach wstawiałem w zasilanie końcówki dużej mocy oporniki. W razie jak coś szło nie tak to oporniki ograniczały prąd płynący przez końcówkę i ratowały mosfety przed upaleniem.

Witam , rozwiązanie z TL431 może być bardzo dobre i dość proste http://www.elecfree.com/circuit/power-s ... -ic-tl431/
Po zastosowaniu takiej modyfikacji mógł bym próbować wymienić tylko jedną gałąź P? Jeżeli prąd spoczynkowy mam czym ustawić, zero ustawiał bym TL431 to coś stoi na przeszkodzie ? ( oczywiście mosfety na gałęzi P miał bym równo dobrane)
Jakiej wartości musiał by być rezystor przy zasilaniu +/- ~85 V . Dziękuje za podpowiedzi i pozdrawiam .

Opornik szeregowy zostawiasz taki jak jest na schemacie mesy (10k). Zamiast zenerów wstawiasz TL431 wraz z opornikami i potencjometrem. W ostateczności możesz tylko jednego zenera zmienić na TL431, ale może to minimalnie pływać termicznie.
Zanim zaczniesz kombinować to weź uruchom ten wzmacniacz tak jak jest. Wsadź jedną parę mosfetów (jak opisał to mroovka) i sprawdź jak to wygląda na mierniku.

Witam właśnie dziś przyszły mosfety z farnela ( przesyłka 3 dni ) . Jednak pojawiły się niepokojące znaki , po zbadaniu 3 wg wcześniej pokazanych schematów pierwsze 3 miały 0,04V a kolejne 3 0,9V !!!! Więc widzę znaczącą różnice , jak mogę teraz to oceniać i jakie kolejne kroki podjąć ?

Witam , chcąc uruchomić wzmacniacz wsadziłem 1 parę buz906p i 901p . Najpierw sprawdziłem otwieranie się mosfeta wg wyżej opisanej metody , otwiera się prawidłowo ( tu już odchodzę ze 3 maja 0,9v a kolejne 0,05v). Kontynuując : po uruchomieniu dalej mam 0.00v na rezystorze źródłowym kanału typu P . czym to może być spowodowane czy ktoś ma jakieś wizję? wlutowywałem z powrotem element i sprawdzałem czy nie uszkodził się podczas uruchomienia ! Jednak dalej się otwiera . Czy ktoś mógł by podpowiedzieć , czy ktoś ma doświadczenie z czymś tak przedziwnym ?:) pozdrawiam