Olkus pisze: ↑wt, 2 listopada 2021, 15:02
Nieco zmieniony schemat oraz PCB (dodałem jedną diodę, połączony równolegle tranzystor oraz bezpiecznik).
Udało mi się też ostatnio zdobyć nowe tranzystory 2SA1413 i takie coś jak BUJ403BX oraz 2SK955.
Pozdrawiam,
A.
Witam!
Można poprosić o wrzutkę PCB do termotransferu?
Bym zastosował tanie transformatory 380V/220V i wtedy puścił z tego zasilanie wzmacniacza lampowego, zasilacz HV też by mi się przydał, bo mam 0-300V/0,1A na EL34, która już raz umarła po zwarciu.
Co do wyświetlaczy, o których pisał Kolega hellcat, to mam 7 sztuk, na zegarek sobie kupiłem, ja dawałem po 15zł ale 28zł też niedrogo https://allegrolokalnie.pl/oferta/wyswi ... lny-til311
A jako alternatywę dla TIL311 polecam VQB71-4 sztuki D345D https://allegro.pl/oferta/wyswietlacz-l ... 2904569287
@Szrot majster, @Olkus
Na stronie nr 5 tego wątku @Romekd opublikował schemat regulowanego zasilacza i przedstawił wygląd pcb. Płytka 75x41 świetnie rozplanowana i sprawdzona w działaniu więc chyba nie ma sensu tworzyć nowej zwłaszcza, że wszystkie elementy można bez problemu kupić w normalnych cenach. 2SA1413 dojechały do mnie dzisiaj od Gembary-koszt 7PLN/pc.
Ja zrysowałem płytkę Romka i dodałem dwie kosmetyczne zmiany w postaci miejsca na zamontowanie trzech LM4040DIZ-10 oraz dodanie w obwodzie bramki T4 koralika ferrytowego. Są to modyfikacje, jakie kiedyś wprowadził Kol. @JurekO z naszego Forum. Poza tym minimalnie porozsuwałem otoczenie elementów T1 i T2 aby zamontować niewielkie radiatory. Z uwagi, że pierwowzór pcb jest autorstwa Romka wolałbym nie umieszczać moich zmian naniesionych na tę płytkę, gdyż nie mam zgody autora i może On nie życzyć sobie tej publikacji. Po tych moich modyfikacjach wymiary płytki nie zmieniły się nawet o 1 mm
W kwestii woltomierza C520D (cena tych kostek to lekki absurd) to chyba lepiej poszukać chińczyka panelowego za ułamek ceny C520D. Ewentualnie jeżeli kogoś interesują rozwiązania na C520D proponuję odnaleźć czasopismo Praktyczny Elektronik nr 4/92. Jest tam świetny materiał o ww woltomierzu. Na szczególną uwagę zasługuje opis możliwości wykorzystania trzech różnych rodzajów wyświetlaczy łącznie z LCD
safer pisze: ↑czw, 12 grudnia 2024, 20:36
(...)
Z uwagi, że pierwowzór pcb jest autorstwa Romka wolałbym nie umieszczać moich zmian naniesionych na tę płytkę, gdyż nie mam zgody autora i może On nie życzyć sobie tej publikacji. Po tych moich modyfikacjach wymiary płytki nie zmieniły się nawet o 1 mm
(...)
Przepraszam za zwłokę w odpowiedzi, spowodowaną przygotowywaniem kilku pomieszczeń w moim domu do przebudowy i remontu... Jak niemal każdy pasjonat elektroniki zgromadziłem w nich ogromną ilość rupieci elektronicznych, przez co muszę je wszystkie dokładnie przejrzeć, by zdecydować czego się pozbyć, gdyż bardzo pilnie potrzebuję wolnego miejsca...
Co do płytek i przedstawionych w wątku projektów, wyrażałem już kiedyś pełną zgodę do ich prywatnego wykorzystywania, modyfikowania i upowszechniania na Triodzie i innych forach dyskusyjnych (z podaniem źródła informacji i autora/autorów/). Nadal podtrzymuję swoje słowo i do celów niekomercyjnych można zawarte w wątku informacje dowolnie wykorzystywać na własne cele oraz celem popularyzacji podanych tu informacji i ich Waszych modyfikacji na innych forach.
Kilka osób zadało mi w PW pytania dotyczące zagadnień poruszanych przeze mnie w tym wątku. Ponieważ duża część pytań się powtarza, w wolnej chwili spróbuję na nie odpowiedzieć, ale nie przez PW, a w tym wątku, by mogli z nich korzystać również inni zainteresowani (jeszcze raz przepraszam za opóźnienia, szczególnie za brak odpowiedzi z mojej strony na Wasze PW).
