Krzysiek16 pisze:A to nie robiłeś wcześniej prób na oporniku i oscyloskopie?
Jakoś nigdy tego nie robię, może dlatego, że mam mały problem z oscyloskopem. Co dziwne z ECC85 w inwerterze wzmacniacz grał bez problemu tydzień wcześniej u szwagra.
Podejrzewam, ze to pierdzenie wynika z tego, że wzmacniacz nie radzi sobie z niskimi tonami. Gitara wtedy była nisko strojona. Dzisiaj podmieniłem kondensator za pierwszym stopniem na 10n zamiast 22n i podmieniłem trafo na inny egzemplarz TG2,5 w którym przełożyłem rdzeń na przemian. Być może dzisiaj poddam go kolejnemu testowi.
No i poddałem dzisiaj wzmak ponownemu testowi. Gitara jednak była strojona standardowo. Tym razem wziąłem kilka lamp na podmianę. Na początek wsadzone dokładnie te same lampy co w teście poprzednim czyli preamp - 6N2P-EV i cywilna 6N2P w inwerterze. Wzmacniacz nie kasłal jak poprzednim razem ale jednak brzmienie przy większym przesterze było rozmyte i zamazane. Po wymianie cywilnej lampy na EV od razu było lepiej. Brzmienie stało się czytelniejsze. Po założeniu ECC85 w inwerter wzmacniacz zrobił się bardzo drapieżny, ze trzeba było zmniejszać wysokie do zera bo krew z uszu leciała. Coś czuję, że jeszcze pomieszam w nim lampami...