Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Z życiorysu jakiegoś matematyka:


"Mając 44 lata, ukończyłem uniwersytet, a po roku, jako już 100 letni młodzieniec, poślubiłem 34 letnią panienkę. Niewielka różnica wieku - tylko 11 lat - sprzyjała małżeńskiemu pożyciu. W niedługim czasie mieliśmy już 10 dzieci. Moja miesięczna pensja wynosiła 13000zł, z których 1/10 oddawałem siostrze, tak iż na własne utrzymanie mieliśmy tylko 11200zł na miesiąc; mimo to byliśmy szczęśliwi"

System piątkowy? A cóż to za dziwadło?

OTLamp pisze:Z życiorysu jakiegoś matematyka:


"Mając 44 lata, ukończyłem uniwersytet, a po roku, jako już 100 letni młodzieniec, poślubiłem 34 letnią panienkę. Niewielka różnica wieku - tylko 11 lat - sprzyjała małżeńskiemu pożyciu. W niedługim czasie mieliśmy już 10 dzieci. Moja miesięczna pensja wynosiła 13000zł, z których 1/10 oddawałem siostrze, tak iż na własne utrzymanie mieliśmy tylko 11200zł na miesiąc; mimo to byliśmy szczęśliwi"

"Mając 24 lata, ukończyłem uniwersytet, a po roku, jako już 25 letni młodzieniec, poślubiłem 19 letnią panienkę. Niewielka różnica wieku - tylko 6 lat - sprzyjała małżeńskiemu pożyciu. W niedługim czasie mieliśmy już 5 dzieci. Moja miesięczna pensja wynosiła 1000zł, z których 1/10??? oddawałem siostrze, tak iż na własne utrzymanie mieliśmy tylko 800zł na miesiąc; mimo to byliśmy szczęśliwi"

http://www.math.edu.pl/system.html

Wróbelek odpoczywając na drucie kuca. Bo jakby siedział to by mu nóżki zwisały

efekt02 pisze: ...których 1/10???

1/5, bo 1/10 w systemie piątkowym to 1/5 w dziesiętnym. System piątkowy był kiedyś w użyciu w niektórych miejscach świata. Możliwe, że jeszcze gdzieś jest używany.

Piotr pisze:System piątkowy? A cóż to za dziwadło?

A czemu dziwadło?
Masz pięć paluchów u ręki?

Większe dziwadła to systemy 12-tkowe (tuzin po polsku, w niemieckim widać to w liczebnikach 11 (elf) i 12 (zwoelf) nie będacych zbudowanymi jak następne ...), 15stkowe (mendel....), 60tkowe(kopa)....

STUDI pisze:A czemu dziwadło?
Masz pięć paluchów u ręki?

Tak, chociaż najchętniej porozumiewałbym się w hexie, który wydaje mi się najbardziej naturalny

System szesnastkowy nie jest naturalny dla człowieka. Piątkowy, dziesiętny i dwunastkowy już tak.

Powiedz mi, na czym polega ta "naturalność dla człowieka". Na tym, kiedy dany system został wymyślony i od jak dawna ludzie się nim posługują? Na rozpowszechnieniu? Na wieku, w jakim jednostka zazwyczaj się z danym systemem zapoznaje? Poddaję Twoją tezę w wątpliwość, bo moim zdaniem żaden system liczbowy, ani w ogóle matematyka czy jakakolwiek inna nauka, nie są kwestią ludzkiej natury [tj. emocji, instynktów, odruchów, uwarunkowań biologicznych itd. - w każdym razie nie świadomości, racjonalnego myślenia, woli], lecz różnych przekazów kulturowych. W ludzkiej naturze może być zapisana potrzeba poznawania otoczenia, zbierania informacji o nim, szukania wyjaśnień różnych zjawisk przyrodniczych czy zależności między tymiż - a konkretne systemy liczbowe, języki itd. to czysty konstrukt społeczny. No, ale to moje zdanie...

brys pisze:System szesnastkowy nie jest naturalny dla człowieka.

Czyżbyś coś sugerował?
Ok, wielu ludzi już mi mówiło podobne rzeczy

Odgrzewam, choć czysto matematycznie.

Udowodnij, że dla kolejnych liczba naturalnych abcd prawdziwe jest wyrażenie

abcd+1=x^2 , gdzie x jest naturalne

a=1, b=2, c=3, d=4, x=5 ?

Ale ja bym chciał zobaczyć dowód matematyczny, że tak jest dla wszystkich abcd należących do liczb naturalnych .

Pozwolicie, ze sie podepne Nie mialem swiadomosci istnienia tego watku a juz mialem zakladac cos podobnego Mimo, iz nie rozwiazalem zadania Kacpra (zastanowie sie nad nim w domu ) pozwole sobie zadac (moze juz kiedys bylo) zadanie:

Mamy 12 kulek (metalowych, niech bedzie) gdzie kazda wyglada tak samo. Waga kazdej z nich jest rowna oprocz jednej -- jest ona albo ciezsza albo lzejsza. Majac wage szalkowa i 3 wazenia nalezy wykazac, ktora jest inna i wskazac, czy jest lzejsza lub ciezsza. Rozwiazac nalezy kazdy mozliwy przypadek

Mysle, ze matematyczne glowy forumowe powinny poradzic sobie spokojnie z tym 'zadankiem' Powodzenia!

Poniżej prezentuję jedną z najciekawszych zagadek matematycznych jaką znam. Jej piękno polega na tym, że pada w niej tylko jedna liczba...
Po latach spotyka się dwóch przyjaciół, matematyków. Co u ciebie słychać? - pyta jeden. Ach wiesz, ożeniłem się i mam trzech fajnych chłopaków. W jakim są wieku? - pyta dalej kolega. Nie byłbym matematykiem, gdybym ci nie powiedział, że suma ich wieku daje liczbę 13 a iloczyn to akurat tyle, ile okien w kamienicy naprzeciw. Po krótkim namyśle przyjaciel stwierdza: mam za mało danych! No tak, faktycznie, najstarszy syn ma na imię Janek – odpowiada kolega.
Ile lat mają dzieci?