Swoją drogą pomyślałem kiedyś, że temu zacnemu układowi przydałby się remake z nowszymi podzespołami. Naszkicowałem takie coś
a potem bardziej rozbudowaną wersję
Na razie brak czasu, żeby to wcielić w życie. Zastanawiałem się też nad nieco bardziej rozbudowanym zabezpieczeniem przed zwarciem. Raczej mi się nie zdarza używać wysokonapięciowego zasilacza jako źródła prądowego. Jak już działa ograniczenie to znaczy, że w zasilanym układzie coś poszło nie tak. Gdyby tak odcinać kompletnie zasilanie na przykład po jednej, dwóch sekundach działania ograniczenia prądowego? To dla tych co mają słaby refleks A może wystarczy takie coś zamontować na plecach tranzystora szeregowego?
hellcat pisze: ↑ndz, 19 listopada 2023, 20:57
Postaram się i tego woltomierza znaleźć, ale z przerażeniem patrzę na ceny i tego scalaka i wyświetlacza, nawet na Ali sprzedają po prawie 50 zł/szt.
Sięganie lewą ręką do prawego ucha, dlaczego woltomierz na drogim i trudno dostępnym C520 (trzy cyfry), ostatnio do zasilacza (na desce ale podziała dłużej) dałem multimetr za 9zł, sprawdziłem wskazania porównując z lepszym sprzętem, różnica praktycznie żadna. Do C520 pasuje każdy siedmiosegmentowy wyświetlacz WA w śmieciach z szuflady każdego elektronika za darmo. Tu aplikacja z AVT https://serwis.avt.pl/manuals/AVT1101.pdf nawet kiedyś dwie ostatnie PCB u nich w sklepie kupiłem, dwie sztuki C520 mam w spadku od kumpla, dodatkowo dostałem też od niego całość zmontowaną na PCB rysowaną zapałką i wtrawioną (działa), jedyna pamiątka po nim.
cirrostrato pisze: ↑sob, 14 grudnia 2024, 11:54
dlaczego woltomierz na drogim i trudno dostępnym C520
Pytanie dość zasadne, alternatywnych rozwiązań jest multum. U mnie raczej będzie na "analogowo" na zwykłym wychyłowym wskaźniku 0-500V.
Skoro przyszedł w końcu czas na zasilacz powiedzmy warsztatowy to stwierdziłem, że musi to być urządzenie niezawodne, które nie wywinie mi niespodzianki wtedy, gdy będzie najbardziej potrzebne. Dlatego na oszczędności chyba nie bardzo tu jest miejsce. A skoro mam trafo 320V/0.7A, Zapas 680u/450V, tranzystorki IXFB50N80Q2 i całkiem solidne chłodzenie Fischer-a (SK 121 150 SA) to szkoda z tego wszystkiego nie skorzystać zwłaszcza, że leży to wszystko z 15 lat. Płytkę Romka "zaktualizowałem" o parę szczegółów ale jeśli chodzi o wykonanie termotransferem to jestem tu wyjątkowo drętwy. Ta metoda mi nigdy nie podeszła. Gdzieś mi się wala ostatni grafion- trzeba by tego użyć. Niestety oczka już coraz słabsze. Cudów po tej mojej robocie raczej się nie spodziewam
Romekd pisze: ↑sob, 14 grudnia 2024, 09:07
Przepraszam za zwłokę w odpowiedzi
Dwa dni to żadna zwłoka. Czekamy z niecierpliwością na Twoje uwagi do projektów. BTW u mnie też remont i wyraźnie wyczuwa się napiętą atmosferę w domu....
W kwestii mierników, na Ali są KIT-y na ICL7107. Pracują jako amperomierze jak i woltomierze, choć niby tylko do 200V, ale przeróbka na wyższe napięcie to nie powinien być żaden problem i mam zamiar to zrobić i wykorzystać w swoim zasilaczu. Cena bardzo przyjazna, ok. 20zł.
Tak to wygląda:
safer pisze: ↑sob, 14 grudnia 2024, 12:55
A skoro mam trafo 320V/0.7A, Zapas 680u/450V, tranzystorki IXFB50N80Q2 i całkiem solidne chłodzenie Fischer-a (SK 121 150 SA)
Mam nadzieję, że również spory wentylator, bo biorąc pod uwagę parametry zasilacza i możliwości tych tranzystorów, to wspomniane chłodzenie z naturalnym obiegiem powietrza będzie bardzo dalekie od solidnego.
Einherjer pisze: ↑sob, 14 grudnia 2024, 13:36
Mam nadzieję, że również spory wentylator, bo biorąc pod uwagę parametry zasilacza i możliwości tych tranzystorów, to wspomniane chłodzenie z naturalnym obiegiem powietrza będzie bardzo dalekie od solidnego.
