Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Mam już tą przetwornicę zrobioną - nie po to się męczyłem by ją zrobić a teraz walczę z uruchomieniem, by teraz wziąść trafo sieciowe. W takim trafie dotakowo trzeba by nawinąć sporo zwoi a w przypadku toroida nie jest łatwo.cirrostrato pisze: ↑pt, 3 września 2021, 13:40 A nie można, zamiast stosu krzemu, zastosować np. trafo 300W z napięciem wtórnym 300V z odczepami plus prostownik, prosto, tanio, pewnie. Wiem, nienowocześnie.......
Jak ktoś ma to czemu nie, ja nie mam dużo traf. A tanie też nie są...cirrostrato pisze: ↑pt, 3 września 2021, 15:18 Powodzenia, ciekawe ile ci to jeszcze zajmie czasu i jakie będą końcowe efekty. Ja mam różne trafa, jak potrzebuję konkretne napięcie zasilam je przez autotrafo regulowane 1,5kW, proste i niezawodne a tanie (przynajmniej jeszcze kilka lat temu....). Pozdrawiam.
Wadą tego rozwiązania jest brak stabilizacji napięcia. Jeśli mieszka się w bloku i ma w miarę stabilne napięcie w sieci, transformator z wieloma odczepami do bardzo wielu zastosowań będzie wystarczająco dobry, choć oczywiście nie do wszystkich. U mnie napięcie w gniazdkach zmienia się w dopuszczalnych przez normę granicach ±10%, jednak zmienność napięcia jest na tyle wysoka, a amplituda znaczna, że korzystając z sieci elektrycznej nie da się nawet wystarczająco dokładnie sprawdzić przekładni żadnego sieciowego transformatora. Można tego dokonać korzystając np. z karty komputerowej z wieloma wejściami, gdzie komputer będzie rejestrował jednocześnie kilka napięć na uzwojeniach. Natomiast korzystając nawet z kilku dobrych mierników cyfrowych nie da się tego zrobić dokładnie, bo każdy nich dokonywać będzie pomiaru w różnych momentach. Kiedyś próbowałem nawet tak robić, rejestrując film kamerą i porównując wskazania kilki mierników na "stopklatce"... Było to bardzo upierdliwe... W pewnym momencie musiałem jednocześnie obserwować wskazania 11. mierników. O ręcznym zapisywaniu wskazań przy ciągle wahającym się napięciu w sieci można oczywiście zapomnieć - daremny trud...cirrostrato pisze: ↑pt, 3 września 2021, 15:18 Powodzenia, ciekawe ile ci to jeszcze zajmie czasu i jakie będą końcowe efekty. Ja mam różne trafa, jak potrzebuję konkretne napięcie zasilam je przez autotrafo regulowane 1,5kW, proste i niezawodne a tanie (przynajmniej jeszcze kilka lat temu....). Pozdrawiam.
To mnie zaciekawiło. Podaj mi parametry tego przebiegu, dla którego wskazania mierników porównywaliście. Mam je również, więc chętnie porównam wskazania i sprawdzimy czy to jakaś dziwna wada Brymena ?Tomasz Gumny pisze: ↑pt, 3 września 2021, 16:23 Zdaje się, ze widzę BM869. Ostatnio sprawdzaliśmy takim skoki prądu stałego. Na zakresie mA wyniki były absurdalne i zupełnie różne od FLUKE289, więc sprawdziliśmy 3 mierniki BM869 przy 1.5mA (z baterii przez rezystor). Po uruchomieniu CREST mierniki pokazywały np. MIN=-2.2mA i MAX=5.3mA, czyli 1.5+/-3.7mA. Na zakresie uA wskazania były zbliżone do FLUKE: 1500+/-30uA (na zasilaczu).
Miałeś rację! Podłączyłem oba mierniki szeregowo z wyjściem zasilacza Rigol DP832A, na którym ustawiłem prąd wyjściowy 1 mA. Wskazania średniej wartości prądu DC na obu miernikach są identycznie, co może dobrze świadczyć o ich dokładności mimo upływu lat.Tomasz Gumny pisze: ↑pt, 3 września 2021, 17:06 Zmierz prąd rzędu 2mA z baterii przez rezystor na zakresie mA i sprawdź, co wskażą po CREST i MIN/MAX.
