W zasadzie takie coś ugrałem. Dałem gościowy na flaszkę za fatygę i podwózkę
Był też Ametyst o ile pamiętam, ale inni goście wzieli co rozbierają i sprzedają złom, ale chyba przedzwonię (A jakże, jeżdżą w różne takie miejsca to mają cynk by do mnie przedzwonili jak jakieś audio będzie ) do nich po niego
Jeszcze zbytnio nie testowałem.
DVD działa bez problemów, tylko pilota brak. Wieżyczka Diory podobno sprawna prócz wzmacniacza. Zaraz brat będzie sprawdzał 8600GTS i dysk 250GB, resztę obadam jutro, ew w weekend. Fagot ma obcięty kabel, resztę obadam
Jak ten tuner z pioniera będzie sprawny to za ile byś sprzedał ?
Orientuje sie ktoś gdzie na śląsku(okolice Pszczyny, Bielska-Białej, Tychów) są jakieś punkty zbiórki elektro śmieci ? W Pszczynie mam ogarnięte i przywiozłem trochę ciekawych rzeczy z tamtąd
Z Pioneerów działa CD i korektor. Tuner po włączeniu się chyba zawiesza, tzn świecą się wszystkie segmenty na wyświetlaczu i nie reaguję na nic. Kaseciak na początku dawał oznaki życia, później on też się chyba zawiesił, nie mogę wydostać jednej kasety Silnik cały czas działa i nie reaguję na nic.
Mnie się trafiło 12 kartridży do Pegasusa Poza tym bieda straszna, nawet na składzie elektrośmieci samo dziadostwo, jakieś zwłoki Sonat, Klawesynów. Szybciej złożyłem motorower Romet z części ze złomu Zajęło to około 2 tygodnie wliczając w to malowanie niektórych podzespołów.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Marcinie piękny...
Miałem kiedyś dawno takiego samego....
Porównanie SE I PP - Jeśli jednoręki rzemieślnik mógłby być mistrzem, wyobraź sobie co mógłby dwuręki ?
Takie o to porównanie Balanced Audio o wzmacniaczu VK5
Dziękuję lecz sprostuję: piękny to on jest na zdjęciach Jako rarytas go nie traktuję lecz jako urządzenie do transportu dom-las-grzyby-dom. Jako rarytas stoi w garażu Komarek z 1969r
A śmiejcie się nienawidzacze wszelakich dwusuwów
Z elektrośmieci wpadł (lecz nie darmo) Lorenz 150W III, fajne radyjko o sporych śladach obecności gryzoni (lecz do przeżycia) z 1941r.
Marcinie mój post nie był wcale śmieszny mnie naprawdę się podoba.
Wyszedł normalnie trudno aby go zniweczyć takiego ładnego Rometa.
Pozdrawiam.
Porównanie SE I PP - Jeśli jednoręki rzemieślnik mógłby być mistrzem, wyobraź sobie co mógłby dwuręki ?
Takie o to porównanie Balanced Audio o wzmacniaczu VK5
A ja wczoraj ze skupu złomu, przywiozłem do domu kompletny środek od Goplany. Ktoś elegancko wymontował, nawet z obejmą na EM i wszystkimi lampami . Kiedyś, z tego żródła dostałem działające chasis od Kaprysa. Warto w takich miejscach pogadać, iż takie rzeczy są więcej warte niż wydłubana z nich miedź. Niestety, po śladach na złomowisku było widać, że większa liczba lampowych sprzętów oddała tam życie . Najgorsze jest to, że amatorzy win wszelakich nie mogą poczekać, kiedy brakuje 30 groszy na zakup trunku i prują wszystko bez skrupułów, nawet mając w perspektywie większą dużo kasę, ale nie od ręki.
staku pisze:Najgorsze jest to, że amatorzy win wszelakich nie mogą poczekać, kiedy brakuje 30 groszy na zakup trunku i prują wszystko bez skrupułów, nawet mając w perspektywie większą dużo kasę, ale nie od ręki.
To prawda, tylko ja ustaliłem to troszkę inaczej na złomie można powiedzieć kupującemu (szefowi)
Aby za kompletny sprzęt płacił nieco więcej.
I wtedy częściej się trafi całe radio.
p.s.
Dzisiaj wpadł mi w ręce nie lada rodzynek cały i kompletny w ładnym stanie ZRK HI-FI 160...
W sumie to po raz pierwszy go widziałem na własne oczy.
Porównanie SE I PP - Jeśli jednoręki rzemieślnik mógłby być mistrzem, wyobraź sobie co mógłby dwuręki ?
Takie o to porównanie Balanced Audio o wzmacniaczu VK5
Na zdjęciu motorek wygląda super ale w rzeczywistości na pewno ma jakies ryski. Wiem bo jak kupowałem jawke w kwietniu to na foto była idealna a po przyjeździe kilka rysek wyszło Pochwal sie jeszcze ile zapłaciłeś za wszystkie podzespoły do tego rometa na złomie.
U mnie na okolicznych złomowiskach chcieli 150zł za rame z kołami do Jawy 50(kaczka) i na drugim 60 zł za silnik kótrego sie nie dało ruszyć bo tak był zardzewiały
Witam! Motorek kosztował:
- rama (bez widelca) 30zł,
- widelec 0zł bo miałem,
- nowy zbiornik paliwa 20zł,
kranik+linki+nalepki+spray ok. 70zł
- silnik 20zł (od kolegi, nie ma prawa działać ale jedzie ),
- robocizna -1000000zł (minus!!)
Liczy się to że mogę toto odpalić i jechać
Pozdrawiam!
Marcin K. pisze:Liczy się to że mogę toto odpalić i jechać
Tak, jak Cię nie złapią. Domyślam się że nie uda Ci się tego zarejestrować. Dwie sztuki miałem (dla wnuków) kupione przed laty, wyrejestrowane (była taka możliwość) z przekreślonym dowodem rejestracyjnym ale głupi urzędas-ka z wydziału komunikacji stwierdziła że muszę zrobić homologację (!!!) żeby ponownie zarejestrować. Dzięki tak "mądrym" przepisom wiele zabytków zamiast wrócić na drogę odchodzi do "krainy wiecznych łowów".