Jeśli mam być szczery to miałem nadzieję, że wspomniany przeze mnie radiator wystarczy, żeby szybko tę moc strat rozproszyć, chociaż były to bardziej spekulacje niż kalkulacje. Dopuszczam również użycie dodatkowej podkładki miedzianej 100x100x10 a sam tranzystor "przycisnąć" płaskownikiem miedzianym o szerokości 25mm i grubości 10mm. Nie trudno się domyśleć, że nie lubię wentylatorów chociaż mam pełną świadomość tego jak bardzo ułatwiają życie
safer pisze: ↑sob, 14 grudnia 2024, 13:59Nie trudno się domyśleć, że nie lubię wentylatorów chociaż mam pełną świadomość tego jak bardzo ułatwiają życie
A gdyby połączyć wentylator z tą sugestią:
Einherjer pisze: ↑sob, 14 grudnia 2024, 11:21A może wystarczy takie coś zamontować na plecach tranzystora szeregowego?
Jeśli przyjmiemy, że w stabilizatorze o maksymalnym napięciu wyjściowym 500 V mamy na wejściu tego stabilizatora napięcie 550 V przy obciążeniu 0,5 A, to robiąc zwarcie na wyjściu mamy prąd 0,5 A i 550 V spadku na tranzystorze, czemu towarzyszy tracenie się w tranzystorze w postaci ciepła aż 275 W. Robiłem różne eksperymenty z tranzystorami, próbując je zniszczyć przez przegrzanie i w warunkach niemal idealnego chłodzenia tranzystora IRFP450 (wydajny radiator z mocnym wentylatorem) udawało mi się na nim tracić moc ok. 150 W, przy mocy katalogowej 190 W dla temperatury obudowy 25°C. Tak więc maksymalna moc strat tranzystorów podawana jest dla takiego właśnie idealnego chłodzenia jego obudowy, gdy temperatura ta nie przekracza 25°C. Przy temperaturze struktury krzemowej równej 150°C, dopuszczalna moc strat tranzystora spada do zera. Spadek mocy następuje liniowo wraz ze wzrostem temperatury obudowy i przy temperaturze obudowy równej 100°C moc dopuszczalna strat IRFP450 wynosi już tylko 76 W (tracimy ok. 1,52 W na każdy jeden stopień wzrostu temperatury powyżej 25°C, by przy 150°C uzyskać dokładnie zero możliwej mocy traconej)!
Przy tych obliczeniach założyłem, że przewodzenie ciepła między powierzchnią obudowy tranzystora i radiatorem jest idealne, czyli powierzchnie obu podzespołów zostały idealnie wyrównane i wypolerowane, a podzespoły te zostały ze sobą bardzo mocno ściśnięte. W rzeczywistym układzie powierzchnie te będą nieco nierówne, a między tranzystorem i radiatorem będzie się jeszcze znajdowała podkładka izolacyjna, która wprowadzi dodatkową rezystancję termiczną między nimi...
Pytanie nr1:
Czy my ciągle mówimy o tym samym schemacie?
Kol. @waldek nigdzie nie wspomina o uszkodzeniach T4 a to na tym tranzystorze się koncentrujemy
waldek pisze: ↑pt, 8 kwietnia 2005, 14:25
Panie Romku
Znowu są pożary.
Dlaczego jest tak że : układ na IRFPC50 jest przez 2 godziny wciąż obciążony - rezystor 1K na wyjściu ,napięcie stabilizowane 450V , prąd ok 0,5 A i nic sie nie dzieje , żadnych wachań , a to przecież 200 wat .
Ale juz zmieniając napięcie na 250V, po paru chwilach następuje pożar U2 , R4 , T2 , D2 .
Całość zadziała dopiero gdy wyłączyłem ogranicznik na T3.
Co robić ?mam jeszcze 7 tych 2SC3675 i będę walczył dalej.
T4 wciąż to wszystko wytrzymuje .