Dziękuję Tomku za link do dyskusji na EEVblog, podesłany mi w PW. Myślę że sprawa różnej reakcji obu mierników na pomiar chwilowej wartości maksymalnej i minimalnej jednak się wyjaśniła. Funkcja CREST w Brymenie to wychwytywanie bardzo krótkich (dłuższych niż kilkaset μs /pow. 800 μs/) zmian mierzonej wartości i przy takich pomiarach faktycznie odczytom towarzyszy pewien błąd. W mierniku Fluka badane są zmiany trwające 100 ms, a więc znacznie dłuższe i dla takich pomiarów błędu nie zauważyłem. W Brymenie do ich detekcji i pomiaru służy funkcja REC, która również pozwala zarejestrować wartość maksymalną, minimalną oraz średnią i przy korzystaniu z której żadnych błędów nie dostrzegłem. To co w mierniku FLUKE 289 nieco mnie irytuje to lekkie "pływanie" wyświetlanej wartości (w Brymenie wyniki są bardziej stabilne) i ten "kontrast" ekranu Fluka, widoczny w załączniku (nie wiem, może da się go jakoś "podkręcić"...). Odchyłki wskazań przy pomiarach CREST faktycznie są powtarzalne (wartość "dodana" przez miernik, inna na plus inna na minus; występuje również bez napięcia i prądu, przy zwartym wejściu), ale różne w każdym z egzemplarzy moich mierników BM869s. Co ciekawe, w starszych miernikach Brymena (BM859CF i BM859CFa) błąd przy pomiarach CREST jednak nie występuje lub jest niższy.Tomasz Gumny pisze: ↑pt, 3 września 2021, 17:37 Zdaje się, że wpływ na wyświetlaną wartość ma nawet to, co ustawisz na górnym wyświetlaczu.
Przy prądzie nominalnym 1.5mA, jeśli mam tam:
%4..20mA, to MIN=-2.0mA, MAX=5.6mA
~mA, to MIN=-4.8mA, MAX=2.7mA
I są to wyniki są powtarzalne.
Przypommiala mi sie akcja, gdy z powodu przeprowadzki do wroclawia (2011 bodajze) wystawilem na allegro cale pudlo transformatorow, od 1zl. Jak sie okazalo, chetnych nie bylo, poszly po cenie wywolawczej - wpada gosc - mlody chlopak, wciskajac dyche, dla przyzwoitosci. Pozdrawiam i szanuje, a sama anegdota niech bedzie wskazowka ze mozna znalezc tanio.Olkus pisze: ↑pt, 3 września 2021, 15:37Jak ktoś ma to czemu nie, ja nie mam dużo traf. A tanie też nie są...cirrostrato pisze: ↑pt, 3 września 2021, 15:18 Powodzenia, ciekawe ile ci to jeszcze zajmie czasu i jakie będą końcowe efekty. Ja mam różne trafa, jak potrzebuję konkretne napięcie zasilam je przez autotrafo regulowane 1,5kW, proste i niezawodne a tanie (przynajmniej jeszcze kilka lat temu....). Pozdrawiam.
Pozdrawiam,
A.
Witam.Romekd pisze: Korzystając ze zwykłej sieci elektrycznej nie da się przeprowadzić praktycznie żadnych badań. Od pewnego momentu zacząłem korzystać z falownika, który może mi dostarczać dowolnego napięcia zmiennego o programowanej częstotliwości z bardzo dużą dokładnością.
Tego co mam w sieci elektrycznej nie zniosły nawet lampy elektronowe w kilku warsztatowych przyrządach...
Pozdrawiam
Romek
Napięcie filtruje kilkustopniowy filtr LC z cewkami nawiniętymi na pakietach z kilku sklejonych ze sobą rdzeni proszkowych. Jego obecność oczywiście wpływa na wartość napięcia wyjściowego AC, ale mój wspólnik pracuje obecnie nad tym problemem i myślę, że uda mu się go jakoś rozwiązać. Prototyp stabilizatora AC powstał na bazie starego falownika, do którego dodane zostało sterowanie tranzystorów w półmostkach IGBT. Jeden z półmostków (z jednej z faz wyjściowych) wykorzystany jest w aktywnym PFC, a dwa pozostałe tworzą układ wyjściowy. Szczytowa i skuteczna wartość napięcia wyjściowego jest analizowana przez procesor DSP, który odpowiednio steruje napięciem na wyjściu PFC (wypełnieniem impulsów sterujących bramkami tranzystorów) oraz fazą sygnałów sterujących pozostałych dwóch półmostków IGBT. Problem pojawia się tylko przy szybkich i znacznych zmianach poziomu obciążenia wyjścia. Zdjęcie poniżej przedstawia prototyp stabilizatora (układ sterowany jest z komputera przez złącze USB, ale może też pracować samodzielnie).Janusz pisze: ↑sob, 4 września 2021, 00:10Witam.Romekd pisze: Korzystając ze zwykłej sieci elektrycznej nie da się przeprowadzić praktycznie żadnych badań. Od pewnego momentu zacząłem korzystać z falownika, który może mi dostarczać dowolnego napięcia zmiennego o programowanej częstotliwości z bardzo dużą dokładnością.
Tego co mam w sieci elektrycznej nie zniosły nawet lampy elektronowe w kilku warsztatowych przyrządach...
Pozdrawiam
Romek
Romku, jak filtrujesz napięcie wyjściowe tego falownika? czy obecność filtra nie wpływa na stabilność napięcia?
