Strona 5 z 6

Re: Wzmacniacz gitarowy - potrzebna pomoc

: wt, 19 stycznia 2010, 08:11
autor: vgw
KaW :arrow: zostosowałem układ z napięciem Ug3 -50V i jestem w trakcie montarzu całego układu :D zobaczymy jak będzie pracować....

Re: Wzmacniacz gitarowy - potrzebna pomoc

: wt, 19 stycznia 2010, 22:10
autor: METALOWIEC
a po co -50V na g3, może mi ktoś wytłumaczyć? Rozumiem, że Ua wysokie, ale czy faktycznie jest taka konieczność?

Re: Wzmacniacz gitarowy - potrzebna pomoc

: wt, 19 stycznia 2010, 23:12
autor: KaW
Prosze uprzejmie o podanie strony świata w której jest ten piękny wzmacniacz.Żeby obserwować wybuchy.
Lepiej będzie na siatki S1 podać: -60 V -oczywiście na czas tych prób.

*po przyjrzeniu się schematowi BIS105 -uwazam ,że można powtórzyć taki zasilacz jaki tam jest -tutaj.
Wtedy Ua wyjdzie 480x1,41=..... V a Us2 240x1,41=.....V -i bedzie tez dobrze .

**-montażu się nie odmienia tak jak "ołtarzu"...

Re: Wzmacniacz gitarowy - potrzebna pomoc

: śr, 20 stycznia 2010, 10:28
autor: sppp
:arrow: METALOWIEC
Pierwsza strona tego wątku, post na samym dole - link do strony Toma.
Tu nie chodzi o wysokie napięcie anodowe tylko o napięcie siatki drugiej wyższe niż maksymalne katalogowe lampy.

Ja również nie testowałem tego układu z G3 przypiętym do minusa.

Re: Wzmacniacz gitarowy - potrzebna pomoc

: śr, 20 stycznia 2010, 11:08
autor: METALOWIEC
Widziałem ten "patent" na stronie Toma, ale sądzę, że lepiej jest utrzymać dopuszczalne Ug2, niż robić coś takiego, bo minus na g3 hamuje nie tylko elektrony z g2, ale też z katody powodując, że układ chodzi na pół gwizdka. W efekcie końcówka mocy ma tej mocy tyle samo co przy niższych napięciach i typowej aplikacji. No i jeszcze jest taka kwestia, że nie wiadomo jak to wpływa na charakterystykę lampy.

Re: Wzmacniacz gitarowy - potrzebna pomoc

: śr, 20 stycznia 2010, 14:11
autor: sppp
Gdybym projektował taki wzmacniacz na nowych częścich to zapewne przeliczyłbym go dla standardowej konfiguracji z karty katalogowej, zamówił odpowiednie trafa i był spokojny. Ale kolega vgw ma nietypową używkę i próbuje się do niej dopasować. Myślę, że próba z minusem na G3 jest mniej pracochłonna niż odwijanie zwojów z trafa.
Co do wpływu minusa na G3 na parametry "wyjściowe" lampy to podejżewam, że z rękawa nikt tutaj takich informacji nie wysypie. Układ jest nietypowy i nie wiem, czy ktoś miał z tym styczność (praktyczną nie teoretyczną). Wpływ na charakterystykę można jakoś spróbować oszacować (co się zwiększy, co się zmniejszy) ale tak na prawdę należałoby zrobić pomiary i wyrysować charakterystyki dla tych konkretnych warunków pracy, obliczyć Ra-a itd, itp. Ale wówczas przestanie być to wzmacniaczem gitarowym a zacznie podążać w kierunku doktoratu... Wówczas okaże się, że taniej jest kupić nowe trafo (lub trafa).
:arrow: vgw
Zmierz i podaj przekładnię trafa głośnikowego. Żeby się nie okazało, że ono też jest "od czapy". A jeśli się tak okaże to może lepiej zanim się napracujesz nad robieniem wzmacniacza.

Pozdrawiam
Sebastian

Re: Wzmacniacz gitarowy - potrzebna pomoc

: śr, 20 stycznia 2010, 14:39
autor: o-----c
Minus na G3 - lampy pracują "na cały gwizdek", końcówka jest b. stabilna i w mojej skromnej opinii znacząco lepiej znosi transienty związane z "przyłojeniem" w struny. Sama empiria. Kwartety lamp pracują bez problemu już ponad cztery lata. A 'wieślarze' ręce mają raczej ciężkie.

PS Oczywiście G3. Literówka. Poprawione.

Re: Wzmacniacz gitarowy - potrzebna pomoc

: śr, 20 stycznia 2010, 15:30
autor: METALOWIEC
Kolego Canio, chyba mała momyłka - minus na G2 całkowicie zatkał by lampę.

Re: Wzmacniacz gitarowy - potrzebna pomoc

: czw, 21 stycznia 2010, 07:51
autor: vgw
sppp :arrow: dzieki za wsparcie :-) , oczywiście że dokonam pomiarów :!: czekam na weekend :wink: bo w tygodniu malo czasu po pracy ....
odwijanie zwojow tez bralem pod uwage, ale wyjęcie pierwszej blachy z trafa graniczy z cudem :evil:

Re: Wzmacniacz gitarowy - potrzebna pomoc

: czw, 21 stycznia 2010, 08:33
autor: sppp
:arrow: vgw
Ktoś wcześniej napisał, że pomiar przekładni zajmuje góra 5 minut.
:arrow: Canio
Mógłbyś bliżej opisać punkt pracy lamp w tym wzmacniaczu (napięcia, prądy, przekładnia trafa jeśli nie typowa).

Re: Wzmacniacz gitarowy - potrzebna pomoc

: czw, 21 stycznia 2010, 09:55
autor: METALOWIEC
podłączasz wtórne uzwojenie TG pod uzwojenie żarzenia, mierzysz napięcie na pierwotnym, dzielisz i masz przekładnię.

Re: Wzmacniacz gitarowy - potrzebna pomoc

: czw, 21 stycznia 2010, 13:24
autor: vgw
no jak 5min to po powrocie do domu zmierze :D

Jako rozwiązanie zapasowe :arrow: mysle, że można zrobić potrajacz z uzwojenia 100V i będzie po kłopocie :D

Re: Wzmacniacz gitarowy - potrzebna pomoc

: czw, 21 stycznia 2010, 14:19
autor: painlust
A wydajność tego uzwojenia? Musi być z 4 razy większa od sumy prądów jaki pobierają maksymalnie wszystkie G2.

Re: Wzmacniacz gitarowy - potrzebna pomoc

: wt, 2 lutego 2010, 07:57
autor: vgw
Dlugo milczalem ...ale mysle ze podziele sie nowymi faktami: pomiar przekladni wykazal, ze trafo glosnikowe nadaje sie do ..... :twisted: ....przebite uzwojenia :arrow: juz odwiniete - zabieram sie do nawijania od nowa :D Skoro nawijam trafo glosnikowe to moge i odwinąć uzwojenie anodowe z trafa zasilającego i po kłopocie :!:
Wybrałem chyba najbardziej rozsadna droge :D

Re: Wzmacniacz gitarowy - potrzebna pomoc

: wt, 2 lutego 2010, 08:49
autor: painlust
A ile ci te Raa na tym "uszkodzonym" trafie wyszło? Co miałeś zwarte? Ja coś podejrzewam, że poodwijałeś całkiem dobre trafo...