Uszanowanie
Waldek
Uszkodzenie: U2 , R4 , T2 , D2 sygnalizuje @waldek. Uszkodzenie T4 można wytłumaczyć w sposób dość logiczny ale dla T2 (2SC3675) nie był przewidziany nawet radiator więc o czym tak naprawdę mówi Kol. Waldek? Który z tranzystorów w końcu dostał to "wsparcie" w chłodzeniu bo już zgłupiałem. Płytkę Romka można bezproblemowo przerobić tak aby T2 korzystał z tego samego "puca" co T4 tylko z założenia T2 nie powinien być problemem
Teraz opowiem jak rozwiązałem problem tracenia dużej mocy na tranzystorze szeregowym uniwersalnego stabilizatora o napięciu wyjściowym regulowanym w przedziale 0...500 V i 0,5 A. Rozwiązaniem było zastosowanie nieco przewymiarowanego transformatora sieciowego z kilkoma oddzielnymi uzwojeniami wtórnymi. Wpadłem na taki pomysł by w prosty sposób na wyjściu mostka prostowniczego uzyskać bardzo wiele napięć dla zaledwie kilku uzwojeń wtórnych. Wyobraźcie sobie transformator mający tylko trzy uzwojenia wtórne, których napięcia wynoszą odpowiednio: 30 V, 90 V i 270 V (każde następne ma napięcie trzykrotnie wyższe od poprzedniego). Przy pomocy zaledwie sześciu przekaźników układ ten pozwala regulować napięcie od 30 V do 390 V z krokiem 30 V, przez co uzyskuje się aż 13 napięć. Trzy z sześciu przekaźników z dwoma stykami przełącznymi ustalają które z uzwojeń ma być włączone w szereg z innymi lub pracować w pojedynkę, a trzy pozostałe przekaźniki ustalają fazę prądu względem pozostałych uzwojeń. Całością steruje prosty mikrokontroler, analizujący aktualne napięcie na wyjściu stabilizatora. Przy czterech uzwojeniach wtórnych o napięciach: 20 V, 60 V, 180 V i 540 V można uzyskać przy ośmiu identycznych przekaźnikach napięcie regulowane z krokiem 20 V w przedziale od 20 V do 800 V (czterdzieści różnych wartości napięcia). Poniżej zdjęcie prototypu takiego układu, który wykonałem lata temu:
Przekaźniki w obwodzie zasilania mostka prostowniczego z różnych uzwojeń wtórnych występuje w wielu zasilaczach fabrycznych, obecnych na rynku, ale mój pomysł pozwala zredukować ilość tych uzwojeń wtórnych do niezbędnego minimum, co pozwala ograniczyć moc strat na tranzystorze i poprawić sprawność zasilacza przy niskich i średnich napięciach wyjściowych z układu. Pomysł oczywiście można stosować do dowolnych zastosowań własnych, dowolnie poprawiać, modyfikować i upubliczniać (stosować w zastosowaniach niekomercyjnych, podając autora /autorów/ i miejsce zamieszczenia projektu).
safer pisze: ↑sob, 14 grudnia 2024, 20:21
STABIL1.PNG
Pytanie nr1:
Czy my ciągle mówimy o tym samym schemacie?
Kol. @waldek nigdzie nie wspomina o uszkodzeniach T4 a to na tym tranzystorze się koncentrujemy
waldek pisze: ↑pt, 8 kwietnia 2005, 14:25
Panie Romku
Znowu są pożary.
Dlaczego jest tak że : układ na IRFPC50 jest przez 2 godziny wciąż obciążony - rezystor 1K na wyjściu ,napięcie stabilizowane 450V , prąd ok 0,5 A i nic sie nie dzieje , żadnych wachań , a to przecież 200 wat .
Ale juz zmieniając napięcie na 250V, po paru chwilach następuje pożar U2 , R4 , T2 , D2 .
Całość zadziała dopiero gdy wyłączyłem ogranicznik na T3.
Co robić ?mam jeszcze 7 tych 2SC3675 i będę walczył dalej.
T4 wciąż to wszystko wytrzymuje .
Uszanowanie
Waldek
Uszkodzenie: U2 , R4 , T2 , D2 sygnalizuje @waldek. Uszkodzenie T4 można wytłumaczyć w sposób dość logiczny ale dla T2 (2SC3675) nie był przewidziany nawet radiator więc o czym tak naprawdę mówi Kol. Waldek? Który z tranzystorów w końcu dostał to "wsparcie" w chłodzeniu bo już zgłupiałem. Płytkę Romka można bezproblemowo przerobić tak aby T2 korzystał z tego samego "puca" co T4 tylko z założenia T2 nie powinien być problemem
Jednak Pan Waldemar kilka postów dalej wyjaśnił przyczynę wcześniejszych awarii, podając jako powód niedostateczne chłodzenie głównego tranzystora regulacyjnego, czyli jak zrozumiałem szeregowego Mosfeta oraz chyba również pozostałych tranzystorów (trzeba byłoby obliczyć moce w nich tracone i przeanalizować warunki chłodzenia, w jakich wcześniej pracowały).
waldek pisze: ↑pn, 11 kwietnia 2005, 18:20
Panie Romku
I udało się.
Przykręciłem tranzystor do sztaby ( grubość dokładnie 12 mm) , także jego przód jest dociskany mniejszą sztabką
Efekt jest taki że , jak poprzednio na aluminowych radiatorkach temperatura dostępnej do pomiaru struktury szybko dochodziła do 110 stopni ( co i tak potem kończyło się pożarem) , tak teraz nie przekracza 75 .
I to wszystko bez wiatraka .Z nawiewem trzyma się przy 70.
Całość mocno przybrała na wadze (sama miedż waży 2,5 kg ), ale w zamian jest cicho i bezpiecznie.